Dyrektor Kwidzyńskiego Centrum Sportu i Rekreacji, które zajmuje się przygotowaniem i administracją lodowej tafli przypomina, że już w ubiegłym roku nie udało się uruchomić lodowiska. Stało się tak z powodu niekorzystnych warunków atmosferycznych oraz mocy posiadanej aparatury technicznej. Niestety wszystko wskazuje na to, że tegoroczna zima będzie podobna.
- Obserwujemy prognozy. Na razie nie zapowiada się jednak, żeby przyszła zima, która pozwoliłaby na uruchomienie naszej aparatury. Ostatecznej decyzji jednak nie podjęliśmy, choć na pewno nie będzie to łatwe. Co więcej inne miasta, które dysponują o wiele mocniejszą aparaturą, w tym roku zrezygnowały z przygotowywania płyty lodowej. Przykładem tego może być Grudziądz, który posiada chyba 4 razy mocniejszy agregat, jednak w tym roku zrezygnował z uruchamiania lodowiska – mówi Janusz Świder, dyrektor KCSiR.
Do tego dochodzą oczywiście kwestie zachowania reżimu sanitarnego związanego z koronawirusem. Szef Kwidzyńskiego Centrum Sportu i Rekreacji podkreśla, że przepisy dotyczące lodowisk wydane przez Premiera Mateusza Morawieckiego, są niespójne i niejasne.
Czy uda się uruchomić lodowisko w Kwidzynie? Decyzja jeszcze nie zapadła
- Według nich teoretycznie lodowiska mogłyby funkcjonować, jednak nie można będzie na nie wpuszczać klientów indywidualnych – dodaje J. Świder.
Z przepisów wynika bowiem, że na lodowiskach mogą odbywać się np. zawody, zajęcia czy też wydarzenia sportowe, bez udziału publiczności. Korzystanie z nich w formie rekreacyjnej jest jednak zabronione.
W galerii pokazujemy natomiast jak na lodowisku funkcjonującym na Orliku przy ul. Hallera bawiono się 3 lata temu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?