Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus - Kwidzyn: Mieszkańcy domagają się przywrócenia handlu na miejskim targowisku. "To dla wielu z nas jedyne źródło dochodu"

Karolina Staniszewska
Karolina Staniszewska
fot. Karolina Staniszewska
W związku z rozprzestrzenianiem się koronawirusa, w Kwidzynie, tak jak w wielu innych miastach, zamknięto targowiska. Decyzję tę motywuje się względami bezpieczeństwa i koniecznością ograniczenia kontaktów międzyludzkich. Jednak dla wielu sprzedających tu warzywa i owoce, to jedyne źródło utrzymania. Dlatego do urzędu spływają prośby przywrócenia handlu na kwidzyńskim targowisku. Miasto odpowiada: "Decyzja o jego zamknięciu jest nadal obowiązująca".

- W imieniu swoim i wielu rodzin zamieszkujących w powiecie kwidzyńskim i nie tylko, zwracamy się z uprzejmą prośbą o zniesienie zakazu handlu na targowisku w naszym mieście, wprowadzonego z powodu epidemii koronawirusa - czytamy w piśmie wysłanym do burmistrza Kwidzyna, Andrzeja Krzysztofiaka.

Jak dalej piszą, to dla wielu z nich jedyne źródło utrzymania.

- Handel jest jedynym środkiem utrzymania naszej rodziny, tak jak wielu rodzin, prowadzących działalność rolniczą w naszym powiecie. Większość z nas sprzedaje produkty spożywcze, głównie owoce i warzywa, a jak wiadomo sklepy i markety, które również sprzedają produkty spożywcze zwolnione są z nakazu zamykania - dodają.

Kolejną ważną kwestią poruszaną przez mieszkańców jest stanowisko ministra rolnictwa, który namawia do wspierania krajowej gospodarki m.in. poprzez kupowanie produktów polskich, a zamknięcie targowisk to mocno ogranicza.

- Zamknięcie targowisk automatycznie utrudnia dostęp do polskich produktów produkowanych przez małe gospodarstwa rolne - argumentują mieszkańcy.

Jak dalej zapewniają, jeśli miasto przychyli się do prośby przywrócenia działalności kwidzyńskiego targowiska, wówczas handlujący dołożą wszelkich starań, by zachowane zostały wszelkie zasady bezpieczeństwa.

Odpowiedź miasta

- W związku z zagrożeniem rozprzestrzeniania się choroby COVID-19 podjęliśmy szereg decyzji, których jedynym celem jest ochrona zdrowia i życia mieszkańców Kwidzyna. Jedną z nich jest zakaz sprzedaży na targowiskach znajdujących się na terenie Miasta Kwidzyna. Tylko ścisłe stosowanie się do rygorów stanu epidemii może zminimalizować zagrożenie zarażeniem szkodliwym wirusem - czytamy w oświadczeniu burmistrza Kwidzyna, Andrzeja Kszysztofiaka.

Jak dalej podkreśla, Kwidzyn nie jest odosobnionym miastem, jeśli chodzi o zamykanie targowisk.

- W ostatnich dniach na wniosek policji zamknięto w Gdańsku kolejne targowisko, gdyż nie stosowano się do ogłoszonych zasad – ograniczona liczby kupujących przy stoisku, zaopatrzenie handlujących w środki dezynfekcji i rękawiczki ochronne. To pokazuje, że zasady bezpieczeństwa nie są przestrzegane, niezależnie od tego czy wina leży po stronie handlujących czy kupujących, czasem przez nieuwagę.

Kolejnym problemem na jaki zwraca uwagę Andrzej Krzysztofiak są pieniądze.

- Z braku terminali płatniczych na większości stoisk handlowych, są w powszechnym użyciu na targowisku. To potencjalne zagrożenie dla kupujących i handlujących. Tego chcemy uniknąć, dlatego decyzja o zamknięciu targowiska jest nadal obowiązująca - tłumaczy burmistrz.

Jednak, jak dalej dodaje, włodarze doskonale rozumieją z jakimi trudnościami muszą teraz zmagać się ci, którzy dotychczas handlowali na kwidzyńskim targowisku.

- Ale jesteśmy zgodni z zaleceniami ministra zdrowia, że ograniczanie kontaktów międzyludzkich jest jedynym zabezpieczeniem się przed zagrożeniem koronawirusem. Dotyczy to między innymi targowisk, jak i innych miejsc, gdzie dochodzi do kontaktów między ludźmi. Na targowisku handlują nie tylko mieszkańcy Kwidzyna, ale także sprzedawcy z okolicznych gmin, a nawet z innych powiatów. Istotą naszego bezpieczeństwa jest przede wszystkim izolacja. Dlatego kierując się zdrowym rozsądkiem i odpowiedzialnością, musimy chronić się dla własnego dobra, także w obrębie swoich miast, gmin i powiatów.

Samorząd pomoże przedsiębiorcom?

- Mamy świadomość, że propozycje rządowe dotyczące rekompensaty dla przedsiębiorców nie są w tej chwili satysfakcjonujące, dlatego na miarę możliwości samorządu będziemy starać się szukać takich rozwiązań (w każdej indywidualnej sytuacji), by pomóc naszym mieszkańcom przetrwać ten trudny czas - informuje burmistrz Kwidzyna.

I dalej dodaje, że "musimy ten czas przede wszystkim wspólnie przeżyć, a wprowadzone rygory są jedynym sposobem minimalizowania zagrożeń".

- Dlatego liczę na zrozumienie ze strony osób handlujących na miejskim targowisku. Nie wykluczamy, w ramach statutowych uprawnień samorządu, podjęcia działań, by w jakiś sposób wesprzeć handlujących, których dotknęły rygory stanu epidemii - podsumowuje Andrzej Krzysztofiak

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto