Powiat kwidzyński. Strażacy podsumowują miniony weekend oraz przestrzegają przed wypalaniem traw

Największa grupę stanowiły miejscowe zagrożenia, których odnotowano aż 26, a łączne straty z tego tytułu wyniosły 38 tys. zł. Dodajmy, że najczęściej interweniowano na terenie gminy Gardeja, gdzie doszło do 10 miejscowych zagrożeń oraz w mieście Kwidzynie, gdzie odnotowano osiem takich zdarzeń.

Miniony tydzień to także 19 pożarów, które na szczęście nie przyniosły zbyt wielu strat. Najwięcej z nich miało miejsce na terenie miasta i gminy Prabuty, gdzie wyjeżdżano dziesięciokrotnie. Cztery pożary odbyły się w gminie Kwidzyn, a po dwa w gminie Ryjewo oraz mieście Kwidzynie. Jeden raz wyjeżdżano także do gaszenia ognia na terenie gminy Sadlinki. Spokojny tydzień pod tym względem upłynął natomiast w gminie Gardeja.

Jak podkreślają strażacy wiosna to okres częstych wyjazdów jednostek ochrony przeciwpożarowej do pożarów traw. W tym roku w Polsce odnotowano już związane z nimi ogromne straty oraz ofiarę śmiertelną.

- W ubiegłym tygodniu na terenie naszego powiatu doszło do 10 takich zdarzeń – informuje mł. kpt. Krzysztof Skoczek, Oficer Prasowy Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Kwidzynie. - Pamiętajmy, że wypalanie traw niesie wyłącznie negatywne skutki dla samej trawy, gleby, środowiska, a także stwarza zagrożenie szybkiego, niekontrolowanego rozprzestrzenienia się pożaru na znaczne odległości. Niepozorne, w nieroztropnym mniemaniu, rozprawienie się ze suchą trawą lub pozostałościami roślinnymi może skutkować ogromnymi stratami materialnymi oraz zagrożeniem życia i zdrowia. Niewłaściwe zachowanie się na terenach leśnych i posługiwanie się na nich otwartym ogniem może skutkować tym, że stuletni, dostojny, pełen walorów przyrodniczych i turystycznych las stracimy w ciągu kilku minut i ani my, ani następne pokolenie nie będzie mogło się napawać jego urokiem i korzystać z jego gościnności.

Strażacy przypominają, że zabronione jest rozniecanie ognia (poza miejscami wyznaczonymi) w odległości mniejszej niż 100 metrów od lasu, a za celowe podpalenia lasów lub traw grożą surowe kary grzywny, a także pozbawienia wolności nawet do 10 lat.