Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Brak "chemii" w drużynie, czyli konflikt na linii trener - zawodnicy MMTS Kwidzyn. Trudna sytuacja Dmytro Zinchuka

Mirosław Wiśniewski
Mirosław Wiśniewski
Prezes Agnieszka Laskowska zapewniła, że trener Dmytro Zinchuk poprowadzi kwidzyński zespół w grudniowych meczach z Azotami Puławy i Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski.
Prezes Agnieszka Laskowska zapewniła, że trener Dmytro Zinchuk poprowadzi kwidzyński zespół w grudniowych meczach z Azotami Puławy i Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Fot. Mirosław Wiśniewski
Po sobotnim meczu MMTS Kwidzyn – Chrobry Głogów, zakończonym porażką kwidzynian 25:26, zawodnicy gospodarzy nie chcieli wypowiadać się przed kamerami telewizyjnymi. Wyręczyć ich musiała prezes MMTS Kwidzyn S.A. Agnieszka Laskowska. Przyznała, że w kwidzyńskim zespole brakuje „chemii” między trenerem a zawodnikami. - Jest konflikt - stwierdziła A. Laskowska. - Jest to jednak wewnętrzny problem klubu, który musimy rozwiązać.

Każda kolejna porażka ligowa odniesiona przez szczypiornistów MMTS Kwidzyn sprawiała, że pozycja trenera Dmytro Zinchuka w kwidzyńskim klubie wydawała się coraz trudniejsza. Przed meczem MMTS – Chrobry mówiło się nawet, że Dmytro Zinchuka może zabraknąć na ławce trenerskiej kwidzyńskiego klubu. W roli „strażaka” miał wystąpić Maciej Mroczkowski, który dwa sezony wcześniej, po kilku porażkach ligowych sam zrezygnował z prowadzenia MMTS. Do zmian jednak nie doszło, a ukraiński szkoleniowiec poprowadził kwidzynian w starciu z Głogowem.

- Trener związany jest z klubem kontraktem i musi go wypełnić. Tak samo dotyczy to zawodników – uspokajała Agnieszka Laskowska, w pomeczowej rozmowie przed kamerami TVP Sport.

Prezes MMTS Kwidzyn S.A. zapowiedziała również, że zgodnie z warunkami kontraktu Dmytro Zinchuk poprowadzi kwidzynian także w najbliższych meczach z Puławami oraz Piotrkowianinem. Co będzie dalej pozostaje niewiadomą. Klub musi rozwiązać bowiem problem związany z „szatnią” MMTS.

- Jak nie ma wyników to i nie ma atmosfery, to jest naturalna sprawa – mówiła A. Laskowska.

Mówił też o tym Adrian Nogowski, który był gościem przedmeczowego studia TVP Sport.

- Nie będę tutaj oszukiwał, są pewne przeszeregowania w naszym zespole. Zresztą po ostatnim meczu widać było kto prowadzi zespół - mówił skrzydłowy kwidzyńskiego klubu.

Prezes MMTS otwarcie przyznała, że brakuje „chemii” między trenerem a zawodnikami.

- Jest konflikt. Mamy problem, ale jest to wewnętrzny problem klubu, który musimy rozwiązać - dodała A. Laskowska.

Podkreśliła również, ze rozdmuchiwanie problemu nie sprzyja jego rozwiązaniu i klub nigdy nie podejmował takich kroków.

MMTS Kwidzyn przegrywa ligowe starcie z Chrobrym Głogów – zwycięski gol Adama Babicza

Chrobry Głogów zwyciężył MMTS Kwidzyn po bramce Adama Babicza, rzuconej w ostatnich sekundach spotkania.

MMTS Kwidzyn przegrywa ligowe starcie z Chrobrym Głogów – zw...

Słabsze wyniki osiągane przez MMTS od razu spowodowały giełdę nazwisk, które łączone były z kwidzyńskim klubem. W roli szkoleniowca czerwono-czarnych przymierzani byli m.in. wcześniejsi trenerzy MMTS: Krzysztof Kotwicki, Zbigniew Markuszewski, Tomasz Strząbała, a także Michał Skórski czy Sławomir Lewalski. Prezes MMTS Kwidzyn zaprzeczyła tym medialnym spekulacjom.

- Nikt się do mnie nie zgłosił w tej sprawie – stwierdziła A. Laskowska.

Zapytana jednak o dalszą współpracę z trenerem Dmytro Zinchukiem odparła:

-Trudna sprawa. Nie wiem czy będziemy dalej współpracować – stwierdziła prezes MMTS Kwidzyn S.A..

Szefowa kwidzyńskiego klubu podkreśliła jednak, że zawsze warto rozmawiać. Tym bardziej, że sezon w opinii prezes MMTS Kwidzyn, nie jest jeszcze stracony.

- Sezon jeszcze się nie skończył, wciąż gramy i piłka jest w grze – podkreślała A. Laskowska. - Przed sezonem wspólnie z trenerem założyliśmy sobie zupełnie inne cele, które niestety nie zostały zrealizowane. Sytuacja jest więc wysoce niekomfortowa, bardzo skomplikowana, dynamiczna oraz bardzo delikatna. Nie ukrywam, że mamy problem. Jest to jednak wewnętrzny problem klubu, tzw. szatni. Nie uciekam od tego problemu i musimy go rozwiązać. W tej chwili mam jednak związane ręce. Przegraliśmy mecz z Głogowem, są przed nami jeszcze dwa spotkania, potrzebujemy więc trochę spokoju. Musimy się skupić i wygrać te dwa mecze i wtedy zająć się tylko i wyłącznie tym problemem. Nie uciekam tu od odpowiedzialności, od problemu, od informacji dla kibiców. Rozumiem te wszystkie frustracje. Sama jestem rozczarowana i wiem o co chodzi. Niestety nie jest to dobry czas na podejmowanie pochopnych i nieprzemyślanych decyzji. To bardzo delikatna sytuacja.

Adrian Nogowski podkreślał natomiast, że szatnia MMTS na pewno nie nadaje się do zburzenia.

- Jesteśmy ze sobą w stu procentach, od paru dobrych lat jesteśmy jednym zespołem, nie ma tutaj dużych zmian. Treningi troszeczkę inaczej teraz wyglądają, ale jestem pełen optymizmu. To miejsce nie jest szczytem naszych marzeń. My w ogóle nie jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że walczymy w dole tabeli, choć nie jest to żadna ujma, bo liga się wzmacnia - przyznał skrzydłowy czerwono-czarnych.

Przypomnijmy, że w grudniu MMTS Kwidzyn rozegra jeszcze dwa spotkania ligowe. W najbliższą środę (11 grudnia) w Puławach kwidzynianie zmierzą się z tamtejszymi Azotami, natomiast w niedzielę (15 grudnia) we własnej hali podejmować będą Piotrkowianina Piotrków Trybunalski.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto