Kwidzyński Park Przemysłowo-Technologiczy ma być gotowy do końca kwietnia

Choć Kwidzyński Park Przemysłowo-Technologiczny w swej niedługiej historii przeżywał różne koleje losu, to jednak na dwa i pół miesiąca przed końcem budowy, wszystko zmierza do szczęśliwego finału. Robotników Prefabetu i innych firm tam pracujących można spotkać niemal na każdym kroku. Stukanie młotków, świst wiertarek i inne industrialne dźwięki dobiegają prawie z każdego pomieszczenia, a warto wiedzieć, że kompleks biurowo-wystawienniczy w Górkach będzie miał powierzchnię kilku tysięcy metrów kwadratowych.

- Jesteśmy w trakcie prac wykończeniowych ,są one prowadzone zgodnie z planem i bez żadnych problemów wykonawca zmieści się w terminie - zapewnia Jarosław Rosiak, prezes KPPT.

Warto przypomnieć, że od 2014 roku inwestycję kontynuuje firma Prefabet z Białych Błót. Przejęła ją po tym, jak plac budowy opuścił hiszpański wykonawca Aldesa Construcciones, zwycięzca poprzedniego przetargu (CZYTAJ TUTAJ).

Różne przeciwności i decyzje podejmowane przez pierwsze władze parku, sprawiły, że ze względów oszczędnościowych w KPPT miało nie być kilku wcześniej przewidzianych instalacji. Chodziło przede wszystkim o Centrum Energii Odnawialnej.

- Na szczęście jakiś czas temu udało nam się dzięki przychylności Urzędu Marszałkowskiego i przy pomocy udziałowców KPPT pozyskać dodatkowe prawie 4 mln zł. Dzięki czemu wróciliśmy do idei funkcjonowania Parku z centrum energii odnawialnej - mówi Rosiak. - Fundusze te pozwoliły nam dodatkowo unowocześnić całe zaplecze multimedialne parku oraz zrealizować koncepcję stworzenia centrum przetwarzania danych DATA Center, co daje dodatkowe możliwości rozszerzenia oferty parku m.in. poprzez stworzenie grupy zakupowej.

Całość ma być gotowa do końca kwietnia, ale pierwsze odbiory prezes Rosiak zapowiada już na początek marca.