Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Być jak Robert Kubica! Colin Ważny i jego kartingowa pasja [ZDJĘCIA]

Redakcja
fot. Shotsport/Joanna Lenart
Urodził się Bristolu i tam też rozpoczęła się jego przygoda z kartingiem, ale ma kwidzyńskie korzenie. Colin Ważny, bo o nim mowa, pierwsze kroki w kartingu zaczął stawiać w Wielkiej Brytanii w wieku zaledwie 7 lat. Pasją do motoryzacji zaraził go jego ojciec.

- Odkąd pamiętam jeździłem na zloty starych samochodów, gdzie mój tata brał udział w amatorskich wyścigach. Gdy miałem 7 lat, zabrał mnie na tor halowy. Wtedy po raz pierwszy udziałem za kierownicą wyścigowego gokarta. To było zupełnie coś innego niż znane mi do tej pory samochodziki z wesołym miasteczku - mówi Colin Ważny.

Niedługo potem, również za sprawą swojego ojca, miał okazję wziąć udział w treningu na torze otwartym. - Po kilku pierwszych próbnych okrążeniach, wziąłem udział w swoim pierwszym wyścigu w szkole kartingowej Little Hornets Academy i zająłem 4. miejsce - wspomina Colin Ważny.

Krótko potem dołączył do polskiego teamu w Wielkiej Brytanii 303 Squadron Team, który tworzyło wówczas zaledwie dwóch zawodników, Colin i jego o rok starszy kolega, a także ojcowie. Rok później ich zespół liczył już sześciu kierowców i sześciu mechaników.

W wieku 8 lat zdobył pierwszą licencję kartingową, która wprowadziła go na wyższy stopień wyścigów w klasie Honda Cadet. - Dzięki rodzicom przeżywam niesamowitą przygodę, a karting stał się moją pasją - mówi Colin.

Brak doświadczenia nie pozwalał wówczas młodym zawodnikom zbytnio rozwinąć skrzydeł, ale po ponad dwóch latach, ich wysiłek zaczął procentować. Z czasem Ważny nawiązał współpracę z Markiem Wyrzykowskim, doświadczonym inżynierem wyścigowym i szefem zespołu Wyrzykowski Motorsport z Lublina, w którego barwach jeździ do dziś. To najbardziej utytułowany zespół kartingowy w Polsce. Każdego roku odnosi sukcesy nie tylko w naszym kraju, ale także poza jego granicami. W poprzedni sezonie, dwójka jego zawodników zapewniła sobie udział w światowym finale Rotax Grand Finals w Brazylii. To jedna największych imprez kartingowych na świecie.

W 2018 roku zaliczył 36 zawodów na Wyspach i trzy w Polsce. Szesnaście razy stawał na podium, w tym trzy na najwyższym jego miejscu. Zdobył tytuł mistrza południowej Angli. Kolejnym sukcesem było zajęcie 2. miejsca w IKR Spring Series na torze Clay Pigeon oraz 6. miejsce w całorocznym cyklu mistrzostw klubowych (10 wyścigów pod patronatem Motosport Association), które rozgrywane były na tym samym obiekcie. Do swojego kartingowego portfolio, Colin wpisać może także 5. pozycję, którą udało mu się wywalczyć podczas kolejnych całorocznych mistrzostw, które odbyły się na torze Mansell Raceway (w obu seriach sklasyfikowanych zostało 35 zawodników). Natomiast w przypadku zawodów rozgrywanych w Polsce, na swoim koncie ma 4. miejsce podczas Lame Series Poland (kat. X30mini) w Bydgoszczy.

- W tym sezonie chciałbym szlifować talent z najlepszymi zawodnikami w Polsce, a doświadczenie inżynierowie i mechanicy z drużyny zapewniają mi odpowiednie zaplecze, umożliwiają rozwój i moż-liwośc ścigania się na najwyższym poziomie - mówi Colin.

Jego ostatni start w tym sezonie to IVRunda Rotax Max Challenge Poland w Słomczynie. Wyścig ukończył na 8. pozycji.

- Żałuję, bo spadłem w ogólnej klasyfikacji, ale głowa do góry i trzeba iść do przodu - przyznaje.

Przed Ważnym teraz zawody na Węgrzech. Trzymamy kciuki!

Formuła 1: Lewis Hamilton wygrał Grand Prix Wielkiej Brytanii. Robert Kubica wyścig zakończył na 15. miejscu

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto