Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

KORWiN Kwidzyn: Rejkowicz i Grzegorczyk do Sejmu. "Nie" dla przymusowych imigrantów [ZDJĘCIA]

Redakcja
fot. Arkadiusz Kosiński
Mariusz Rejkowicz oraz Grzegorz Grzegorczyk to kwidzyńscy kandydaci partii KORWiN w wyborach do Sejmu. Ten pierwszy wystartuje z pozycji 11, drugi natomiast z 15. Korwiniści przedstawili również swoje stanowisko ws. kryzysu imigracyjnego.

Mariusz Rejkowicz ma 22 lata, studiuje na Politechnice Gdańskiej mechanikę i budowę maszyn. Pomaga też rodzicom w prowadzeniu gospodarstwa rolnego w Dankowie. Jest wiceprzewodniczącym kwidzyńskiego oddziału partii KORWiN.

- Nie jest potrzebny kandydat, który wypełni partyjną listę, potrzebny jest ktoś, kto wprowadzi trochę świeżości do lokalnej polityki, kandydat, który liczy się ze zdaniem wielu osób, nie myśli tłumem, ale własnym rozumem. Kandydat, który dałby kwidzyniakom wybór - tak Rejkowicz zarekomendował swoją kandydaturę.

Jak stwierdził, kampania doda mu doświadczenia, które może się mu przydać w starcie w kolejnych wyborach samorządowych. - To będzie mój sprawdzian polityczny.

Przedstawił też trzy najważniejsze postulaty swojego programu wyborczego. Pierwszy to likwidacja podatku dochodowego, który nazwał "karą za dobrą pracę". I zaproponował, by zastąpić go podatkiem konsumpcyjnym. Drugi punkt programu to obniżka podatku VAT (do 16 proc.) i akcyzy, zaś trzeci...zakaz podwyższania płacy minimalnej, co zdaniem Mariusz Rejkowicza miałoby korzystnie wpłynąć na rynek pracy i gospodarkę.

- Brzmi to drastycznie, ale z ekonomicznego punktu widzenia ma to sens. W 2011 roku, w Irlandii, krótko po kryzysie, rząd obniżył płacę minimalną o euro mniej. Niewiele, ale powstały nowe miejsca pracy, a bezrobocie spadło w ciągu kilku miesięcy o parę procent - argumentował Rejkowicz.

Drugi kandydat, czyli Grzegorz Grzegorczyk, do Sejmu wystartuje już drugi raz. Po raz pierwszy zrobił to 1993 roku, gdy znalazł się na liście Unii Polityki Realnej. Aktualnie działa w stowarzyszeniu Republikanie.

- W tamtych wyborach społeczeństwo zmęczone terapią szokową zaaplikowaną przez Leszka Balcerowicza i nieudolną transformację ustrojową, zagłosowało na partię postkomunistyczną SDRP - wspominał Grzegorczyk. - Było to dla mnie takim szokiem, że wycofałem się z polityki. Dziś patrząc z perspektywy czasu uważam, że było to zachowanie na przekór, bo społeczeństwo postanowiło zrobić psikusa rządzącym. Zresztą ostatnimi czasy robiło to wielokrotnie, głosując przeciwko Komorowskiemu czy ignorując referendum.

Grzegorczyk ocenił, że "w 1989 roku Polska zmarnowała szansę".

- Mogliśmy wkroczyć na drogę szybkiego rozwoju, wdrożyć system wolnej gospodarki. Zabrakło odważnych zmian i wyjścia z komunizmu na drogę śmiałego rozwoju, co po tylu latach już na pewno postanowiło by nas na pozycji gospodarczego mocarstwa. A tak mamy stagnację, wysokie podatki, bardzo wysokie bezrobocie wśród ludzi młodych. Nasz kraj nie ma źródeł dynamicznego rozwoju - mówił.

"My się debat nie boimy"

Kamil Zatorski, szef kwidzyńskiego oddziału KORWiN, zaprosił pozostałych kandydatów z powiatu kwidzyńskiego w wyborach parlamentarnych do debaty.

- Czekamy na propozycje, sami takie również będziemy składać. Mamy nadzieję, że nasi kontrakandydaci się nie przestraszą i do debaty z nami staną - zapowiedział Zatorski.

Kryzys imigracyjny

KORWiN Kwidzyn przedstawił także swoje stanowisko ws. kryzysu imigracyjnego.

- Wiele osób nie rozróżnia dwóch pojęć: uchodźca a imigrant ekonomiczny. Pierwszy ucieka przed wojną i śmiercią, drugi - a 90 proc. uchodźców to imigranci ekonomiczny - to ludzie, którzy uciekają do Europy dlatego, że czekają tam na nich wysokie zasiłki - mówił Kamil Zatorski.

Wśród ewentualnych skutków przyjmowania przez Polskę imigrantów Zatorski wskazał na postępującą islamizację w krajach skandynawskich i w Wielkiej Brytanii.

- W coraz większych obszarach szerzy się prawo szariatu, gdzie ma ono wyższość nad prawem danego kraju, tak jest np. w Szwecji. Z kolei w Bradford, w Wielkiej Brytanii, jest więcej już meczetów niż kościołów.

Dlatego - jak mówił Zatorski - partia KORWiN sprzeciwia się narzucaniu przez Unię Europejską liczby imigrantów, którą Polskę miałaby przyjąć.

- Ci ludzie nie chcą prawdopodobnie żyć w naszym kraju, krzyczą "Germany, Germany, Sweden, Sweden, UK. A Niemcy i UE chcą, żebyśmy przymusowo trzymali ich w naszym kraju. Zgadzamy się na tych imigrantów, którzy chcą pracować, płacić podatki, wzbogać naszą gospodarkę, dla takich ludzi jesteśmy otwarci. Jeżeli ktoś myśli, że przyjedzie do naszego kraju, dostanie mieszkanie, zasiłek i jeszcze będzie szerzył islamizację, to na to nie ma naszej zgody - podkreślał szef kwidzyńskiego oddziału partii KORWiN.

Polub nas na Facebooku!

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto