Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Animo Kwidzyn: Po festiwalu Animo rozmawiamy z Piotrem Stecem ze Sceny Lalkowej

Arkadiusz Kosiński
Jednym z przedstawień, które można było zobaczyć podczas festiwalu Animo 2013, były "Marionetki z Budapesztu" autorstwa węgierskiego lalkarza Bence’a Sarkadiego.
Jednym z przedstawień, które można było zobaczyć podczas festiwalu Animo 2013, były "Marionetki z Budapesztu" autorstwa węgierskiego lalkarza Bence’a Sarkadiego. fot. Facebook/animofestival.pl
- Dopóki wszyscy, którzy w Kwidzynie mieszkamy, nie przestaniemy myśleć o tym, że "u nas się nie da, bo to małe miasto", to zawsze będziemy prowincją - mówi Piotr Stec ze Sceny Lalkowej, która organizuje festiwal Animo.

Wiele razy, gdy rozmawiamy, mówisz o tym, że uczestnictwo w kulturze powinno być świadomym wyborem...
...a nie tylko próbą budowania fikcji uczestnictwa w niej. Bo przecież wszystkie spektakle, czy wydarzenia, gdzie publiczność jest organizowana, są trochę fikcją. W założeniu ma to wyglądać tak, że ludzie przychodzący na te organizowane wydarzenia, potem z własnej woli będą o kulturę zabiegać, a tak się po prostu nie dzieje. Nie chcemy uprawiać fikcji. Świat nierzeczywisty wystarczy nam na scenie, nie poza nią. Bardzo się cieszymy, że w tym roku wybrzmiało hasło, o którym na pewno będzie jeszcze głośno, czyli "nie mów głośno o kulturze na prowincji.pl". Chcemy mówić o tym, że o kulturze się zapomina. Jeśli nawet w mniejszych miejscowościach ona jest, to najczęściej są to jednokierunkowe, sprofilowane wydarzenia mające charakter biesiadny, popkulturalny. Oczywiście to też jest potrzebne, ale nie może być tak, że popkultura będzie dominować i zjadać całą resztę.

Czy Twoim zdaniem Kwidzyn jest wciąż prowincjonalny, jeśli chodzi o kulturę i dostęp do niej?
Dopóki wszyscy, którzy w Kwidzynie mieszkamy, nie przestaniemy myśleć o tym, że "u nas się nie da, bo to małe miasto", to zawsze będziemy prowincją, zawsze będziemy mieli w mentalności przekonanie, że jesteśmy kimś gorszym, drugim sortem. A to przecież nieprawda. Ludzie, którzy w tym roku przyjechali do nas z całego świata, opowiadali nam o wielu wydarzeniach, które mają rangę międzynarodową i w małych miastach są realizowane na bardzo wysokim poziomie. Trzeba odkleić od siebie myślenie prowincjonalne. Kultura i sztuka ma tę przewagę, że broni się poprzez swój przekaz intelektualno-emocjonalny. Skoro możemy robić rozgrywki w piłkę ręczną na poziomie mistrzostw Polski, to dlaczego nie możemy chcieć by Kwidzyn za kilka lat stał się przynajmniej jednym z centrów europejskiej sztuki animacji?

Całą rozmowę z Piotrem Stecem znajdziecie w najnowszym numerze (11 października) "Kuriera Powiatu Kwidzyńskiego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto