Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Co wymyśli trener Arki przed derbami?

Piotr Wiśniewski
Tomasz Bołt
Kibice Arki z pewnością zastanawiają się jaką taktykę obierze przed niedzielnymi derbami trener Frantisek Straka. Opiekun żółto-niebieskich ma twardy orzech do zgryzienia, wszak musi mieć na uwadze, iż ostatnie pięć pojedynków kończyło się wygraną Lechii. A w otwarte karty raczej z podopiecznymi Tomasza Kafarskiego nie zagra.

Na pewno z Lechią Arka nie pójdzie na wymianę ciosów. Tak odważna gra może gdynian sporo kosztować, a gdyńscy fani mają już dość porażek derbowych. Wszak pięć ostatnich pojedynków kończyło się zwycięstwem biało-zielonych. Zespół prowadzony przez Tomasza Kafarskiego ma spory potencjał ofensywny, co pokazał ligowy mecz z Legią. W drugiej połowie Lechia rozgrywała bardzo dobre zawody, a ich kilka akcji musiało wzbudzić podziw. Zwłaszcza ta, gdy uderzeniem z nożyc popisał się Abdou Razack Traore, czy też bramka na 2:1. Gospodarze wymienili wówczas kilka podań z pierwszej piłki, a całą akcję sfinalizował Ivans Lukjanovs.



Lechia wygrała z Legią

Arka, co zresztą nie od dziś wiadomo, swoją siłą ofensywną nie poraża. Wiedział o tym trener Dariusz Pasieka, który prowadził żółto-niebieskich w dwóch meczach z Lechią, obu zresztą przegranych. W tym ostatnim, rozegranym w Gdańsku Pasieka nastawił się na skuteczne zabezpieczenie tyłów. O to zadbać miała nie tylko czwórka defensorów, ale także dwójka defensywnych pomocników: Michał Płotka i Marcin Budziński. Żółto-niebiescy długo utrzymywali bezbramkowy wynik, ale w 78. minucie Lechia dopięła swego. W objęciach kolegów utonął Piotr Wiśniewski. Na podstawie tego przykładu widać, iż gra na przysłowiowe 0:0 jest wielce ryzykowna i nie zawsze popłaca. 



Smutne święta piłkarzy Arki

Frantisek Straka musi więc znaleźć złoty środek: jak przechytrzyć rywali i wywalczyć komplet punktów. Kurczowe bronienie dostępu do własnej bramki w meczu u siebie wręcz nie przystoi, ale zbyt otwarta gra niesie ze sobą ryzyko nadziania się skuteczną kontrę przeciwników. Co więc zatem zrobić?



Nie jestem trenerem, aby znaleźć na to receptę, niemniej oglądając mecze Lechii nie trudno oprzeć się wrażeniu, iż ciężar gry spoczywa na barkach Pawła Nowaka. W ofensywie szaleje z kolei Traore i właśnie wyłączenie tej dwójki znacznie ograniczy poczynania gdańszczan w ataku. Gdy dodamy do tego "wodza" na boisku Łukasza Surmę i bardzo dobrego w meczu z Legią Marcina Pietrowskiego jasne staje się, iż Arka powinna zyskać przewagę w drugiej linii. Optymalne wydaje się więc ustawienie z pięcioma zawodnikami w pomocy.

Arka Gdynia - Cracovia Kraków 3:0



Straka preferuje grę na tak, czyli do przodu. Pokazał to mecz z Cracovią, jak i sobotni wysoko przegrany z Polonią Warszawa. W Warszawie gdynianie poszli na wymianę ciosów, ale Czarne Koszule skutecznie wybiły im z głowy myśl o jakichkolwiek punktach. Porażka 0:4 to tak naprawdę najmniejszy wymiar kary. Sytuacja Arki w tabeli wymusza na trenerze szukanie punktów, szczególnie na własnym stadionie. Skoro niedzielny mecz odbędzie się w Gdyni to stawia to podopiecznych Frantiska Straki w uprzywilejowanej sytuacji. 



Od czwartku bilety na derby

Pojedynek z Cracovią pokazał jeszcze jedno. Straka żyje tym, co robi. Po meczu wybiegł na środek boiska, aby cieszyć wraz z drużyną, a następnie świętował również z fanami. Czech zdaje sobie sprawę z rangi spotkania. Wie czym są pojedynki derbowe dwóch zwaśnionych zespołów. Trenował przecież Spartę Praga, której największym rywalem jest Slavia. 



Derby Trójmiasta bez kibiców Lechii

Może też dojść do takiej sytuacji, że Arka zagra jednak bardzo odważnie, od pierwszych minut rzuci się na Lechię. To na pewno gwarantuje większe emocje i widowiskowość. A na pewno bramki. Zyska na tym widowisko. Chyba po to chodzi się na mecze?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto