Problemy z łączami pojawiły się już na początku sesji przy wyborze sekretarza obrad. Przewodniczący rady Mariusz Wesołowski zadzwonił więc do radnego KWW Kwidzyniacy.
-Jestem totalnie zdegustowany, od ponad pół godziny nie mogę podłączyć się z trzech źródeł, aby móc uczestniczyć w trybie covidowym w posiedzeniu dzisiejszej sesji - mówił telefonicznie radny Marek Sidor.
Radny Marek Sidor apelował o przerwanie obrad sesji Rady Miejskiej. Część radnych miało problem z dołączeniem do obrad w trybie online
-Nie jest pan jedyny, więc trudni mi tutaj coś więcej powiedzieć. Służby informatyczne będą się starały, ale po naszej stronie nie widać jakiś przeszkód - odpierał uwagę przewodniczący rady Mariusz Wesołowski.
Radny podkreślił jednak, że skoro nie jest to jednostkowy przypadek tylko dotyczy kilku osób to obrady nie powinny być kontynuowane.
-Skoro nie dotyczy to, jak sam pan stwierdził, tylko mnie, więc jest to problem. Proponuje więc przerwać posiedzenie. Dopóki ci, którzy zamierzają uczestniczyć w trybie covidowym w zorganizowanym przez państwa, nie będą mogli w nim uczestniczyć, proszę nie rozpoczynać obrad - apelował M. Sidor.
Przewodniczący rady w ogóle nie wziął jednak takiej możliwości pod rozwagę.
-Nie ma takiej opcji. Jedynie nieprawomocne będą - odparł M. Wesołowski. - Pan jest obecny, ale na razie w trybie telefonicznym.
Radny był wyraźnie zdegustowany słowami prowadzącego obrady.
-Pani przewodniczący to wszystko jest nie w porządku - odparł M. Sidor.
Po raz kolejny temat wrócił w kolejnym punkcie obrad, gdy radni KWW Kwidzyniacy oraz Prawa i Sprawiedliwości zaproponowali dopisanie do programu punktu „Interpelacje i zapytania radnych”.
-Panie przewodniczący naprawdę się nie wygłupiajmy. Ja chce uczestniczyć w debacie nad raportem. W jaki sposób mogę uczestniczyć, za pomocą aparatu telefonicznego? Pan odpowiada za organizację i teraz uniemożliwia mnie pan wykonanie moich określonych obowiązków, bo to jest nasz obowiązek wobec mieszkańców - mówił radny M. Sidor.
-Ja nie uniemożliwiam - odpierał słowa radnego przewodniczący Mariusz Wesołowski.
Radny KWW Kwidzyniacy podkreślał ponownie, że chciałby uczestniczyć w powiedzeniu rady, ale udział telefoniczny mu to wyraźnie utrudnia.
- Proszę jeszcze próbować. Wszyscy się połączyli. Mamy 28 uczestników i tylko u pana jest problem. Proszę próbować. Jeśli będzie taka możliwość to udostępnimy coś tutaj w urzędzie, ale nie w tej chwili. Na razie w trybie telefonicznym, tak jak przewiduje procedura covidowa - mówił M. Wesołowski
-Widzę, że inne choroby też nam tutaj dolegają, nie tylko covid – odparł zdegustowany radny KWW Kwidzyniacy.
Ostatecznie w trakcie sesji radnemu udało się jednak dołączyć do obrad.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?