Koparka odcina sieć na Powiślu i Żuławach

Przerwy w dostępie do internetu zdarzają się regularnie od trzech tygodni. Internetu nie miały szkoły, urzędy, odbiorcy indywidualni, prywatne firmy.

- To nie są chwilowe problemy, te awarie trwają przez cały roboczy dzień, w godzinach pracy - mówi Marcin Mejer, przedsiębiorca z Nowego Dworu Gd. - Internet jest jednym z podstawowych narzędzi pracy w mojej firmie. Przez brak sieci nie da się np. złożyć zamówień i zleceń. Dostawca powinien nas poinformować o takich komplikacjach, tym bardziej że nie jest to jednorazowy kłopot.

Telekomunikacja Polska tłumaczy, że za te problemy odpowiedzialne są firmy budowlane, pracujące m.in. przy budowie dróg w okolicach Gdańska. Zdaniem rzecznika TP SA, koparki w czasie drogowych inwestycji kilkakrotnie w czasie wykopów niszczyły podziemne magistrale światłowodowe.

- Są to nagłe wypadki, na które nie mamy wpływu, więc też nie możemy w porę ostrzec naszych klientów - tłumaczy Liliana Ciechanowicz-Kulesza, rzecznik Telekomunikacji Polskiej w Gdańsku. - Rzeczywiście są problemy z internetowym przesyłem. W ostatnich tygodniach doszło do trzech poważnych awarii, jednak nie była to nasza wina. Wokół Gdańska trwają intensywne prace budowlane i właśnie w trakcie tych robót dochodzi do dość poważnych usterek, jak przecięcie kabla optycznego czy uszkodzenia studzienek z telekomunikacyjnymi urządzeniami. Ciężki sprzęt zniszczył m.in. światłowód przy węźle Karczemki, później w Szadółkach, przez co kilka tysięcy klientów nie miało internetu.

Co ciekawe, internetu nie ma zawsze we wtorki i środy, jednak zdaniem właściciela sieci internetowej był to jedynie przypadek. Jak dodaje rzecznik, trzeba się przygotować na kolejne tego typu sytuacje.

- To nie było celowe działanie, za każdym razem do usterek dochodziło w różnych miejscach - dodaje Kulesza. - Niestety, nie możemy zagwarantować, że ponownie nie dojdzie do przerw w dostawie internetu. Awarie będziemy usuwać jak najszybciej się tylko da.