Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

CLJ U-17. Święta wojna, ale z szacunkiem. Arka Gdynia lepsza od Lechii Gdańsk w derbach Trójmiasta [zdjęcia, wideo]

Paweł Stankiewicz
Paweł Stankiewicz
Lechia Gdańsk U-17 - Arka Gdynia U-17
Lechia Gdańsk U-17 - Arka Gdynia U-17 Fot. Paweł Stankiewicz
Arka Gdynia wygrała z Lechią Gdańsk na zakończenie rywalizacji w grupie B Centralnej Ligi Juniorów U-17. Biało-zieloni zakończyli rywalizację na drugim miejscu i nie awansowali do półfinałów mistrzostw Polski, a żółto-niebiescy uplasowali się na piątej pozycji.

Derby Trójmiasta to coś więcej niż tylko mecz o ligowe punkty. Tak jest od lat w piłce seniorskiej, ale podobne nastawienie mają zawodnicy także w grupach juniorskich. To rywalizacja między kolegami z tych samych szkół czy nawet klas, ale też chęć jak najlepszego reprezentowania barw klubowych w spotkaniach derbowych. Po końcowym gwizdku młodzi zawodnicy Arki cieszyli się na boisku ze zwycięstwa, a potem nie brakowało śpiewów w szatni. W tabeli to zwycięstwo wiele nie zmieniło, ale dla żółto-niebieskich najważniejsze było pokonanie lokalnego rywala i udany rewanż za porażkę w Gdyni 1:2.

- W derbach zawsze obie strony bardzo chcą wygrać. To prestiż, bo od lat te zespoły ze sobą rywalizują. Po tym zwycięstwie w dobrych nastrojach zakończymy sezon – mówi Krzysztof Janczak, szkoleniowiec Arki. - Chcemy, żeby chłopcy uczyli się profesjonalizmu i żeby każdy mecz był dla nich tak samo ważny. Jest dodatkowy smaczek, ale nie motywujemy ich w tym kierunku, a zawodnicy sami wiedzą, że to derby. Nie dopuszczamy do tego, żeby były niezdrowe sytuacje. Przecież grali ze sobą w kadrze Pomorza, a w przyszłości mogą znaleźć się w tym samym klubie. My, jako trenerzy, wzajemnie się szanujemy. Chcemy wygrać, ale to ma być rywalizacja sportowa, bez negatywnych emocji.

Bohaterem derbów w CLJ U-17 był Kacper Własny, który strzelił zwycięskiego gola dla Arki.

- Strzelenie gola w derbach to specyficzne odczucie, nie jak w innym meczu. Znamy się od lat, rywalizujemy, raz wygrywamy my, innym razem Lechia. Derby to kolejny mecz ligowy, ale z dodatkowym smaczkiem, bo po z dodatkowym smaczkiem, bo teraz to my rządzimy w Trójmieście – powiedział Własny.

- Gram dla Arki od siódmego roku życia, chodzę na mecze seniorów i derby zawsze będą dla mnie wyjątkowe. Dzień przed derbami wszyscy już są bardziej skoncentrowani, myśleliśmy tylko o zwycięstwie i nie było innej opcji. Oczywiście na co dzień się znamy, rywalizujemy od wielu lat, pogadaliśmy przed meczem po meczu, ale w trakcie spotkania jest walka – powiedział Kacper Stec, kapitan Arki.

W zespole biało-zielonych również jest większa mobilizacja przed derbami, choć trenerzy panują nad emocjami zawodników.

- Derby to jest święta wojna, ale jednak głównie kolejny mecz ligowy – przyznaje Maciej Duraś, trener Lechii U-17. - Zawsze do takiego spotkania jest inne nastawienie, choć po przegranym meczu z Wartą, kiedy straciliśmy szanse na półfinał mistrzostw Polski, trochę z zawodników zeszło ciśnienie. Nawet na derby ciężko było chłopaków podnieść mentalnie. Przed derbami jest większe napięcie, ale ze sztabem szkoleniowym staramy się tonować emocje. Liczy się gra w piłkę, a w tej kategorii wiekowej wynik nie jest najważniejszy za wszelką cenę. W derbach trzeba wznosić się na wyżyny umiejętności, a mentalnie dodawać od siebie jeszcze więcej. Chłopcy z obu drużyn się znają, rozmawiają na portalach społecznościowych, grali ze sobą w kadrach, więc to jest czynnik motywujący. O takim meczu mówi się, że jest najważniejszy w sezonie i zawsze chcemy go wygrać. Mogliśmy jednak w tym sezonie grać o wyższe cele i nie odczuwam teraz, że derby były za sześć punktów.

Piłkarze Lechii byli w kiepskich nastrojach po porażce z lokalnym rywalem.

- Derby to derby, więc na pewno święta wojna. Porażka w takim spotkaniu z pewnością bardziej boli, ale nie zasłużyliśmy na trzy punkty - powiedział Ryszard Sumiński, zawodnik biało-zielonych.

- Rywalizacja z Arką od dziecka była dla mnie fascynująca i na taki mecz czekało się cały tydzień. To coś do przeżycia i to jest mecz bardziej wyjątkowy. Z kolegami z Arki wymiana opinii jest dopiero po spotkaniu, ale wszystko jest z wzajemnym szacunkiem do siebie – zakończył Jakub Kałuziński, kapitan Lechii.

Lechia Gdańsk – Arka Gdynia 0:1 (0:1)

Bramka: 0:1 Kacper Własny (43)

Lechia: Chmielewski – Dziurzyński (60 Bugajewski), Sezonienko, Szymański (60 Sadowski), Damps (68 Jandziński), Kałuziński, Drzazga, Majer, Niewiadomski, Pietrzak, Sumiński

Arka: Rejman – Książkiewicz (70 Zwoliński), Chmurzyński (60 Dopierała), Kamiński, Nowicki, Przyborowski, Rusnak (84 Motyl), Stec, Tomczak, Własny, Życzyński

CENTRALNA LIGA JUNIORÓW w SPORTOWY24.PL

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto