Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bezdomni w Radomiu. Zgłaszajmy miejca, gdzie przebywają

wit
Kiedy są duże mrozy, streetworkerki Caritas Diecezji Radomskiej wspólnie ze strażnikami miejskimi dowożą bezdomnym, w miejsce ich przebywania gorącą zupę i chleb.
Kiedy są duże mrozy, streetworkerki Caritas Diecezji Radomskiej wspólnie ze strażnikami miejskimi dowożą bezdomnym, w miejsce ich przebywania gorącą zupę i chleb. Szymon Wykrota
W klatce jednego z bloków przy ulicy Olsztyńskiej w Radomiu w ostatnią noc spało dwóch bezdomnych. Gdy nad ranem zdezorientowani mieszkańcy zakomunikowali, że zadzwonią po Straż Miejską, by odwiozła ich do noclegowni, mężczyźni w pośpiechu opuścili klatkę. Takich sytuacji jest wiele. Bezdomni decydują się na tułaczkę, bo w noclegowni trzeba zachować trzeźwość.

Mroźna aura dokucza bezdomnym. Ostatnie dni i noce sprawiły, że wszystkie miejsca w noclegowniach były zajęte.
[podobne]
- Noclegownia czynna jest od 18. Panowie przychodzą na noc i rankiem odchodzą. Jak nie ma wolnych łóżek, to rozkładamy polówki. Nikogo nie odesłaliśmy z kwitkiem. Warunkiem pobytu jest trzeźwość - mówi Wojciech Dąbrowski, kierownik prowadzonego przez radomską Caritas schroniska dla bezdomnych przy ulicy Zagłoby 3.

Na najbliższe dni meteorolodzy zapowiadają ocieplenie. W Radomiu w nocy z poniedziałku na wtorek słupek rtęci wskazywał – 13 stopni Celsjusza, zaś we wtorek będzie już -1, a w nocy z wtorku na środę -6.

- Ocieplenie nie oznacza jednak, że mamy stracić czujność. Wciąż apelujemy do mieszkańców Radomia i regionu by widząc osobę, która szuka schronienia, na klatce w bloku czy piwnicy, dzwonili na bezpłatny numer 986. Na miejsce wysłany zostanie patrol Straży Miejskiej i postara się pomóc bezdomnym. Będą przewiezieni do noclegowni, jeśli tylko wyrażą na to zgodę. Bardzo często zdarzają się sytuacje, że takie osoby nie chcą trafić do noclegowni i odmawiają jakiejkolwiek pomocy – informuje Piotr Stępień, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Radomiu.

Kiedy są duże mrozy, streetworkerki Caritas Diecezji Radomskiej wspólnie ze strażnikami miejskimi dowożą bezdomnym, w miejsce ich przebywania gorącą zupę i chleb.

- W ciągu dnia odwiedzamy kilkanaście miejsce, w których przebywają bezdomni. Sprawdzamy czy nie wymagają pomocy lekarskiej. Mamy ze sobą odzież, jeśli jest taka potrzeba to przekazujemy ją bezdomnym. Na początku zimy woziliśmy im materace, kołdry, ciepłe koce - opowiadają streetworkerki, które na co dzień pracują w środowisku osób bezdomnych.
Osób, z którymi współpracują jest blisko 60.

- Staramy się im pomagać na różne sposoby. To musi być jednak mądra pomoc, nie chodzi o to by za taką osobę wszystko załatwić. Głównym problemem naszych podopiecznych jest alkohol. Tkwią w nałogu i nie mogą, często nawet nie próbują podjąć z nim walki – mówi Agnieszka Wolszczak, radomska streetworkerka.

Informacje o miejscach, gdzie przebywają bezdomni, oraz o osobach, które śpią w klatkach schodowych bądź na dworze, można zgłaszać pod numerami telefonów: 986 (Straż Miejska), 532 316 029 (radomskie streetworkerki).
[zaj_kat]

od 7 lat
Wideo

Kalendarz siewu kwiatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radom.naszemiasto.pl Nasze Miasto