"Makbet" Pawła Szkotaka objechał niemal cały świat, festiwale europejskie, azjatyckie i amerykańskie. Sztuka ukazuje starcie dwóch sił: bezwzględnej machiny wojennej i tej zagrożonej w swym bycie, kojarzącej się np. z Czeczenią. Pokazuje jednostkę, której wojna odebrała sumienie, a triumfy wojenne pchają do zbrodni.
Zobacz także: Zobaczcie film z teatralnego objazdu z "Drugim pokojem"! [VIDEO]
Pytanie zawarte w tytule spektaklu Teatru Biuro Podróży („Kto jest tym człowiekiem we krwi?”) pozostaje otwarte, ale też każdy widz wpisać może własną odpowiedź, na nieszczęście bowiem wojen i zbrodniarzy-satrapów jest dość. U Szkotaka zmotoryzowani żołdacy Makbeta noszą mundury polowe zbliżone do hitlerowskich, uosabiające najeźdźców, a żołnierze zaplecza przypominają sowieckich sołdatów w furażerkach. Ci zaś, którzy walczą z nimi noszą chałaty podobne do tych bojowników Allacha. Stroje jednych i drugich mają też coś z rynsztunku rycerskiego, bo choć Szkotak aluzyjnie odwołuje się do mundurów XX-wiecznych, przecież tworzy swoistą fantasy, w której współczesny żołdak może nosić koronę albo jeździć na motocyklu rodem z II wojny.
Czytaj też: Między komiksem a moralitetem
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?