Kierowcy łamiący przepisy zatrzymani przez drogówkę z Kwidzyna. Alkohol, narkotyki i sądowy zakaz

Tyle jest policyjnych kontroli, tyle mówi się, by nie prowadzić po pijanemu lub po zażyciu środków odurzających... Mimo to, efekty kontroli nadal zaskakują samych policjantów. To przykłady z ostatnich dni z powiatu kwidzyńskiego.

W piątek (7 lipca) mieszkaniec gminy Sadlinki dokonał obywatelskiego ujęcia nietrzeźwego kierowcy.

Na jego posesję wjechał mężczyzna kierujący fordem, a gdy właściciel zaczął z nim rozmawiać, od razu wyczuł intensywny zapach alkoholu. Natychmiast zamknął bramę wjazdową, by nie wypuścić kierowcy, i zadzwonił po policjantów – informuje asp. Anna Filar, oficer prasowy KPP Kwidzyn.

Po badaniu alkomatem okazało się, że 58-letni mieszkaniec Kwidzyna miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie. Mężczyźnie zostało zatrzymane prawo jazdy. Sprawa trafi do sądu. Za jazdę w stanie nietrzeźwości grozi kara do 2 lat pozbawienia wolności oraz utrata prawa jazdy i wysoka grzywna.

W sobotę (8 lipca) w Prabutach został skontrolowany 22-letni mieszkaniec Grudziądza. Zaczęło się od tego, że nie zastosował się do znaku pionowego C2 - „nakaz jazdy w prawo za znakiem” oraz nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa. Wszystko to na oczach policji. Funkcjonariusze ustalili, że 22-latek, mimo tak młodego wieku, ma już sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo jego auto nie posiadało ważnych badań technicznych.

Około dwóch godzin później na ulicy Kościuszki w Kwidzynie drogówka zauważyli kierującego, który korzystał z telefonu komórkowego w trakcie jazdy.

A gdy policjanci zatrzymali go do kontroli drogowej i opuścił okno w swoim aucie, od razu wyczuli intensywny zapach marihuany. Został on zatrzymany, w kieszeni spodni miał woreczek z suszem roślinnym o wadze prawie 5 gramów. Badanie testerem potwierdziło, że kierował on, będąc pod działaniem narkotyków – informuje asp. Anna Filar.

CZYTAJ TEŻ: Kolizja 14-latka na rowerze z samochodem osobowym w Kwidzynie

Za jazdę pod wpływem środków odurzających grozi kara do 2 lat więzienia, utrata prawa jazdy i wysoka grzywna. Za używanie telefonu komórkowego w czasie jazdy należy się 500-złotowy mandat i 12 punktów karnych.

- Przepisy kodeksu drogowego jasno wskazują, że „kierującemu pojazdem zabrania się korzystania podczas jazdy z telefonu wymagającego trzymania słuchawki lub mikrofonu w ręku”. To oznacza, że kierowca dosłownie nie może trzymać w ręku telefonu. Korzystanie ze smartfona w trakcie jazdy naraża innych uczestników ruchu drogowego i może skończyć się groźnym wypadkiem – przypomina asp. Anna Filar.