Kwidzynianie walczą w ćwierćfinale Mistrzostw Polski juniorów w piłce ręcznej. MTS rywalizuje o punkty w Łodzi

Kwidzynianie trafili do Grupy N, która swoje spotkania rozgrywa w Łodzi. Podopieczni trenera Macieja Mroczkowskiego najpierw (piątek, 5 marca 2021 r.) spotkają się gospodarzami czyli Anilaną I Łódź. Dzień później, w sobotę, 6 marca 2021 r., czeka ich natomiast starcie z Wybrzeżem III Gdańsk. Ostatniego dnia turnieju, tj. w niedzielę, 7 marca 2021 r., kwidzynianie zagrają z Orlen Wisłą Płock. Do dalszej fazy rozgrywek awansują dwie najlepsze ekipy z turniejów rozgrywanych w Łodzi oraz Olsztynie (Szczypiorniak Olsztyn, Górnik II Zabrze, PM Tarnów, Gwardia I Opole).

Przypomnijmy, że kwidzynianie wywalczyli wcześniej awans zajmując II miejsce w zmaganiach 1/8 finału Mistrzostw Polski juniorów rozgrywanych w Zamościu. Podopieczni trenera Macieja Mroczkowskiego mogą jednak mówić o sporym szczęściu, bo aż trzy zespoły w tym turnieju zdobyły taką samą liczbę punktów. O awansie decydował ostatecznie bilans bramek, co zapewniło zwycięstwo Górnikowi II Zabrze, przed juniorami MTS Kwidzyn. O ogromnym pechu mówić mogą natomiast gracze Ostrovii Ostrów Wielkopolski, którzy mimo dwóch zwycięstw znaleźli się poza dalszą fazą rozgrywek. Dodajmy, że ostatnie miejsce w turnieju przypadło gospodarzom: Padwie Zamość.

Kwidzynianie rozpoczęli swoje boje od starcia z Padwą Zamość, pokonując gospodarzy turnieju 28:20 (12:10). Niezwykle skuteczny w tym spotkaniu okazał się Artur Ekstowicz, który rzucił rywalom aż 8 bramek. W kolejnym meczu niestety nie udało się zdobyć punktów, a MTS Kwidzyn przegrał z Górnikiem II Zabrze 26:29 (14:16). Warto jednak dodać, że tym razem znakomicie dysponowany był Hubert Raczkowski, który zdobył 7 bramek dla kwidzyńskiego zespołu. Pięć goli dorzucił także Artur Ekstowicz, który jednak na 15 minut przed zakończeniem meczu ukarany został czerwoną kartką. Na domiar złego 5 minut później w ten sam sposób wykluczony został również Nikodem Rozwadowski, więc w końcówce rywalom grało się na pewno o wiele łatwiej.

Po dwóch meczach najbliżej awansu wydawali się gracze z Ostrowa Wielkopolskiego, którzy mieli na swoim koncie zwycięstwa nad Górnikiem II Zabrze – 33:32 (14:18) i Padwą Zamość – 36:28 (17:12). Do przypieczętowania awansu brakowało im jedynie punktów w meczu z Kwidzynem. W dobrej sytuacji znajdował się również klub z Zabrza, który po przegranej z Ostrovią pokonał MTS Kwidzyn i w ostatnim spotkaniu miał zmierzyć się z najsłabszym zespołem w turnieju czyli Padwą Zamość. Układ ten w ostatnim meczu rozbili kwidzynianie, którzy nie mając nic do stracenia pokonali pewna awansu Ostrovię – 31:28 (15:16). Ponownie świetne spotkanie rozegrał Hubert Raczkowski, zdobywając 6 bramek w tym spotkaniu. Tyle samo bramek zdobył także Denis Grochowski.