MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Chrobry Głogów-MMTS Kwidzyn 24:24 (13:11). Status quo zachowane

Rafał Cybulski
Jarosław Michalik/jarekmichalik.com
Jeśli nie możesz wygrać, spróbuj chociaż zremisować...Szczypiorniści MMTS Kwidzyn jakby wsłuchali się w tę starą sportową maksymę. W kolejnym meczu PGNiG Superligi na niecałe dwie minuty przed końcem przegrywali różnicą dwóch goli, ale jednak uratowali remis 24:24 (11:13).

Po 5 minutach gospodarze prowadzili 3:0 i można było mieć obawy, że kwidzynian znów dopadł ten dziwny paraliż - jego objawy najczęściej oglądamy ostatnio w meczach o stawkę, Na szczęście tym razem kwidzynianie szybko odrobili straty i w 7 min. było już 3:3. Wprawdzie w pierwszej połowie głogowianie jeszcze dwukrotnie odskakiwali na 2-3 bramki, ale najważniejsze było to, że schodząc na przerwę MMTS wciąż był w grze. Największa w tym zasługa Pawła Kiepulskiego w bramce i Michała Pereta w ataku. W szeregach głogowian najlepsze wrażenie robili Tylutki i Kandora.

CZYTAJ TAKŻE: MMTS Kwidzyn-Vive Tauron Kielce 25:28 (12:13). Parę błędów od szczęścia

A druga połowa rozpoczęła się dla kwidzynian co najmniej obiecująco. Już po czterech minutach za sprawą Tomasza Klingera MMTS odrobił dwubramkową stratę, a w 44 min. po golu Macieja Pilitowskiego, po raz pierwszy w tym meczu, objął prowadzenie - było 19:18. A gdy pięć minut później kwidzynianie mieli dwie bramki przewagi (21:19), zaś rywale mieli spore problemy by złamać ich defensywę, wydawało się, że twierdza Głogów jednak padnie. Gospodarzy stać jednak było na jeszcze jeden zryw. Dobrą zmianę dał Adam Babicz, a bramkę MMTS bombardował również Tomasz Mochocki. W 58 min. po golu tego ostatniego było już 24:22 na korzyść gospodarzy i wydawało się, że punkty zostaną w Głogowie. A jednak trener Krzysztof Kotwicki wziął czas, a po wznowieniu błyskawicznie trafił Aleksander Kryszeń. I na tym się wcale nie skończyło, bo w następnej w bramce kwidzynian znów błysnął Kiepulski, zaś atak MMTS zakończył się faulem i rzutem karnym. Na trzydzieści kilka sekund przed końcem przed szansę stanął Mateusz Seroka i wytrzymał próbę nerwów. Chrobry próbował jeszcze odpowiedzieć, ale więcej goli już nie padło.

Chrobry Głogów - MMTS Kwidzyn 24:24 (13:11)
Chrobry: Stachera, Kapela - Mochocki 7, Kandora 5, Tylutki 4, Biegaj 3, Kubała 2, Babicz 2, Płucienniczak 1, Bednarek, Gujski, Świątek, Witkowski.
MMTS: Kiepulski, Dudek - Kiepulski - Seroka 6 , Pilitowski 5, Klinger 4, Genda 2, Peret 2, Kryszeń 1, Łangowski 1, Nogowski 1, Sadowski 1, Zadura 1, Szczepański, Rosiak, Jędrzejewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pierwszy trening kadry Michała Probierza przed EURO 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Chrobry Głogów-MMTS Kwidzyn 24:24 (13:11). Status quo zachowane - Kwidzyn Nasze Miasto

Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto