W tym roku plaża miejska w Prabutach nie będzie funkcjonowała tak, jak w latach ubiegłych. Oznacza to, że nie będzie można wypożyczyć sprzętu (m.in. kajaków i rowerów wodnych), nie będzie też nadzoru ratownika.
- W związku z panującą pandemią koronawirusa nie możemy sobie pozwolić na to, by otworzyć wypożyczalnię sprzętu. Musielibyśmy dezyfekować każdy kapok i wszystko z czego by korzystano. Co do ratowników, to niestety w tym roku też nie ma chętnych do tej pracy. Pomosty zostały rozstawione, jednak mieszkańcy muszą pamiętać, że nie ma zorganizowanego nadzoru - tłumaczy burmistrz, Marek Szulc.
Jednak, jak dalej podkreśla, jeśli pojawią się możliwości, wówczas wypożyczalnia zostanie otwarta. Podobnego zdania jest Krzysztof Papis, dyrektor Prabuckiego Centrum Kultury i Sportu.
- Wszystko to ze względów bezpieczeństwa. Taka jest opinia radnych i burmistrza. Musimy dbać o zdrowie naszych mieszkańców - mówi Krzysztof Papis.
Jak dodaje, wpływ na taką decyzję miały też wytyczne sanepidu.
- Trudno byłoby zapanować nad tym, ilu ludzi przebywa na plaży, a jak pamiętamy, konieczne jest zachowanie dystansu społecznego - podsumowuje.
Katastrofa śmigłowca z prezydentem Iranu. Co dalej z tym krajem?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?