Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Inwestycje za 270 mln zł mają uchronić Pomorze od awarii energetycznych podczas nawałnic

Anna Bielińska, Piotr Furtak
Linie wysokiego napięcia nie wytrzymują burz z porywistymi wiatrami.
Linie wysokiego napięcia nie wytrzymują burz z porywistymi wiatrami.
Dotkliwe awarie energetyczne są coraz częściej zmorą mieszkańców Pomorza. To między innymi skutek nawałnic, które przetaczają się przez nasze województwo. Energetycy zapewniają, że realizowane będą inwestycje, które pozwolą na zmniejszenie liczby awarii, ale zapanowanie nad gwałtownymi zmianami pogody to rzecz niewykonalna.

Awarie energetyczne komplikują także życie mieszkańców innych części Pomorza. W ostatnich dniach odczuli to dotkliwie mieszkańcy gdańskich Kokoszek, Smęgorzyna, Bursztynowego Wzgórza, Kiełpinka i Karczemek. Te dzielnice na kilka godzin odcięte były w niedzielę od prądu. Jak mówią mieszkańcy - nie po raz pierwszy i pewnie nie ostatni.

Mieszkańcy zachodnich dzielnic Gdańska bez prądu

- Kilkunastominutowe awarie zdarzają się regularnie, a trochę silniejszy wiatr zrywa kable, które z kolei przez kilka godzin wiszą nad dachami naszych domów - mówi Agnieszka Łuczak, mieszkanka Karczemek.

Jak tłumaczy Energa, niedzielna awaria była dopiero drugą w tym roku. - Pierwsza miała miejsce w czerwcu podczas burzy, ostatnia, gdy przerwa w dostawie prądu trwała kilka godzin, była spowodowana zawaleniem się drzewa na linię w trudno dostępnym miejscu. Nie pomagało nawet wsparcie straży pożarnej, dopiero sprzęt terenowy umożliwił usunięcie drzewa z linii - odpowiada Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik Energi-Operatora Gdańsk. - Natomiast zerwane przewody naprawiane są natychmiast, inaczej nie byłoby możliwości przesyłu prądu - wyjaśnia.

Mieszkańcy sąsiadujących ze sobą dzielnic, w których w niedzielę zabrakło prądu, przyznają, że są bardziej narażeni na awarie, gdyż ich domy często znajdują się na wzgórzach. - To jednak jeszcze nie powód, aby regularnie być odciętym od prądu - podkreśla Agnieszka Łuczak.

Energa zaznacza, że takie sytuacje się zdarzają i nikt nie da pełnej gwarancji, że je całkowicie wyeliminuje. - Ta część Gdańska i okolic dynamicznie się rozwija - mówi Geniusz-Siuchnińska. - A zatem nie jest to dobry moment na położenie pod ziemią całości linii, gdyż kolejne roboty budowlane, których w tych okolicach jest i będzie coraz więcej, mogłyby doprowadzać do częstych, trudno wykrywalnych uszkodzeń.

Po burzy, która przeszła nad powiatem człuchowskim w poniedziałek wieczorem, niemal cały rejon odcięty był przez dwa dni od prądu. W Człuchowie i w Rzeczenicy nie działał internet oraz telefony stacjonarne, co znacznie skomplikowało pracę większości instytucji w całym powiecie.

Lutowe nawałnice również spowodowały kilkudziesięciogodzinne przerwy w dostawach prądu

- Mamy do zrobienia pilne przelewy - mówili urzędnicy człuchowskiego ratusza. - W tej chwili wypisujemy je ręcznie, nie wiemy jednak, czy banki będą mogły je zrealizować. Nie możemy też wypisywać zarządzeń burmistrza, bo jest to robione za pośrednictwem internetu.

- My na szczęście nie mamy dziś ważnych przelewów do zrealizowania - dodawał Lech Zwoliński, wójt gminy Rzeczenica. - Jednak bez internetu i telefonów jest trudno.

Dostępu do sieci nie miały również gminy Debrzno, Czarne i Przechlewo. Jedyną gminą w powiecie, która nie została dotknięta skutkami burzy, była Koczała. - Podczas burzy padło zasilanie - tłumaczy Lilianna Ciechanowicz-Kulesza, szef biura prasowego grupy TP w Gdańsku. - Usuwanie usterki trwało od razu, od godzin nocnych - zaznacza.

Nowe inwestycje przeciw awariom

Awarie prądu, które w ubiegłym roku dotknęły prawie całe Pomorze, w tym roku mają się zmniejszyć. Przed jesienią, kiedy to wiatry z pewnością się nasilą Energa Operator ma rozpocząć nowe inwestycje zmniejszające ilość przerw w dostawie prądu.
- Staramy się minimalizować liczbę awarii i czas ich trwania dokonując nowych inwestycji - skracając odcinki sieci i zagęszczając punkty zasilania. Coraz więcej sieci wyposażonych jest w urządzenia sterowane zdalnie, co oznacza,
że tylko duże przeszkody, jak na przykład zwalone drzewo, mogą wyłączyć linię tak, iż wymagana jest interwencja ekip naprawczych - mówi Alina Geniusz-Siuchnińska, rzecznik Energa Operator Gdańsk.
- W tym roku w gdańskim oddziale zainwestujemy w sieci łącznie 270 mln. zł i są to najwyższe nakłady na modernizację i rozbudowę sieci w dziejach oddziału, zajmującego teren dawnego województwa gdańskiego - podkreśla rzeczniczka.

Jak zmniejszyć liczbę awarii energetycznych? Czy wyeliminują je nowe inwestycje?

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto