Kwidzyn. KCSiR wyłączyło z użytkowania pole do minigolfa. Z decyzją nie zgadzają się członkowie Minigolf Club Kwidzyn

W związku z wejściem w życie Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 16 maja 2020 r. w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii Kwidzyńskie Centrum Sportu i Rekreacji oddało niektóre obiekty do użytku. To stadiom przy ul. Sportowej, hale sportowe przy ul. Wiejskiej, Mickiewicza, Żeromskiego i 11 Listopada, a także „Orliki” przy ul. Kamiennej, Hallera i Kazimierza Wielkiego. Nadal wyłączone z użytkowania pozostają natomiast plac zabaw, siłownia plenerowa, pole do minigolfa oraz tory do gry w bocce. Decyzja KCSiR zdziwiła sympatyków minigolfa.

- Czy mogli by mi Państwo wytłumaczyć dlaczego pole do minigolfa w dalszym ciągu pozostaje zamknięte? Przecież Rząd od poniedziałku zezwolił na otwarcie miejsc przeznaczonych do rekreacji wśród których wymienione zostały m.in. tory łucznicze, skateparki czy obiekty do paintballu. Rozumiem, że czekają Państwo na wymienienie minigolfa, ale w takim przypadku pewnie nigdy się nie doczekamy otwarcia pola – podkreśla Łukasz Bieliński, Prezes Zarządu Minigolf Club Kwidzyn., który o interwencje poprosił wiceburmistrza Piotra Widza.

Przypomnijmy, że Kwidzyński klub działający w strukturach World Minigolf Sport Federation jako Polski Związek Minigolfa Sportowego od jakiegoś czasu planuje przywrócenie rozgrywek Pucharu Polski 2020, a zawodnicy Minigolf Club Kwidzyn wśród których znajdziemy m.in. Mistrza Polski seniorów, brązowego medalistę Mistrzostw Polski czy drużynowych brązowych medalistów Mistrzostw Polski w tym sezonie nie mieli jeszcze możliwości przeprowadzenia treningu, co pewnie skutecznie wyeliminuje tych zawodników z obrony zdobytych tytułów.

-Proszę o jakieś racjonalne wytłumaczenie dlaczego w dalszym ciągu pole pozostaje zamknięte, a jeżeli takowego nie ma to proszę o przywrócenie normalnego stanu rzeczy czyli możliwości trenowania, oczywiście z zachowaniem podstawowych zasad bezpieczeństwa - apeluje Ł. Bieliński.

Minigolfiści przekonują, że gra w tym sporcie może być prowadzona z zachowaniem odpowiedniego dystansu, a zawodnicy nie muszą pozostawać ze sobą w kontakcie jak dzieje się to np. w przypadku innych dyscyplin. Wiceburmistrz Piotr Widz zapowiedział, że przyjrzy się tej sprawie.