Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Coliving, czyli wspólne życie. Dlaczego ta forma najmu przemawia do młodych ludzi?

Przemysław Zańko-Gulczyński
Przemysław Zańko-Gulczyński
Coliving przypomina mieszkanie w akademiku lub wynajem pokoju, jednak różni się od nich m.in. standardem życia.
Coliving przypomina mieszkanie w akademiku lub wynajem pokoju, jednak różni się od nich m.in. standardem życia. 123RF.com
Coliving to zachodni trend, który powoli przenika dziś do Polski. Chodzi o długoterminowy wynajem pokojów w budynkach ze wspólnymi kuchniami i przestrzeniami do pracy, dzięki czemu można żyć tanio, ale wygodnie. Pieniądze to jednak nie wszystko, bo w colivingu ważne jest też budowanie wspólnoty.

Coliving przyszedł z Zachodu. Kusi głównie młodych

Polacy nie lubią wynajmu – według Eurostatu w naszym kraju mieszkanie lub pokój wynajmuje zaledwie 15,8 proc. populacji, z czego tylko 4,2 proc. na zasadach rynkowych (pozostałe 11,6 proc. to m.in. najemcy mieszkań komunalnych i socjalnych). Tymczasem średnio w Unii Europejskiej najemcy stanowią 30,2 proc. populacji, a więc prawie dwa razy więcej niż w Polsce. Dla porównania:

  • na Litwie odsetek najemców to 9,7 proc. (1,1 proc. na zasadach rynkowych),
  • w Czechach najemcy stanowią 21,4 proc. społeczeństwa (16,1 proc. na zasadach rynkowych),
  • w Niemczech wynajmuje 48,9 proc. populacji (41,1 proc. na zasadach rynkowych).

Zdaniem ekspertów przyczyną niechęci Polaków do najmu są m.in. zaszłości historyczne – wolimy mieszkać „na swoim”, bo mocno dopiekły nam lata PRL-u, gdy zdobycie M było bardzo trudne. Zakup mieszkania jest też postrzegany jako wyznacznik pozycji społecznej. Jednak dla młodszych pokoleń, zwłaszcza na Zachodzie, posiadanie rzeczy (w tym mieszkań) na własność nie jest tak istotne – chcą po prostu móc z nich korzystać, choćby dzieląc je z innymi. To jeden z powodów rosnącej popularności colivingu.

– Ekonomia współdzielenia to ogólnoświatowy trend – wyjaśnia Anna Gumowska, CEO w Prime Time PR. – Widać go najbardziej wśród dzisiejszych 20–35-latków, którzy w przeciwieństwie do pokolenia swoich rodziców wychodzą z założenia, że mogą z czegoś korzystać, ale nie muszą tego nabywać. Tym samym mogą oni osiągnąć wysoki komfort życia przy znacznie niższych kosztach.

Co ciekawe, coliving nie jest nowym zjawiskiem – różne formy wspólnego zamieszkiwania niespokrewnionych z sobą osób istniały od zawsze, zaś coliving we współczesnym rozumieniu narodził się w I połowie XX w. w Wielkiej Brytanii i Stanach Zjednoczonych. Dziś jednak zyskuje on nowe oblicze, m.in. dzięki profesjonalizacji rynku oraz rozwojowi technologii.

Coliving w praktyce. Co oferuje najemcom?

W praktyce coliving przypomina skrzyżowanie akademika z hotelem. Po podpisaniu umowy najmu (zwykle długoterminowej) lokator ma do dyspozycji prywatną sypialnię, natomiast pozostałe pomieszczenia – kuchnia, pralnia, salon, taras, pokój do pracy, ogród – są wspólne. Łazienki bywają indywidualne lub współdzielone w zależności od klasy obiektu. W budynku mogą też znajdować się usługi takie jak kawiarnia, basen czy sala kinowa, pojawia się też czasem możliwość zamówienia np. sprzątania pokoju.

Częstym uzupełnieniem colivingu jest specjalna aplikacja, która służy do komunikacji między mieszkańcami, np. w celu umówienia się na wspólną aktywność czy omówienia jakiegoś problemu. Również komunikacja z zarządcą obiektu odbywa się przez apkę, dzięki czemu ważne informacje i obwieszczenia natychmiast trafiają do każdego lokatora.

– Np. fiński deweloper YIT planuje na warszawskim Mokotowie inwestycję o nazwie Smartti Mokotów. W budynku ma być 1000 jednostek mieszkalnych (nie mieszkań, bo musiałyby mieć co najmniej 25 m kw.) oraz lokale usługowe, punkty gastronomiczne i siłownia. Deweloper przewiduje też strefę relaksacyjną, czytelnię, a na dachu – plenerową siłownię oraz boisko do gry w piłkę – opowiada Marek Wielgo, ekspert portalu GetHome.pl.

Choć coliving może się kojarzyć z wynajmem pokoju we wspólnym mieszkaniu, oferuje szereg zalet, które na Zachodzie często przemawiają do młodych ludzi (w Polsce pierwsze inwestycje colivingowe dopiero się pojawiają). Główne plusy colivingu to:

  • wygodne życie niskim kosztem – mieszkania colivingowe często oferują wyższy standard życia niż tradycyjny najem (np. nowe meble, zmywarka w standardzie) za podobną cenę;
  • komfortowe warunki pracy – coliving często łączy się z coworkingiem: zamiast dojeżdżać do biura, można pracować „z domu”, ale mając gwarancję spokoju i komfortu (wydzielone pomieszczenie do pracy);
  • dobra lokalizacja – obiekty colivingowe często powstają blisko centrum lub w pobliżu obiektów ważnych dla najemców (np. uczelni);
  • dobrane towarzystwo – taka forma najmu najczęściej przemawia do osób młodych, często pracujących zdalnie, nastawionych na karierę i korzystanie z życia, dzięki czemu współlokatorzy zwykle dobrze się dogadują;
  • życie w grupie – to dobre rozwiązanie dla osób szukających recepty na samotność czy po prostu lubiących wspólne aktywności (np. planszówki, oglądanie filmów);
  • budowanie wspólnoty – coliving nieraz wykracza poza dzielenie tej samej przestrzeni i staje się okazją do zacieśniania więzi, realizacji wspólnych projektów czy rozwijania pasji.

Jak pokazują ankiety przeprowadzane w krajach takich jak Stany Zjednoczone, Indie, Singapur czy Wielka Brytania, do spróbowania colivingu najczęściej motywują ludzi kwestie finansowe. Wysokie ceny nieruchomości oraz stawki za najem sprawiają, że dla wielu osób współdzielenie części pomieszczeń staje się najbardziej opłacalną opcją. Nie bez znaczenia są też kwestie pokoleniowe: wspomniana większa otwartość na najem i coraz późniejsze zakładanie rodziny przez młodych ludzi.

Coliving opłaca się nie tylko lokatorom

Wkroczenie colivingu do Polski było, jak się wydaje, nieuniknione – jak podają eksperci firmy badawczo-rozwojowej ThinkCo, na świecie coliving był w 2020 r. trzecim najbardziej rozwojowym sektorem rynku nieruchomości. Dla właścicieli obiektów colivingowych oznacza to szansę na ogromne zyski.

Jak na razie ta forma najmu dopiero w naszym kraju raczkuje. Powstają pierwsze, skromne inwestycje – przykładowo w Poznaniu otwarto w 2020 r. dwa obiekty colivingowe, z czego jeden oferuje siedem pokoi na wynajem, zaś drugi cztery. Dużo szybciej rozwija się rynek prywatnych akademików, które też uznaje się za formę colivingu. Według badania CBRE na początku 2021 r. w Polsce funkcjonowały 62 takie placówki (łącznie 10 612 miejsc), zlokalizowane w największych ośrodkach akademickich. To o 10 więcej niż na początku 2020 r., co jest całkiem niezłym wynikiem, jeśli wziąć pod uwagę, że akademików przybyło w okresie pandemii i nauki zdalnej.

Rozwój colivingu stanowi część szerszego trendu profesjonalizacji rynku najmu, który również przywędrował do nas z Zachodu. Mieszkania w Polsce są coraz częściej nabywane przez profesjonalne podmioty w celu zarabiania na najmie instytucjonalnym. Rozwija się również rynek aparthoteli i condohoteli. Jeśli polscy najemcy przekonają się do colivingu, można się spodziewać, że również tego typu obiektów zacznie się pojawiać coraz więcej. Ocieplenie wizerunku najmu może być jednak niełatwe.

– Najemcy w Polsce wskazują na przekrojowo mały komfort najmu. Wynika to z niskiej jakości mieszkań na wynajem, ograniczeń związanych z możliwością samodzielnego zaaranżowania mieszkania, braku standardów na linii wynajmujący–najemca oraz niezapowiedzianych wizyt właścicieli. Rzutuje to na gorszy wizerunek najmu, z którym będą musieli się zmierzyć inwestorzy instytucjonalni – czytamy w raporcie ThinkCo.

Źródła:

„Budowane na wynajem. Perspektywy rozwoju rynku najmu w Polsce”, ThinkCo
„Prywatne akademiki. Rok w pandemii”, CBRE

od 7 lat
Wideo

Gdynia Orłowo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Coliving, czyli wspólne życie. Dlaczego ta forma najmu przemawia do młodych ludzi? - RegioDom.pl

Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto