Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Zabieg (nie)koniecznie "od zaraz"

Łukasz Kłos
Kiedy 7 maja Daniel Lechiński zgłosił się do kwidzyńskiego szpitala z prośbą o usunięcie z palca fragmentu zardzewiałego metalu nie podejrzewał, że na drobny zabieg będzie musiał czekać kilka dni. Gdzie przebiega cienka granica między formalizmem a rzetelnością?

Ułamek łożyska trafił go dzień wcześniej, pod koniec pracy, jednak wieczór i noc postanowił przeczekać w domu. Ostatecznie na szpitalnym oddziale ratunkowym pojawił się ok. 7.30 rano następnego dnia. Po wstępnej diagnozie i wykonaniu zdjęcia RTG polecono mu udać się na Oddział Chirurgii Urazowo-Ortopedycznej, gdzie uciążliwy opiłek zostałby usunięty.

Pacjent zastosował się do zaleceń i po chwili zameldował się u dyżurującego lekarza ortopedy.
- Na miejscu usłyszałem jednak, że zabieg, owszem, zostanie wykonany, ale dopiero we wtorek. Nie podano mi żadnego leku przeciwtężcowego ani nawet nie opatrzono rany - relacjonuje poruszony Daniel Lechiński. Choć zawiedziony, wrócił więc do domu.

Po czterech dniach, 11 maja, czyli zgodnie z umówionym terminem wizyty, pojawił się z powrotem na "urazówce". Zdziwił się, gdy przyjmujący go lekarz próbował umówić kolejny termin zabiegu. Zdenerwowany opuścił gabinet, jednak po kolejnych trzech dniach rana zaczęła mocno dokuczać. Zdecydował więc, że jeszcze raz pojawi się w SOR. Zdesperowany zażądał natychmiastowej pomocy. Dyżurująca wówczas lekarz chirurgii po powtórnym postawieniu diagnozy zdecydowała, że od razu usunie obce ciało.
- Zabieg trwał 15-20 min. Nie rozumiem, dlaczego tak długo musiałem czekać na interwencję. Każdy przyjazd do szpitala, do Kwidzyna, to kolejne zwolnienie z pracy - bulwersuje się Czytelnik.

Agnieszka Rogala, dyrektor szpitala w Kwidzynie, po części rozumie oburzenie pacjenta.
- Formalnie rzecz biorąc zachowanie lekarza dyżurującego SOR było właściwe, a odesłanie na "urazówkę" uzasadnione. Jednak z punktu widzenia podejścia do pacjenta powinien postąpić jak pani doktor 13 maja i natychmiast usunąć odprysk z ciała - tłumaczy. Zaznaczyła jednocześnie, że choć sama nie jest lekarzem, to będąc szefową placówki, odczuwa dyskomfort z powodu asekuranctwa dyżurnego z 7 maja.

Dodała jednak, że postępowanie ortopedy, który 11 maja przyjmował Daniela Lechińskiego było prawidłowe i należy je osobno ocenić.
- W rozumieniu wiedzy lekarskiej oraz zgodnie z przepisami NFZ, zabieg jaki miał zostać wykonany nie ratował życia. Lekarz próbował umówić możliwie szybki termin wizyty, ale pacjent odmówił ponownego stawienia się w oddziale - informuje Agnieszka Rogala. - Jako pacjenci nie zawsze rozumiemy trudne wymogi jakie stawia przed personelem medycznym NFZ.

W "Vademecum" (dokumencie NFZ, który szczegółowo opisuje sposoby udzielania świadczeń zdrowotnych) możemy przeczytać, że:
"Lekarz kierujący pacjenta do dalszego leczenia specjalistycznego kwalifikuje go do jednej z dwóch kategorii:
1. przypadek pilny, który wymaga pilnego udzielenia świadczenia ze względu na dynamikę procesu chorobowego i możliwość szybkiego pogorszenia stanu zdrowia lub znaczącego zmniejszenia szans na powrót do zdrowia oraz
2. przypadek stabilny, który nie znajduje się w stanie nagłym i nie został zakwalifikowany jako przypadek pilny.
Określona kategoria ma wpływ na termin realizacji świadczenia."

Niestety, Daniel Lechiński doznał urazu, który nie kwalifikuje go do kategorii przypadków "pilnych". Można pozostać w zgodzie z regulaminem, ale można też, podobnie jak pani doktor 13 maja, po prostu chwycić narzędzia chirurgiczne i wyjąć odprysk łożyska z palca.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kwidzyn. Zabieg (nie)koniecznie "od zaraz" - Kwidzyn Nasze Miasto

Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto