Po burzowej pogodzie z czwartku 15 czerwca w większości pomorskich powiatów nie ma dziś śladu. IMGW zaktualizował swoje alerty meteo.
Obecnie mapa pokazuje zagrożenie burzami z gradem i porywami silnego wiatru w zachodnich, południowo-zachodnich oraz północno wschodnich oraz południowo-wschodnich regionach Polski. Przez środek kraju przebiega natomiast szeroki pas strefy wolnej od niebezpiecznych zjawisk
Burze i silny wiatr na Pomorzu. Jest ostrzeżenie IMGW
W piątek 16.06, na Pomorzu, burze wystąpić mogą jedynie w powiatach słupskim, bytowskim, człuchowskim.
Padać ma 20 mm deszczu (w niektórych miejscach nawet 35). Intensywnym opadom towarzyszyć mają wyładowania, grad i wiatr osiągający w porywach 70 km na godz.
Służby apelują o zachowanie zasad bezpieczeństwa – usunięcie z balkonów i tarasów wszystkich nieumocowanych, lekkich przedmiotów a także o nie parkowanie aut w okolicy drzew.
Pogoda na weekend
Sobota, wg prognoz, ma być pochmurna (prognozowane są przejściowe opady), ale bez burz. Te mają jednak ponownie się pojawić. W niedzielę synoptycy, nad obszarem Pomorza przewidują kolejne burze.
W przyszłym tygodniu również może dojść do deszczowych epizodów. Można się spodziewać przejawów tradycyjnego, wczesnego lata – dni słonecznych i upalnych, poprzeplatanych opadami.
Co z suszą?
Zaznaczmy, obecne opady są pierwszymi na Pomorzu od kilkudziesięciu dni. Sytuacja z suszą robiła się bardzo poważna, w niektórych gminach wprowadzono zakaz podlewania ogródków z przydomowych wodociągów. W niektórych jeziorach doszło do obniżenia lustra wody nawet o metr, zagrożone są zbiory jagód czy grzybów.
Synoptyk, hydrolog IMGW Paweł Staniszewski zaznacza, że stan suszy po najbliższych opadach nie zostanie zakończony, choć można spodziewać się choć częściowego zahamowania.
- W przyrodzie nic nie ginie, tak mówi potoczne stwierdzenie. I rzeczywiście, po okresie suszy mogą wystąpić opady, które sumarycznie będą odpowiadały normom opadów dla miesięcy wiosennych czy letnich. Problem jednak jest w tym, że opady, żeby spełnić swoją rolę uzupełnienia zasobów wody w glebie, muszą mieć odpowiednią specyfikę. Będziemy mieć krótkie, intensywne opady, które zostaną szybko wchłonięte przez wysuszoną glebę, wyparują lub spłyną do cieków wodnych, a następnie do Bałtyku – tłumaczy Paweł Staniszewski.
- Stan suszy lekko wyhamuje, ale nie zakończy się. Do tego potrzebowalibyśmy co najmniej kilku dni opadów, bardzo równomiernych, jednostajnych - dodaje.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?