Kolektor ściekowy już jest. Wodociąg może być podłączony "w każdej chwili - zapewniają władze Kwidzyna, zapytane o uzbrojenie największego, wolnego kwartału ziemi pod budowę mieszkań, czyli terenów wokół ul. Malborskiej.
Choć pierwsze domy już od pewnego czasu w tej okolicy powstają, to do miana osiedla jeszcze daleko. Póki co obszar od północnych i zachodnich granic miasta aż do ul. Żwirki i Wigury (na południu) oraz torów kolejowych (na wschodzie) stanowi strategiczny "zapas" wolnej przestrzeni pod dalszy rozwój miasta.
Na ponad 165 ha powierzchni stanąć ma zabudowa jedno- i wielorodzinna. Zgodnie z ostatnimi wytycznymi konserwatora zabytków jej wysokość nie może jednak przekroczyć 2,5 kondygnacji (miejscami 3,5).
- Usiłowaliśmy przekonać konserwatora zabytków, by przynajmniej w najbardziej północnej części kwartału (za cmentarzem komunalnym - dop. red.) nie stosował limitów. Niestety bez powodzenia - przyznaje Mirosław Góralski, architekt miasta.
Konserwator swoją decyzję motywował względami estetycznymi. Chce uniknąć sytuacji, w której powstające budynki... zdominowałyby bryłę katedry i zamku.
- Uważam, że nie musimy budować wysokich budynków. Wystarczą takie, które realizuje Towarzystwo Budownictwa Społecznego, czyli dwu, trzy piętrowe - przed miesiącem przekonywał burmistrz Andrzej Krzysztofiak.
Obszar objęty jest już miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego i gotowy jest do zabudowy. Nic nie wskazuje jednak, by miała spełnić się zapowiedź wyborcza z czasów kampanii samorządowej.
Podczas konferencji zwycięskiej Platformy Obywatelskiej poseł Jerzy Kozdroń roztoczył wizję utworzenia instytucji na kształt samorządowej spółdzielni, która miałaby inwestować w budownictwo mieszkaniowe wokół ul. Malborskiej.
Dziś pomysł ten zszedł na dalszy plan, a głównymi inwestorami na większą skalę pozostają Towarzystwo Budownictwa Mieszkaniowego i Spółdzielnia Mieszkaniowa Renawa.
Póki co systematycznie w rejonie pojawiają się kolejne domy jednorodzinne. Władze miasta twierdzą, że konieczna infrastruktura będzie powstawała w miarę potrzeb.
- Z doświadczenia wiem, że asfaltowe jezdnie warto kłaść wtedy, gdy wszyscy mieszkańcy się pobudują, ale drogi z pewnością na bieżąco będziemy utwardzać - mówi Piotr Halagiera, wiceburmistrz ds. infrastruktury.
Uzbrojone, ale jeszcze bez miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego są tereny opuszczone przez Warmińskie Zakłady Przetwórstwa Owocowo-Warzywnego.
- Przystąpiliśmy już do sporządzenia planu. Obejmie on ok. 67 ha od torów kolejowych, do ul. Hallera - informuje Mirosław Góralski.
W skład obszaru wejdą też wolne tereny inwestycyjne, ciągnące się wzdłuż ul. Łużyckiej.
Architekt tłumaczy, że plan zagospodarowania przestrzennego będzie nie tylko ułatwieniem dla inwestorów, ale też wspólnot mieszkaniowych, do których należą okoliczne budynki mieszkalne.
- Dotąd każdorazowo potrzebna była odpowiednia decyzja. Wkrótce wystarczy sporządzony plan - wyjaśnia Mirosław Góralski.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?