Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Debiut pisarski Dagmary Kosiedowskiej. - Chciałabym, żebyśmy zauważali więcej i oceniali mniej - mówi w swojej książce

Karolina Staniszewska
Karolina Staniszewska
Ma nieco ponad 30 lat, swoją wczesną młodość spędziła w Obrzynowie, niewielkiej wsi w gminie Prabuty. Popełniła pisarski debiut, choć na co dzień dzieli się z innymi swoimi przemyśleniami na facebookowym blogu. Dagmara Kosiedowska opowiedziała nam o swojej pierwszej książce „Współcześni Samym Sobie”, o swojej miłości do ludzi i słowa, o codzienności i pasjach. Dlaczego warto zajrzeć do lektury młodej debiutującej pisarki? Przekonajcie się sami.

"Książka powstała lata temu, dokładniej między czerwcem 2011 i lutym 2012. Przez wiele lat leżała sobie odłogiem. Czasem wrzucałam fragmenty na facebooka, ale bez większego przekonania. Dlaczego teraz wydałam tę książkę? Bo chciałam, taka prosta odpowiedź. Po prostu chciałam to zrobić."

- Jestem zodiakalnym Baranem. Piszę, bo lubię, a lubię pisać odkąd pamiętam. Na facebookowym blogu „Nieoczywiste" raczę ludzi słowem, tworząc od ponad pół roku gazetę online o tym tytule. Od kiedy pamiętam uwielbiam bawić się słowem. Interesuję się rozwojem osobistym i ogółem psychologią dnia codziennego. Do tego dochodzi miłość do ludzi, książek, kilku seriali, gór, Indii (na razie tylko platoniczna), biegania, ciekawych wnętrz i lampki wina. Ukończyłam Akademię Pomorską w Słupsku. Urodziłam się w Szprotawie w województwie lubuskim. Kiedy byłam małym brzdącem rodzice postanowili przyjechać na pomorze i tak zamieszkałam razem z bratem bliźniakiem, mamą i tatą w Obrzynowie. Potem miałam okazję mieszkać jeszcze w kilku miejscach: Iławie, Słupsku, Gdańsku, Poznaniu i teraz Pile – mówi Dagmara.

Jak dodaje, jej teksty pojawiały się w różnych miejscach na stronach internetowych takich jak Anywhere.pl, Platforma Medialna, girlboss.in, simplife.pl, psychologiawpolsce.pl. Współpracuje z dwutygodnikiem pilskim „Wasze Media”.

- Ostatnio fragment mojego tekstu pojawił się w podręczniku do języka polskiego dla 7 klasy. Kilka lat wcześniej Nowa Era wykorzystała fragment mojego felietonu w próbnych zadaniach przy nauce do matur. Piszę od 2010 roku. Zajmuję się copywritingiem, a wspomniane przed chwilą miejsca, to miejsca gdzie mogę tworzyć teksty, a nie jedynie odtwórczo wystukiwać liczbę znaków – wyjaśnia.

Wydanie książki było jej marzeniem i dzięki wytrwałości i ciężkiej pracy osiągnęła swój cel.

- Czułam, że jeśli nie wydam tej książki, to będę sobie to wypominała do końca życia. Pamiętam, że pierwszą książkę wysłałam jeszcze mieszkając w Poznaniu, zwykłą wersję papierową do jednego wydawnictwa. Okazało się, że książka została odrzucona. Dostałam recenzję i wiedziałam, że nie mogę pisać jak wszyscy, że muszę działać w zgodzie ze sobą. Wtedy zaczęłam pisać „Współczesnych”. Po trzech, czy czterech latach stwierdziłam, że chciałabym ją wydać. Napisałam do kilkunastu wydawnictw. Niektóre się nie odezwały, przy części nie trafiłam z profilem wydawniczym, a w pozostałych otrzymywałam odpowiedź, że forma jest nie taka, że nie podejmą się ryzyka wydania książki. Nie krytykowano sposobu pisania, nie krytykowano pomysłu, ale brak nazwiska i niecodzienna forma sprawiły, że mi dziękowano. Na kilka lat zarzuciłam myśl o wydaniu książki, aż w końcu trafiłam na Fabrykę Dygresji, miejsce, które prowadzi Emilia Teofila Nowak, która prowadzi w ramach swej działalności wydawniczej grupę na fb Kobiety Piszą i tam dowiedziałam się, że bardzo wiele dziewczyn wydaje książkę w Wydawnictwie Ridero – wspomina Dagmara.

Jak dalej mówi, wszystko trzeba było ogarnąć samodzielnie, ale podjęła tę próbę.

- Zaprojektowałam okładkę, zajęłam się korektą, układem wszystkiego na stronach. Czy wyszło? Ja jestem z siebie dumna. Spełniłam marzenie. Wydałam książkę. Dziękuję za cierpliwość wszystkim tym, którzy przez lata całe wspierali mnie w tym pomyśle i przypominali, co jakiś czas: „Hej Dagmara, książka!” - tłumaczy.

O czym jest książka „Współcześni Samym Sobie”?

- To historia, na którą składa się z 6 części w tym 38 rozdziałów – zwanych Przelewami, do których dodano pamiętnikowe zapiski głównej postaci. W Przelewach zawarte są myśli kobiety (E.), obserwującej to, co dzieje się wokół niej i nie zawsze wszystko rozumiejącej, często emocjonalnie określającej to, co widzi. Ceną za Przelewy nie jest kwota wyliczona w złotówkach, bo w życiu najczęściej za wiele spraw/kwestii/sytuacji płacimy naszym zdrowiem psychicznym, emocjonalnym, a bywa, że i fizycznym. Płacimy uśmiechami, łzami, nerwami. Możemy swoje zdrowie psychiczne odbudować albo je stracić. Dlaczego „Współcześni Samym Sobie”? Bo dzisiejszy świat sprawił, że wszystko, co robimy zdajemy się robić tylko dla siebie, nie myśląc zbyt często, czy warto, czy coś z tego zostanie dla innych, czy to ma jakiekolwiek znaczenie?

"Współcześni samym sobie to historia, która przypomni, że w rzeczywistości wszyscy jesteśmy do siebie bardzo podobni, przechodzimy przez podobne problemy, zmagamy się z współczesnymi problemami i jak wszyscy staramy się iść przez świat z podniesioną głową, choć czasem brniemy po kolana w błocie."

- Zapraszam Was do książki jak do stołu, takiego z przekąskami i napojami wszelakimi, takiego przy którym można coś zjeść, wypić. Ale nie odchodzi się od stołu z brzuchem tak pełnym, że nie można jasno myśleć, wprost przeciwnie. To ma być takie spotkanie, gdzie wszystkiego jest w odpowiedniej ilości, spotkanie na którym chce się siedzieć w nieskończoność, siedzieć i rozmawiać i dywagować i ukręcać łeb jednym teoriom, a innym dodawać skrzydeł. Wracać do tego co było, pamiętając o tym, co jest. Z tego, co jest - się ciesząc i oczywiście zastanawiając się jak to będzie jutro, przy czym mając świadomość, że wspólnie z tą osobą obok, która też przy tym stole z nami siedzi, będzie dobrze, że się da. Zapraszam Was żebyście usiedli i przekąsili co nieco popijając tym, co lubcie najbardziej. Mój facebookowy profil Nieoczywiste potraktujcie jako przystawkę. Tworzyłam go i tworzę z miłości do słów. Częstowałam słowami jak ciastkami, czasem dodawałam jakieś bąbelki, bo zależało mi na tym, żeby było ciekawie. A teraz zapraszam Was do sięgania po książkę. To dla mnie największy prezent, kiedy widzę, że kolejna książka poszła w świat. Zabierzcie na to danie główne w postaci książki znajomych, zależy mi na tym, żebyście dzielili się swoimi spostrzeżeniami.

Jak dodaje, książka ta powstała z chęci podzielenia się tym, co często staramy się zamieść pod dywan.

- Wszyscy wiemy, że gdybyśmy nie bagatelizowali niewielkich symptomów tego, co ma nadejść i to przy różnych okazjach, to nie dochodziłoby do ogromnych problemów. Udajemy, że wiele rzeczy nas nie dotyczy, bo tak łatwiej, a ja po prostu chciałabym, żebyśmy zauważali więcej i oceniali mniej. Gdzieś chyba z tego powodu powstała ta książka. Książka jest skierowana do osób po 18 roku życia – podsumowuje.

Książkę Dagmary "Współcześni Samym Sobie" można kupić na tej stronie internetowej: Wpółcześni Samym Sobie
Dagmarę możecie znaleźć też na Instagramie: dagmara_malgorzata.

od 7 lat
Wideo

echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto