Wielkie wydarzenia sportowe śledzę odkąd tylko sięgam pamięcią. I niemal zawsze oglądam je "od deski do deski". Jednak gdy byłem małym chłopcem nawet nie marzyło mi się, że będę brał czynny udział w imprezie rangi mistrzostwa świata czy Europy. Pierwsze mundial który pamiętam był rozgrywany w 1982 roku, gdy w Polsce trwał stan wojenny i nikt wtedy nawet nie myślał o zagranicznych wojażach, bo przecież tylko w ten sposób można było być naocznym świadkiem wydarzenia tej rangi. EURO w Polsce nawet dla siedmiolatka, którym wtedy byłem było czymś abstrakcyjnym.
A jednak po latach mamy swoje wielkie sportowe święto. W międzyczasie zdążyłem już zaliczyć debiut na EURO, bo jako kibic byłem na poprzednim czempionacie we Wiedniu. Ale mistrzostwa na polskiej ziemi to zupełnie coś innego, coś większego. Choć cztery lata temu w Austrii też czułem stan kibicowskiego uniesienia, to teraz łzy stają mi w oczach jeszcze przed pierwszym gwizdkiem. Z rozmów z moimi kolegami-kibicami wiem, że wielu z nich czuje podobnie, bo EURO w Polsce to spełnienie naszych marzeń.
Dlatego przez trzy tygodnie wielu z nas zamieni się w wariatów. Ja już pomalowałem moją kozią bródkę w barwy narodowe, udekorowałem redakcję, ozdobiłem samochód. Wielu z Was ma zapewne podobną szajbę, ale nie przejmujcie się, to nic groźnego. Z mojej perspektywy nienormalni są ci którzy tego nie robią, ale dla nich też bądźmy wyrozumiali. Niech to Euro będzie czasem szaleństw, radości i dobrej zabawy. Jeśli dziś wygramy z Grekami wierzę, że tak będzie.
PS. Jeszcze mała prośba, na czas EURO powstrzymajmy się od aktów wandalizmu, zwłaszcza tych wymierzonych w narodowe symbole. Choć trudno w to uwierzyć, jakiś kretyn ułamał mi chorągiewkę przy samochodzie. Nie chce mi się wierzyć żeby to był Czech, Rus lub Grek, więc po prostu musiał to być głupi Polak. Oby z każdym dniem było ich coraz mniej.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?