Mecz ten miał dwa, zupełnie odmienne oblicza. Przez początkowe pół godziny utrzymywał się wynik bezbramkowy, po czym efektowną serię bramek zaprezentowali gracze Mewy Gniew. Najpierw w 32 minucie gola zdobył Maciej Mokwa. Dwie minuty później było już 2:0 po strzale Adriana Gajewskiego, a w 35 minucie meczu gospodarze prowadzili już 3:0. Gola zdobył wówczas Mateusz Serafin i wydawało si, że gracze Mewy mogą skutecznie wybić z głowy marzenia wiślaków o osiągnięciu w Gniewie dobrego rezultatu. Więcej bramek w pierwszej połowie jednak już nie oglądaliśmy, choć w walki w końcowych minutach nie brakowało, czego przykładem może być m.in. żółta kartka dla trenera gości Radosława Dąbrowskiego.
Wisła Korzeniewo odrabia 3 bramki straty i ogrywa Mewę Gniew
Po wznowieniu gry wypracowane do przerwy trzybramkowe prowadzenie Mewy utrzymało się do 63 minuty meczu. Wówczas to Mateusz Bełz wykorzystał zagranie Łukasza Szpakowskiego i zdobył honorową bramkę dla zespołu Wisły. Dwie minuty później wiślacy trafili po raz drugi. Tym razem Adrian Gwóźdź wykorzystał zagranie Wojciecha Dąbrowskiego i gracze z Korzeniewa tracili już do rywali zaledwie jedną bramkę - 3:2. Skromna przewaga rywali wyzwoliła jednak w zespole gości więcej wiary w końcowy sukces. W efekcie już w 77 minucie gry drużynie z Korzeniewa udało się doprowadzić do remisu. Tym razem gościom dopisało nieco szczęście, bowiem po uderzeniu Kacpra Lasoty piłka odbiła się od zawodnika gospodarzy i wpadła do bramki strzeżonej przez bramkarza Mewy. Mieliśmy zatem remis 3:3, a zdobyty punkt wystarczał wiślakom do wdrapania się na szczyt rozgrywek klasy A.
Zespół z Korzeniewa walczył jednak dalej, choć w 80 minucie został pozbawiony swego ...trenera. Radosław Dąbrowski po raz drugi w tym meczu zobaczył żółtą kartkę i w konsekwencji musiał opuścić ławkę rezerwowych Wisły. Na szczęście nie wpłynęło to na postawę wiślaków, którzy do końca meczu nie stracili już gola. Co więcej w doliczonym czasie gry Kacper Lasota przechylił szalę zwycięstwa na korzyść Wisły i, choć w przerwie wydawało się to wydawało się niemożliwe, gracze z Korzeniewa zakończyli mecz zdobyciem kompletu punktów.
Mewa Gniew - Wisła Korzeniewo 3:4 (3:0)
bramki: Mokwa (32'), Gajewski (34'), Serafin (35') dla Gniewa oraz Bełz (63'), Gwóźdź (65') i Lasota (77' i 91').
Wisła: Szramka - Wilk (78' Dąbrowski D.), Szpakowski, Gretkowski, Szlachta, Dębicki (46' Przybylski), Dąbrowski W., Dąbrowski M., Bełz, Kwintera (46' Gwóźdź A.), Lasota.
Szymon Grabowski: Miejsce Lechii jest w ekstraklasie, Arki również
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?