Kwidzyńscy policjanci zatrzymali kolejnych nietrzeźwych kierujących. Rekordzista miał prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie

Każdego dnia na polskich drogach zatrzymywani są nietrzeźwi kierujący. W miniony weekend w powiecie kwidzyńskim w ręce policjantów wpadły dwie osoby, które podejrzewane są o popełnienie przestępstwa na drodze.

Pierwszy z nich został zatrzymany w sobotę około godziny 19 na ulicy Górnej w Kwidzynie. Styl jazdy kierującego VW wskazywał na to, że może być on nietrzeźwy. Badanie stanu trzeźwości 39-letniego mieszkańca gminy Sadlinki wykazało, że miał 2,1 promila alkoholu w organizmie.

Tego samego dnia, około godziny 22 na ulicy Wiślanej w Kwidzynie został zatrzymany kolejny nietrzeźwy kierujący. Dyżurny otrzymał informację, że prawdopodobnie nietrzeźwy mężczyzna za kierownicą Audi, któremu zgłaszający chciał uniemożliwić dalszą jazdę, uderzył w jego samochód, a następnie w jeszcze jedno auto i próbuje uciec z miejsca zdarzenia.

- Natychmiast po otrzymaniu tego zgłoszenia na miejscu pojawili się funkcjonariusze ruchu drogowego którzy zatrzymali 31-latka. Mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania kierował samochodem mając prawie 2,5 promila alkoholu w organizmie. Oprócz tego nie posiadał w ogóle uprawnień do kierowania pojazdami. Od mężczyzny pobrana została krew do badań - informuje oficer prasowy KPP Kwidzyn.

Jak dodaje, z uwagi na stan upojenia, w jakim się znajdował, nie usłyszał tego samego dnia zarzutów. Następnego dnia, po wytrzeźwieniu, zostały z nim wykonane czynności procesowe. Oprócz wysokiej grzywny mężczyźnie grozi też do 2 lat pozbawienia wolności.

• Prowadzenie pojazdu mechanicznego w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą pozbawienia wolności do 2 lat.

• W sytuacji, gdy nietrzeźwy kierowca spowoduje wypadek, którego skutkiem jest śmierć lub ciężki uszczerbek na zdrowiu, sąd może wymierzyć mu karę nawet 12 lat więzienia.

• Ponadto sąd może orzec co najmniej 3-letni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.

• Osoba kierująca pojazdem w stanie nietrzeźwości musi się liczyć również z dolegliwymi konsekwencjami finansowymi. Sąd obligatoryjnie nakłada na takiego kierowcę świadczenie pieniężne w wysokości od 5 tys. do 60 tys. złotych.

• zmniejszenia szybkości reakcji;

• ograniczenia pola widzenia;

• błędnej oceny odległości i szybkości;

• błędnej oceny własnych możliwości i znacznego obniżenia samokontroli oraz koncentracji;

• rozproszenia uwagi oraz senności.