CebuLOVE czyli Pikantny felieton z ząbkiem czosnku. Odcinek 2: Tanie paliwo

Stało się. W ubiegły wtorek cena benzyny na wszystkich kwidzyńskich stacjach paliw spadła poniżej 4 zł. Tak tanio nie było od niemal 7 lat, a dokładniej grudnia 2009 roku. Aż się chce tankować i dziękować Amerykanom wyciskającym ropę z łupków, którzy w ten sposób wpływają na obniżkę na stacjach paliw na całym świecie. A przecież wszyscy wieszczą, że będzie jeszcze taniej, bo po zyski chce też wreszcie sięgnąć Iran, który przez lata z powodu embarga nie mógł handlować ropą, więc zgromadził takie zapasy, że ho, ho...

CZYTAJ TAKŻE: CebuLOVE czyli...Pikantny felieton z ząbkiem czosnku. Odcinek 1: Sekretarz

Ale nie o światowych rynkach miałem pisać, lecz o lokalnym, więc szybko wracam na właściwe tory. Bo chodzi o to, że pierwszy raz od niepamiętnych czasów, tankując u nas, w Kwidzynie, zapłacimy mniej, niż np. w Sztumie, Malborku czy Grudziądzu. Przez ostatnie lata utyskiwaliśmy, że to u sąsiadów jest o 20-30 groszy taniej, a nas cennik, bez względu na logo stacji jest identyczny i sztywny, w czym wielu upatrywało zmowy cenowej paliwowych gigantów, zarówno tych krajowych (Orlen i Lotos), jak i zagranicznych (Shell, a wcześniej także BP). Co się więc zmieniło? Ano pojawiła się konkurencja...

Za sprawą jednej stacji na ul. Malborskiej, należącej do niewielkiej sieci o Pegas okazało się, że może być taniej i to sporo. W środę litr benzyny (Pb 95) kosztował tam 3,79 zł, a olej napędowy tylko 3,39 zł. Oczywiście na innych stacjach było nieco drożej, ale też znośnie, a poza tym, co wyjątkowo rzadkie Orlen i Lotos (3,96 zł i 3,68 zł) miały inne ceny niż Shell (3,99 zł i 3,69 zł). A gdzieś po środku lokowały się inne małe stacje, Wasbruk (3,89 zł i 3,59 zł) oraz Insbud (3,89 zł i 3,49 zł), co oznacza, że rynek paliwowy nam się naprawdę zderegulował, z czego wszyscy powinni się tylko cieszyć. A więc Alleluja i tankujemy!

Rafał „Czosnek” Cybulski