Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zbędne znaki drogowe

***
***
Od kilkunastu lat przechodzę obok załączonych znaków drogowych. Zwykle są w zachlapanym stanie i wymagają ustawicznego mycia oraz wymiany w razie uszkodzenia. Znaki te ostrzegają przed pociągiem mogącym przejechać przez niestrzeżony przejazd kolejowy.

Szkopuł w tym, że prawie od dziesięciu lat nie przejechał przezeń żaden nawet wagon. Z prostego powodu - wprawdzie szyny leżą jeszcze, ale są zasypane ziemią i zarośnięte zielskiem, zatem ich stan można opisać jako "są, ale jakby ich nie było"...

Przez wiele lat każdy kierowca szanujący prawo, z szacunkiem właściwym powadze uczestnictwa w ruchu drogowym, powinien zwiększyć uwagę na trasie pomiędzy owymi dwoma znakami a torami kolejowymi. Mieszkańcy okolicznych domów, ich znajomi oraz codzienni tranzytowi kierowcy wiedzą, że te znaki to bujda na (wagonowych) resorach, jednak pozostali użytkownicy tego odcinka ulicy zwiększają czujność, co niepotrzebnie ich stresuje, zwłaszcza kiedy zauważą, że zrobiono ich w konia (niemal mechanicznego, choć teraz moce podajemy nie w KM, ale w kW...).

Gdyby policjanci chcieli wlepiać mandaty za niezatrzymywanie się przed torami, to zarobiliby fortunę (oczywiście dla swej firmy...), bo obeznani kierowcy ignorują te kolorowe a bezsensowne blachy. Ktoś powie - dopóki tory leżą, dopóty znak jest poprawnie ustawiony. A czy jeśli jest nieczynne lotnisko, to znak "uwaga - przelatujące samoloty" także stoi? I czy to jest rozsądne? Przecież jeśli nawet za kilkanaście lat otworzą tu linię kolejową, to wówczas ustawimy owe znaki, a jeśli wyjątkowo będzie przemykał tamtędy skład z tajemniczym towarem, to i tak będzie on strzeżony przez służby specjalne i zbędny będzie rozgłos z zamontowaniem na tę chwilę owych blaszydeł.

Można jeszcze dodać, że w skali kraju rokrocznie z naszego budżetu idzie spora kwota na wytwarzanie, naprawy i na kosmetykę tysięcy podobnie zbędnych znaków. Mamy za dużo pieniędzy?

Na koniec można jeszcze wskazać na aspekt psychologiczny - jeśli kierowca widzi zbędnie a niefrasobliwie ustawione znaki drogowe, to kiedyś popełni błąd i zignoruje podobne, lecz bardzo ważne dla życia oznakowanie. I cóż napiszemy mu na klepsydrze? Że zbagatelizował istotną wskazówkę po uznaniu, że urzędnicy setki razy zlekceważyli go jako obywatela i użytkownika drogi?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gdansk.naszemiasto.pl Nasze Miasto