Samorządowcy z Tczewa, Gniewa, Kwidzyna, Grudziądza chcą, aby rozwijała się turystyka wodna. Na spotkanie w tej sprawie zaproszono do Tczewa również przedstawicieli gminy Sztum.
W Tczewie ma powstać przystań rzeczna, miasto ma też wiele atrakcji turystycznych. Gniew posiada doskonałą bazę turystyczną, w postaci zamku. Gniewanie uważają jednak, że trzeba zmieniać ofertę turystyczną i warto, aby turyści mogli do nich przypłynąć Wisłą statkiem. Kwidzyn to też miasto pragnące żyć z turystyki. Jest tam zamek i stadnina koni. W Grudziądzu są wojenne forty i zabytkowe stare miasto.
Jak rozwiązać problemy żeglugi turystycznej zastanawiano się wczoraj w Tczewie. W spotkaniu uczestniczył Tomasz Majka z Polskiej Agencji Turystyki w Warszawie. Przekonał przedstawicieli gmin, że konieczne jest wykonanie regionalnego opracowania rozwoju turystyki na kilka lat, zgodnego z koncepcjami ogólnopolskiego rozwoju turystyki.
Adam Protasiuk, wiceprezydent Tczewa, jeden z pomysłodawców rozwoju żeglugi wiślanej, powiedział, że pierwszym zadaniem było uruchomienie w tym roku żeglugi na dolnej Wiśle. Kolejnym będzie zbudowanie oferty na rok 2003 z propozycji, które mogą zgłosić na przykład gospodarstwa agroturystyczne, instytucje zainteresowane uczestnictwem w turystyce.
- Takie dwie oferty samorządy mogą wykonać w ciągu dwóch miesięcy - stwierdził Tomasz Majka. - W prowizoriach budżetowych gmin na przyszły rok trzeba ustalić pieniądze na turystkę i ogłoszenie przetargu na wykonanie lokalnej strategii turystycznej.
Grzegorz Zaleski, agent żeglugi z Biura Inżynierii Wodnej i Ochrony Środowiska powiedział nam, że statek, który obecnie pływa po Wiśle między Tczewem a Korzeniewem, cieszy się zainteresowaniem turystów. Podzielił ich na dwa rodzaje - tych którzy rejs traktują jako rozrywkę i zagranicznych, którzy chcą spokoju i możliwości podziwiania przyrody, nacieszenia się widokiem Wisły
Kłopoty organizacyjne tłumaczył tym, że uruchomienie żeglugi powinno być poprzedzone dwuletnimi przygotowaniami. Rejsy Wisłą zorganizowano na prośbę samorządów w ciągu dwóch miesięcy. Bilety sprzedawane są w czterech punktach i na razie trudno jest stworzyć łączność komputerową. W tym roku rejsy statkiem są deficytowe.
- Wszyscy zdobywają doświadczenia - powiedział Grzegorz Zaleski. - W przyszły roku chcemy rozpocząć rejsy do maja.
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
