Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kwidzyn: Obelisk Żołnierzy Wyklętych odsłonięty [ZDJĘCIA]

Arkadiusz Kosiński
fot. Arkadiusz Kosiński
Obelisk Żołnierzy Wyklętych odsłonięto w czwartek na skwerze przy ul. Grudziądzkiej. To kolejne w powiecie miejsce pamięci o organizacjach Żołnierzy Wyklętych. Sam skwer również nosi teraz imię Niezłomnych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Obchody Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych w Marezie i przed I LO

Czwartkowe uroczystości na skwerze były pierwszym akcentem obchodów 76. rocznicy agresji ZSRR na Polskę. Postawieniu obelisku oraz nadanie skwerowi imienia Żołnierzy Wyklętych to inicjatywa m.in. Klubu Gazety Polskiej Kwidzyn II, który na początku roku złożył w tej sprawie wniosek do Rady Miejskiej. Pod koniec sierpnia radni jednogłośnie przyjęli uchwałę w tej sprawie. Odsłonięcia pomniku dokonali przedstawiciele kwidzyńskich kombatantów.

Na pomniku znalazły się nazwy wszystkich organizacji Żołnierzy Wyklętych, które działały na terenie powiatu kwidzyńskiego, a także hasło: "Bądź Polakiem, to znaczy całe zdolności zużyj dla dobra Polski i wszystkich Polaków". To słowa listu, który płk Łukasz Konrad Ciepliński ps. "Pług", będąc w niewoli, wysłał do syna.

Na skwerze przemówienia wygłosili Andrzej Chmielewski, współinicjator budowy pomnika (treść wystąpienia w całości zamieszczamy poniżej), oraz Krzysztof Filip z gdańskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej.

ZOBACZ TEŻ: Kwidzyn: Odsłonięcie tablicy pamięci ofiar UB i SB. "To miejsce hańby"

W tym miejscu, w którym się dzisiaj zebraliśmy stał jeszcze w latach 80. sowiecki czołg, symbol komunistycznego i sowieckiego zniewolenia. Dzisiaj niemalże w tym samym miejscu odsłaniamy pomnik poświęcony tym, którzy walczyli z sowieckim i komunistycznym zniewoleniem!

Dlatego chciałbym bardzo podziękować wszystkim tym, którzy przyczynili się do jego powstania: wnioskodawcy: Klubowi Gazety Polskiej Kwidzyn II i jego przewodniczącemu Lechowi Makowskiemu, panu przewodniczącemu Rady Miejskiej Kazimierzowi Gorlewiczowi, który osobiście zaangażował się w jego powstanie, panom burmistrzom wyjątkowo w tym względzie jednomyślnym, radnym Rady Miejskiej.

Udało mi się porozmawiać z wieloma kwidzyńskimi bohaterami oraz ich rodzinami. Chociaż ich nakłonienie do zwierzeń było bardzo trudne. Oni też wyrażają wdzięczność i zadowolenie, że w końcu po blisko 70 latach doceniono ich walkę oraz ich ojców, wujków czy dziadków.

Pomnik ma być niewielkim zadośćuczynieniem za to wszystko, co was niegdyś Żołnierzy Wyklętych spotkało: tortury, prześladowania, niekiedy śmierć z rąk komunistów, drakońskie wyroki. Pamiętajmy, że prześladowania nie kończyły się z pójściem zza kraty. Także w więzieniu i po jego opuszczeniu Wy i wasze rodziny były prześladowane. Ten pomnik ma także przypominać wszystkim, że w Kwidzynie żyli i żyją nadal niezłomni bohaterowie, Żołnierze Wyklęci.

Kim są Żołnierze Wyklęci? To żołnierze i służby cywilne Polskiego Państwa Podziemnego, które po wkroczeniu na tereny Rzeczypospolitej armii sowieckiej i ich komunistycznych sługusów spod znaku PPR, a potem PZPR, stawały się z dnia na dzień Żołnierzami Wyklętymi - czczonymi dzisiaj bohaterami Powstania Antykomunistycznego. To oni w obronie niepodległego bytu Państwa Polskiego, walcząc o prawo do samostanowienia i urzeczywistnienia dążeń demokratycznych społeczeństwa polskiego, przeciwstawili się sowieckiej agresji i narzuconemu siłą reżimowi komunistycznemu. Żołnierze Wyklęci to formacja niezwykła: Polacy, którzy w obronie najwyższych wartości rzucili wyzwanie komunistycznej dyktaturze. Szli jak pisał w swoich wierszach poeta Zbigniew Herbert "wyprostowani wśród tych, co na kolanach, wśród odwróconych plecami i obalonych w proch".

Katowani w więzieniach, tropieni jak łowna zwierzyna, wydawani przez rodzimych konfidentów, w końcu wrócili, także dzięki temu pomnikowi, na karty historii, choć ich imiona, nazwiska i pseudonimy miały zostać na zawsze wymazane. Jako "bandyci" i "faszyści" nie dostawali szansy na żaden sprawiedliwy osąd, a partyjni propagandyści i "literaci" niekoniecznie w ubeckich mundurach zadbali o spreparowanie wyłącznie czarnego ich obrazu. Pamięć o toczonej przez nich heroicznej walce, o wartościach, jakie były jej motywem, miała zejść do grobu razem z ostatnimi "leśnymi". Zadawano im śmierć haniebną, skrytobójczą, pozbawiono też mogił, by nie stali się wzorami dla młodzieży. Za walkę z sowietyzacją kraju nie odebrali nigdy żadnej nagrody - przez dziesiątki lat napiętnowani mianem "bandytów" i otoczeni pogardą, żyli tylko w pamięci najbliższych i wiernych towarzyszy broni. Ale tak jak dobro nie może nigdy przegrać ze złem, tak szlachetna walka żołnierzy powstania antykomunistycznego odnosi zwycięstwo. Podobnie było do niedawna w Kwidzynie.

Czy mieszkańcy Kwidzyna wiedzieli, że w ich mieście działało tyle organizacji? Czy wiedzieli, że Kwidzyn i podkwidzyńskie lasy były rejonem działania żołnierzy V Wileńskiej Brygady Armii Krajowej wraz z legendarnym dowódcą tej formacji, mjr Zygmuntem Szendzielorzem Łupaszką i sanitariuszką Danutą Siedzikówną „Inką”?
Czy mieszkańcy Kwidzyna i powiatu, wiedzieli, że działało tutaj aż sześć rodzimych i trzy ogólnopolskie organizacje. Ich ilość i liczebność to fenomen w skali kraju. Kwidzyńscy żołnierze niezłomni wywodzili się ze wszystkich środowisk i grup społecznych. Byli to m.in. nauczyciele, nastoletni uczniowie i harcerze, leśnicy, robotnicy, rzemieślnicy, handlowcy, urzędnicy, rolnicy, księża i siostry zakonne, a także milicjanci. Ich jedynym marzeniem była wolna Polska, w której mogliby bezpiecznie żyć.

Były to organizacje bardzo liczne i dobrze zorganizowane, liczące niekiedy powyżej stu osób. Gdy siły bezpieczeństwa likwidowały jedną organizacje zaraz w jej miejsce, mimo że wiedziano jakie okrutne będą konsekwencje wykrycia, powstawała kolejna. Nadanie nazwy dla skweru i obelisk, na którym zostały umieszczone nazwy wszystkich rodzimych i ogólnopolskich organizacji działających na ziemi kwidzyńskiej to ich upamiętnienie, to hołd dla ich członków oraz ich rodzin, to oddanie czci tym wszystkim bohaterskim żołnierzom niezłomnym, którzy walczyli o to abyśmy mogli żyć w wolnej Polsce i mieście z ich marzeń. To przywrócenie ich do pamięci i dla potomnych, dla wszystkich mieszkańców Kwidzyna. To skromne zadośćuczynienie i spłata moralnego długu wobec najbardziej niezłomnych.

Polub nas na Facebooku!

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto