Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdynia: 86 urodziny miasta. Jak zmieniło się miasto od 1926 roku? Czekamy na wasze zdjęcia

Redakcja
Tak wyglądał Rynek Kaszubski w 1920 roku, po prawej willa Stella Maris zbudowana w 1914 roku
Tak wyglądał Rynek Kaszubski w 1920 roku, po prawej willa Stella Maris zbudowana w 1914 roku Zdjęcie z albumu Sławomira Kitowskiego "Miasto z morza i marzeń"
Za dwa tygodnie Gdynia obchodzić będzie 86 urodziny. Jak zmieniła się od roku 1926, gdy otrzymała prawa miejskie? Czy gen. Józef Haller rozpoznałby miejsce, które odwiedził w 1920 roku? Sprawdźmy to razem!

Wciąż jeszcze są gdynianie, którzy ulicą Świętojańską nie idą w stronę Urzędu Miasta a Prezydium, z kolejki SKM wysiadają na Wzgórzu Nowotki, a do Wejherowa jadą ulicą Czerwonych Kosynierów koło mleczarni Kosakowo. I właściwie nie powinno to zbyt mocno dziwić, bo Gdynia zmienia się tak szybko, że czasem trudno nadążyć. W ciągu niespełna wieku z małej rybackiej wioski stała się dwunastym co do wielkości miastem w Polsce.

Hala Targowa zmieni się

Za dwa tygodnie Gdynia obchodzić będzie swoje 86 urodziny, ale proces błyskawicznej transformacji z małej wioski w ćwierćmilionowe miasto rozpoczął się nieco wcześniej niż 10 lutego 1926 roku. Kluczowy moment, w którym zwrotnica historii skierowała Gdynię na miejskie tory, to zima 1920 roku. Wtedy Tadeusz Wenda wskazał ją jako miejsce budowy przyszłego portu. Od tego czasu rozwój postępował tak szybko, że ówcześni mieszkańcy mogli mieć problem z rozpoznaniem swojej wioski, a potem miasta w następujących po sobie latach, a nawet miesiącach.

W 1920 roku Gdynia była cieszącym się powodzeniem kurortem nadmorskim. Istniało tu kąpielisko z osobnymi szatniami dla pań i panów, zakładem kąpielowym, a na Kamiennej Górze wille i pensjonaty rosły jak grzyby po deszczu. Na dowód, iż renoma kurortu nie jest tylko czczym marzeniem zakochanych w swoim mieście gdynian warto tu wspomnieć, iż w tymże 1920 roku w "National Geographic" ukazał się artykuł opatrzony fotografiami. Wówczas centrum miasta stanowił Rynek Kaszubski. Mocno się jednak różnił od dzisiejszego placu Kaszubskiego.

Nie było tam bruku, a wokół nie stało wiele budynków - z jednej strony mieliśmy m.in. willę Stella Maris zbudowaną przez ks. Józefa Doroszyńskiego, z drugiej od ul. Starowiejskiej gospodę Augustyna Skwiercza i dom Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego a Paulo. Nieopodal (dziś róg ul. 10 Lutego i Świętojańskiej) stał dom Jana Radtkego. Ten jednak w przeciwieństwie do wcześniej wymienionych przetrwał do dziś.
Zupełnie inaczej wyglądał budynek dworca PKP. Była to właściwie stacyjka - ceglany budyneczek z napisem "Gdynia" na drewnianej tablicy. Od niej, jak wspomina Edward Obertyński w publikacji "Trzy razy moja Gdynia", po przejściu przez tory "droga piaszczysta wiła się pomiędzy chatami otoczonymi często jakimś ogródkiem z drzewkami", a na samym jej końcu widać było morze.

Do roku 1926, kiedy Gdyni nadawane były prawa miejskie, miejscowość zmieniła się prawie nie do poznania. Zamiast wspomnianego baraczku, podróżnych witał prawdziwy dworzec. Był to okazały biały budynek z dziedzińcem, filarami, podcieniami, wysoką fasadą z zegarem. Ulice nadal czekały na asfalt, ale działał już port. W mieście miało już swoją siedzibę dowództwo polskiej Marynarki Wojennej. O skwerze Kościuszki jeszcze nikt nie słyszał, ale w miejscu dzisiejszego bulwaru Nadmorskiego prowadziła promenada zwana "Ścieżką Staniszewskiego". Miasto liczyło wówczas 638 ha powierzchni i 12 tys. mieszkańców. Dekada wystarczyła, by i powierzchnia, i liczba mieszkańców wzrosły dziesięciokrotnie.

Centrum Infobox powstanie w Gdyni

Ale warto przypomnieć, że w tejże właśnie pierwszej dekadzie życia miasta uruchomiono regularną linię pasażerską Gdynia - Nowy Jork (1930), oddano do użytku Dworzec Morski (1933 r.), a na pierwsze w kraju obchody Dni Morza 31 lipca 1932 roku przyjechało tu 100 tys. ludzi!

Serwis specjalny z okazji 85 lat Gdyni

Po zakończeniu II wojny światowej władza ludowa próbowała trochę przyhamować pęd prężnie rozwijającego się miasta. Ale tak jak trudno zatrzymać rozpędzoną lokomotywę , tak i Gdyni zastopować się nie dało, o czym dziś przekonać się może naocznie każdy z nas.

Gdynia jest miastem zmian i właśnie te zmiany chcemy pokazać z okazji jej urodzin.
Zapraszamy Państwa do przejrzenia starych albumów rodzinnych i odnalezienia fotografii miejsc, których już w Gdyni nie ma, lub takich, które od czasu wykonania zdjęcia mocno się zmieniły.
Wybierzemy najciekawsze i pokażemy je w zestawieniu z aktualnymi fotografiami tych samych miejsc. Zdjęcia można przysyłać (mile widziane też aktualne odpowiedniki) do wtorku, 7 lutego na adres: [email protected] lub przynosić do naszej gdyńskiej redakcji Dziennika Bałtyckiego w CH Batory.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdynia.naszemiasto.pl Nasze Miasto