Z końcem marca Dmytro Zinchuk przestał pełnić funkcje szkoleniowca MMTS Kwidzyn.
-Nasz zespół w zakończonym sezonie spisywał się poniżej oczekiwań, przez co zmiany na ławce trenerskiej oraz poprawienie atmosfery w zespole były nieuniknione.Trenerowi Zinchukowi serdecznie dziękujemy i życzymy powodzenia w dalszej karierze w roli szkoleniowca - podkreślano w informacji opublikowanej przez MMTS Kwidzyn.
Dzień później klub potwierdził to o czym środowisko piłki ręcznej mówiło co najmniej od pół roku. Nowym trenerem MMTS Kwidzyn został Bartłomiej Jaszka, dotychczasowy trener i zawodnik Zagłębia Lubin. Nowy szkoleniowiec związał się z kwidzyńskim klubem 3-letnim kontraktem.
Zmiana na stanowisku trenerskim w MMTS Kwidzyn na pewno nie jest dla nikogo zaskoczeniem. Miało do niej dojść już w grudniu, po wyjazdowej porażce z Zagłębiem Lubin - 27:24 (14:13), prowadzonym właśnie przez Bartłomieja Jaszkę. Przed kolejnym meczem czerwono-czarnych z Chrobrym Głogów mówiło się wówczas, że Dmytro Zinchuka może zabraknąć na ławce trenerskiej kwidzyńskiego klubu. W roli „strażaka” miał wystąpić Maciej Mroczkowski, który dwa sezony wcześniej, po kilku porażkach ligowych sam zrezygnował z prowadzenia MMTS. Do zmian jednak nie doszło, a ukraiński szkoleniowiec poprowadził kwidzynian w starciu z Głogowem.
-Trener związany jest z klubem kontraktem i musi go wypełnić. Tak samo dotyczy to zawodników - uspokajała wówczas Agnieszka Laskowska, w pomeczowej rozmowie przed kamerami TVP Sport.
Prezes MMTS Kwidzyn S.A. zapowiedziała również, że zgodnie z warunkami kontraktu Dmytro Zinchuk poprowadzi kwidzynian także w najbliższych meczach. Jasnym było jednak, że klub musi rozwiązać problem związany z „szatnią” MMTS.
-Jak nie ma wyników to i nie ma atmosfery, to jest naturalna sprawa - mówiła A. Laskowska.
Mówił też o tym Adrian Nogowski, który był gościem przedmeczowego studia w TVP Sport.
- Nie będę tutaj oszukiwał, są pewne przeszeregowania w naszym zespole - przyznał Adrian Nogowski, skrzydłowy MMTS.
Prezes MMTS otwarcie przyznała wówczas, że brakuje „chemii” między trenerem a zawodnikami.
- Jest konflikt. Mamy problem, ale jest to wewnętrzny problem klubu, który musimy rozwiązać- dodała A. Laskowska.
Słabsze wyniki osiągane przez MMTS od razu spowodowały giełdę nazwisk, które łączone były z kwidzyńskim klubem. Ostatecznie trener Zinchuk utrzymał jednak swą posadę. Prezes Agnieszka Laskowska podkreślała natomiast, że sezon nie jest jeszcze stracony. Zespół MMTS nadal mógł się bowiem znaleźć w czołowej ósemce ligi. Plan ten się jednak nie powiódł i kwidzynianie przygotowywali się do walki o utrzymanie.
W marcu okazało się, że z uwagi na koronawirusa dokończenie sezonu stanie się niemożliwe. Wówczas informacje o możliwej zmianie trenera nasiliły się ponownie. Wzmogły się jeszcze bardziej, gdy trener Bartłomiej Jaszka nie przedłużył umowy z Zagłębiem. Choć trener długo nie potwierdzał tych spekulacji teraz potwierdziły je władze MMTS Kwidzyn.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?