MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

BLOG RADKA: Orzełku wróć!

Radek Wesołowski
W obecnej formie jest godłem Polski od 1937 roku. Wcześniej funkcjonował jako symbol władców Polski. Orzeł, bo o nim mowa, zniknął z koszulek piłkarzy reprezentacji Polski w piłce nożnej.

- Musimy wyżywić kilkanaście innych reprezentacji. Musimy sami siebie wyżywić - argumentował decyzję o zastąpieniu godła Polski nowym logiem PZPN-u na koszulkach polskich piłkarzy Zdzisław Kręcina, sekretarz generalny związku.

Rzeczywiście, wystarczy spojrzeć na Pana sekretarza, żeby stwierdzić, że zmizerniał jakoś ostatnio. Ale żeby od razu chcieć wyrugować z T-shirtów symbol, który całował niegdyś dzisiejszy prezes PZPN-u Grzegorz Lato? Przynajmniej powiedziano wprost, że chodzi o względy marketingowe. Marne to jednak pocieszenie.
Lepiej od Kręciny zachował się jednak na konferencji prasowej 10 listopada dyrektor departamentu ds. marketingu i spraw zagranicznych PZPN Piotr Gołos.

– Jest to unowocześniona i zmieniona wersja godła państwowego- powiedział o nowym logo PZPN. Skrajnie nieodpowiedzialna i wręcz infantylna wypowiedź jednego z możnych związku pociągnęła za sobą lawinę.

Głos zabrał prezydent Komorowski, który stwierdził dość eufemistycznie, że nie rozumie decyzji władz związku. Bardziej zdecydowanie sprawę postawił Donald Tusk.

– Reprezentacja narodowa to nie jest własność PZPN-u. […] Reprezentacja narodowa jest własnością narodu- powiedział premier. Jednocześnie wyraził nadzieję, że „ktoś tam zmądrzeje”.

Umysły otworzyły się wśród działaczy Platformy Obywatelskiej. Sportowcy z PO (m.in. Roman Kosecki, Cezary Kucharski oraz Leszek Blanik) przedstawili w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o sporcie, mówiący o obowiązku używania godła narodowego na koszulkach reprezentantów Polski. Owa nowelizacja ma, rzecz jasna, uwzględniać wyjątki (w siatkówce godło na T-shirtach jest zabronione przepisami federacji FIVB, w zamian obowiązuje flaga na piersi).
Wprowadzenie wyżej wymienionych przepisów definitywnie zamknęłoby usta możnym 
z Polskiego Związku Piłki Nożnej. Musieliby renegocjować kontrakt z firmą produkującą koszulki i wprowadzić ponownie godło na koszulki natychmiast, a nie za dwa lata, 
jak pierwotnie planowali. Jestem w stanie zaakceptować zasady rynku i chęć zysku, jednak nie kosztem usuwania symboli narodowych z przestrzeni publicznej! Logo PZPN można było umieścić na przykład z tyłu koszulek albo na spodenkach. Wilk byłby syty i owca cała. 
No, może sekretarz Kręcina pozostałby tylko nienajedzony.

A tak, nastroje społeczne się zmieniły i kibice zamiast dopingować reprezentację krzyczeli na ostatnich meczach „Gdzie jest orzeł?”. W Poznaniu na meczu Polaków z Węgrami zajętych było mniej niż 20% krzesełek. Nie o taką promocję chyba chodziło PZPN-owi… 
Całe szczęście parę dni temu media obiegła wypowiedź Piotra Gołosa (tak, tego od zmienionej wersji godła), w której przeprosił za „nieprzyjemną niespodziankę” i zapewnił 
o szukaniu przez działaczy związku „satysfakcjonującego wszystkich rozwiązania”.

Tymczasem Orange Sport podał, że orzełek powróci na koszulki polskich piłkarzy. Według nieoficjalnych informacji stacji godło Polski miałoby się pojawić pomiędzy logotypem firmy produkującej stroje, a znakiem PZPN. Wieści te precyzuje portal eurosport.com, który donosi, że na zjeździe związku 25 listopada ma zostać poddany pod głosowanie wniosek przywracający orzełka na koszulki.

Mam nadzieję, że ta afera jak najszybciej znajdzie swój finał i orzełek powróci na koszulki bez większych strat dla budżetu związku. Zanim sprawa jeszcze urośnie i z gospodarza Euro 2012 będzie śmiać się cała Europa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ewa Swoboda ze swoją Barbie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto