Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wypalanie traw w powiecie kwidzyńskim. Strażacy ostrzegają i apelują

Redakcja
fot. Piotr Krzyżanowski/Polskapress
Wróciła wiosna, a wraz z nią problem wypalania trwa i pozostałości roślinnych. Jest to nie tylko niebezpieczne, ale grozi także wysoka grzywna.

Działania te są szkodliwe dla środowiska, a ponadto stanowią zagrożenia dla życia ludzi i zwierząt - podkreśla st. kpt. Jan Chodukiewicz, rzecznik prasowy kwidzyńskiej straży pożarnej.

Jak dodaje, co roku w wyniku wypalania traw giną liczne zwierzęta, w tym również ptaki, które mają gniazda na łąkach i pastwiskach. Dodatkowo niekontrolowane rozprzestrzenianie się ognia stanowi poważne zagrożenie dla ludzi, może rozszerzyć się do trudnych do opanowania pożarów lasów i zabudowań.

- Po zimie roślinność jest wysuszona i łatwopalna. Ogień rozpraszany na terenach zielonych jest bardzo trudny do ugaszenia, ze względu na szybkość rozprzestrzeniania się i szeroki zasięg. Szczególnie niebezpieczne są pożary torfowisk, które mogą trwać wiele miesięcy - mówi Chodukiewicz.

Jak wykazały badania prowadzone w Polsce i innych krajach wypalanie suchej roślinności jest nieefektywnym sposobem użyźniania gleby, nie dochodzi bowiem wówczas do naturalnego rozkładu resztek roślinnych, przez co przerywany jest proces tworzenia próchnicy. Ponadto popiół zmywany przez deszcz do ziemi zakwasza ją zamiast użyźniać.

Konsekwencje wypalania traw mogą być dotkliwe nie tylko dla lokalnej fauny, flory czy sąsiadującego z miejscem zarzewia mienia, ale także dla rolników. Wypalanie łąk i ściernisk jest naruszeniem podstawowego wymogu przy składaniu wniosku o dopłaty bezpośrednie. Aby otrzymać tego typu dofinansowanie, rolnik jest zobowiązany utrzymywać grunty w tzw. kulturze rolnej. Jeśli kontrola wykaże, że trawa na łąkach była wypalana, wtedy wyciągane są konsekwencje.

Corocznie około 95 proc. wszystkich pożarów lasów wiązać należy z nieodpowiedzialnością człowieka, w tym z wypaleniem okolicznych łąk i pastwisk.

Warto też zdawać sobie sprawę z tego, że każdy wyjazd jednostek straży pożarnej to spore koszty, które wszyscy pokrywamy solidarnie. Jak wynika z danych Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej, średnio jedna godzina działań gaśniczych przy pożarach traw kosztuje podatnika 540 zł. A tymczasem jednostka gasząca pożar traw, może być potrzebna w zupełnie innym miejscu, z kolei brak interwencji strażaków często prowadzi do rozprzestrzenienia się pożaru np. na pobliskie zabudowania.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto