- Wielokrotnie przypominaliśmy, że to miejsce jest zabójcze - podkreśla sołtys Jacek Osiał. - Mówili mieszkańcy, mówił nasz radny, wreszcie sam zgłaszałem sprawę. Jezdnia w tym miejscu jest źle wyprofilowana, wprost stroma a zakręt niedostatecznie oznaczony - wylicza.
Mieszkańcy zgodnie podkreślają, że ten kto nie zna tego odcinka, ten łatwo może wypaść z drogi. Zagrożenie stanowią również porastające pobocze drzewa. Miejsce rok w roku jest scenerią kilkudziesięciu kolizji i kilkunastu wypadków, w tym także ze skutkiem śmiertelnym.
- Mam nadzieję, że ponawiane interwencje, w tym także policji, poskutkują wybudowaniem choćby energochłonu i oznakowania, które podwyższyłyby bezpieczeństwo - podkreśla Jerzy Tumiłowicz, radny gminny.
Niebezpieczna sytuacja na drodze dotyczy głównie przejezdnych. To co bezpośrednio utrudnia życie mieszkańcom Licza, również związane jest z droga wojewódzką, tyle że o nr 524. Biegnąca w północnym kierunku trasa łączy miejscowość z Brachlewem (gdzie wpada w drogę krajową nr 55). Wzdłuż niej rozciągnięta jest duża część lickich posesji. W jej pobliżu znajduje się nieczynna stacja kolejowa. Tędy przechodzą również mieszkańcy pobliskiego Ośna w drodze do autobusu.
- Problem w tym, że na tej trasie nie ma chodnika, a sama jezdnia jest wąska - mówi Jacek Osiał. - Zimą, gdy dwa samochody usiłują się wyminąć piesi muszą wskakiwać w brudne zaspy odłożonego śniegu, by uniknąć potrącenia - wyjaśnia.
W pozostałe pory roku nie jest lepiej. Długa prosta zachęca do przyspieszenia, pomimo obowiązującej strefy zabudowanej. Sama nawierzchnia pozostawia jednak wiele do życzenia. Garby asfaltu przypominają bardziej kocie łby, niż gładką powierzchnię.
Niestety, mieszkańcy nie mogą liczyć na szybkie rozwiązanie ich problemów. Zarząd Dróg Wojewódzkich, do którego należą obie wspomniane drogi, nie dysponuje w tym roku środkami ani na budowę chodnika, ani gruntowną naprawę drogi w tym miejscu.
Mieszkańcom pozostaje uzbroić się w cierpliwość i... konsekwentnie przypominać o swoich potrzebach.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?