Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn. Ogień i Woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów

Rafał Cybulski
Prezentujemy kolejną części Ognia i Wody, czyli felietonowych potyczek Michała Chodorowskiego i Rafała Cybulskiego. Tym razem panowie dyskutują o karze śmierci, a punktem wyjścia była straszliwa zbrodnia, której dokonano w Kwidzynie pod koniec grudnia.

Ogień i woda, felietonowe potyczki dwóch żywiołów

Oko za oko...

Marcus Tullius Cicero - polityk rzymski, filozof, genialny mówca. Urodził się 3 stycznia 106 r.p.n.e, czyli dokładnie 2120 lat temu. Ten felieton miał być w dużej części poświęcony właśnie jemu, ale nastrój jest raczej z Dostojewskiego. Rzeczony Cyceron rzekł kiedyś, że "całe życie filozofa to rozmyślania o śmierci". Jeżeli to prawda, to zapewne wielu z nas zmaga się w ostatnich dniach z tym, czym filozof żyje na co dzień. Powodem takiego stanu rzeczy są oczywiście tragiczne wydarzenia, które zaistniały w jednej z kamienic przy ulicy Słowiańskiej.

ZOBACZ! Pogrzeb ofiar brutalnego morderstwa [ZDJĘCIA]

Najstarszym znanym nam zbiorem praw jest babiloński kodeks Hammurabiego, który powstał niespełna 3800 lat temu. Popularnie streszcza się go słynnym "oko za oko, ząb za ząb" i zawołanie to podnoszone jest najczęściej po takich, jak ta "nasza" tragediach. Mnie natomiast takie niewybaczalne zbrodnie popychają do próby odpowiedzi na pytanie czy chrześcijanin może żądać kary śmierci dla zabójcy i odpowiedzi tej szukam w Piśmie Świętym. Pierwsze spojrzenie pada oczywiście na piąte przykazanie, które w czasach współczesnych brzmi "nie zabijaj". Problem polega jednak na tym, że oryginalny czasownik hebrajski odnoszący się do tego przykazania i zastosowany w Księdze Wyjścia (20, 2-17) oraz w Księdze Powtórzonego Prawa (5, 6-21) Starego Testamentu jest mocniejszy. Oznacza on mianowicie "nie morduj", czyli odnosi się wyłącznie do przestępstwa zabójstwa. Stary Testament nie pozostawia złudzeń, jaką karę należy wymierzyć zabójcy, a Nowy Testament nie stanowi w tym zaprzeczenia. Najbardziej dosadny jest fragment starotestamentowej Księgi Wyjścia - "jeśliby kto umyślnie przeciw bliźniemu swemu zasadziwszy się zdradą zabił go, i od ołtarza mego weźmiesz go i zabijesz!" (Wj 21,14).

Podobno to co zrobię za chwilę człowiekowi cywilizowanemu nie przystoi. Najwyraźniej jestem przedstawicielem innej cywilizacji, cywilizacji w której zabójstwo za szczególnym okrucieństwem, lub recydywa w tym względzie, były karane śmiercią. Nie mogę pojąć, że dla przeciwników kary śmierci zbyt subtelną różnicą jest to, czy z rąk drugiego człowieka ginie osoba winna czy niewinna. W czasach przeogromnej łaskawości dla zabójców doszło nawet do tego, że zniesiono karę śmierci także w czasie wojny, co traktuję jako ostateczną aberrację współczesnego "polaka-europejczyka". Sprawiło to ratyfikowanie przez naszego umiłowanego Pana Prezydenta Protokółu nr 13 do Europejskiej Konwencji Praw Człowieka w sierpniu ubiegłego roku. Zakończę tak jak zacząłem, Cyceronem - O tempora, o mores!
Michał Chodorowski, komentator portalu kwidzyn.naszemiasto.pl

ZOBACZ! Marsz pamięci ofiar morderstwa [ZDJĘCIA]

...życie za życie?

2013 rok pożegnaliśmy boleśnie. Tak jakby świat chciał nam przypomnieć - cytując inną łacińską maksymę - "memento mori". A na pewno każdy z nas w ostatnich dniach wiele rozmyślał o śmierci. O kruchości życia. O zbrodni, a więc i o karze. Ja też o tym wiele rozmyślałem, a myśląc o oprawcy przypomniałem sobie scenę z "Obławy" Marcina Krzyształowicza, gdy kapral Wydra grany przez Marcina Dorocińskiego mówi: - Tylko zwierzęta zabijają kobiety i dzieci. Ale wiem, że wspominany przez Michała Cyceron zdecydowanie wcześniej wypowiedział się w tej kwestii: - Niektórzy są ludźmi nie z istoty, lecz z imienia - powiedział słynny rzymski mówca. Trudno o trafniejszą, uniwersalną charakterystykę kogoś, kto po zabiciu dwóch osób jedzie na zakupy.

Wiem również, że słuchając doniesień medialnych takich, jak te sobotnie z Kwidzyna, wielu Polaków dyskutowało o karze śmierci. W przypadku, kwidzynian był to pewnie temat odkurzony po latach, bo przecież nas takie tragedie omijały. "Coś takiego, to nie u nas" - powiedziałoby wielu z nas do soboty, ale jeszcze raz okazało się, że zło czai się wszędzie. Że to pewna składowa świata w którym żyjemy. Za sprawą Brejvika przekonali się o tym mieszkańcy idyllicznej dla wielu Norwegii, a za sprawą Łukasza P., my, mieszkańcy spokojnego w powszechnej opinii Kwidzyna.

CZYTAJ! Morderstwo przy ul. Słowiańskiej. 22-latek się przyznał. Grozi mu dożywocie

W wieczór sylwestrowy, w gronie moich najbliższych znajomych, też dyskutowaliśmy na ten temat, dlatego wiem, że gdy w pobliżu nas wydarzy się taka tragedia zwolenników kary śmierci przybywa. Bo myśląc o złu które wyrządził oprawca, w prostym, ludzkim odruchu chcemy mu odpłacić tym samym. To zrozumiałe i rozmyślając o karze śmierci sam nieraz mam ochotę porwać się takiemu tokowi rozumowania, ale za każdym razem szybko nachodzi mnie refleksja, że zabijając Łukasza P. i jemu podobnych również okażemy się zwierzętami. Nie ważne, że zrobimy to w majestacie prawa. Zniesienie kary śmierci było potwierdzeniem, że od czasów Hammurabiego wiele się zmieniło, jej przywrócenie byłoby więc krokiem wstecz. Mógłbym przytoczyć wiele innych argumentów w obronie mojej tezy, ale zamiast tego, tym którzy nie oglądali, polecę film "Życie za życie" (The Life of Dawid Gale) z Kevinem Spacey w roli głównej.
Rafał Cybulski, redaktor prowadzący

Kolejny odcinek "Ognia i Wody", już w piątek (10 stycznia), znajdziecie w "Kurierze Powiatu Kwidzyńskiego"

Polub nas na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Bohaterka Senatorium Miłości tańczy 3

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto