Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Radomsku odbędzie się pikieta protestacyjna w obronie zwolnionego działacza "Solidarności"

mk
21 września w Radomsku odbędzie się pikieta protestacyjna w obronie zwolnionego działacza "Solidarności".

Około tysiąca osób ma wziąć udział w zaplanowanej na przyszły piątek (21 września) w manifestacji w obronie zwolnionego działacza "Solidarności" w Radomska. W poniedziałek m. in. w tej sprawie w łódzkiej siedzibie "Solidarności" zorganizowano konferencję prasową. Chodzi o zwolnionego Tomasza Jamrozika, szefa "S" w firmie Jysk. Zarówno regionalne jak i krajowe struktury "Solidarności" od początku walczą o swojego kolegę ze związków, najpierw wydano oświadczenia, teraz organizowana jest pikieta protestacyjna. Walczy też główny zainteresowany, który już złożył pozew do sądu pracy. Domaga się przywrócenia na dotychczasowe stanowisko. Sprawa została skierowana do sądu w Gdańsku, do tam spółka ma główną siedzibę.

Związkowiec zwolniony dyscyplinarnie

Jak mówi Tomasz Jamrozik, wypowiedzenie umowy o pracę otrzymał 20 sierpnia, ale konflikty między związkowcami z Jysk a pracodawcą zaczęły się już kilka lat temu.
- Pracodawca nie był zadowolony z tego, że w zakładzie powstały struktury „Solidarności”, konsekwencją tego było w mojej ocenie m. in. spłaszczenie struktury firmy i likwidacja stanowisk brygadzisty, a to właśnie brygadziści w znacznym stopniu przyczynili się do utworzenia związku. Pomimo spotkań z pracodawcą w pewnych kwestiach nie mamy wspólnego języka i sprawy kończą się w Państwowej Inspekcji Pracy czy sądach. W ostatnim czasie spór się zaostrzył, pracodawca w 2016 roku złożył dwa zawiadomienia do organów ścigania. Jedno dotyczyło prowadzenia bez koniecznej rejestracji strony internetowej, ale sąd oczyścił mnie z zarzutów. Drugie zawiadomienie dotyczyło rzekomego zawyżania liczby członków związku – mówi przewodniczący i zapewnia, że i te zarzuty nie mają uzasadnienia.
Jak czytamy w piśmie firmy skierowanym do Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” oraz do Zarządu Regionu, właśnie wskazywanie nieprawdziwej liczby członków Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” było przyczyną dyscyplinarnego zwolnienia Tomasza Jamrozika. Pracodawca tłumaczy, że w ten sposób naruszył on obowiązek lojalności i uczciwości, a tym samym dbałości o dobro zakładu. Celowe wprowadzanie pracodawcy w błąd w latach 2016-2017 miało narazić spółkę na szkodę poprzez wypłacanie zawyżonych wynagrodzeń za pracę.

Jamrozik przekonuje, że rozwiązanie umowy o pracy mnie nastąpiło z jego winy. Zaprzecza jakoby wprowadzał firmę w błąd i podkreśla, że samo wręczenie wypowiedzenia odbyło się w skandalicznych okolicznościach.
- W dniu wolnym od pracy byłem umówiony na spotkanie w biurze poselskim poseł Anny Milczanowskiej. Przypuszczam, że pełnomocnik spółki w towarzystwie jednego z kierowników firmy śledzili mnie. Poszli za mną i czekali aż wyjdę, a gdy długo nie opuszczałem biura, weszli i w obecności Pani poseł poinformowali mnie o zwolnieniu – opowiada. - Pani poseł była oburzona, że można tak potraktować pracownika. To smutne, ale prawdziwe...

Zwolniony przewodniczący wspomina, że w Jysk pracował ponad 12 lat, a kiedy zakład w Radomsku był dopiero budowany, dojeżdżał do Mszczonowa, gdzie mieścił się magazyn centralny. - Stawiane mi dzisiaj zarzuty są krzywdzące i bezzasadne. Przecież my nie oczekujemy cudów, chcemy tylko godnie zarabiać i pracować. Walczymy o to, by mieć takie same standardy pracy jak duńscy pracownicy. Nic więcej! Urodziłem się w Polsce, tutaj mieszkam i mam swoją rodzinę... czemu mam szukać pracy gdzieś indziej? Czy w swoim kraju nie mogę być szanowanym pracownikiem?

„Solidarność” broni

W obronie zwolnionego stanęła łódzka i krajowa „Solidarność”. W oświadczeniu Waldemara Krenca, przewodniczącego regionalnych struktur „S” czytamy, że w tym przypadku nie było zgody związków na wypowiedzenie umowy o pracę, a zwolnienie związkowca jest „kolejnym etapem systemowych i uporczywych działań zmierzających do uniemożliwienia działalności organizacji związkowej”. „S” wzywa też firmę do zaprzestania łamania prawa.
Zorganizowana przez „Solidarność” akcja protestacyjna odbędzie się za tydzień (piątek, godz. 11) przed siedzibą Centrum Dystrybucji Jysk w Radomsku (przy ul. Duńskiej). "Solidarność" apeluje o wzięcie udziału w pikiecie do wszystkich, którzy chcą zaprotestować przeciwko "bezprawnym działaniom pracodawcy".

Stanowisko spółki

Jysk stanowczo odpowiada, że sugestie, że spółka stosuje praktyki niezgodne z prawem, są nieprawdziwe. - Oczekujemy od „Solidarności” zaprzestania naruszania dobrego imienia spółki Jysk w dyskusji publicznej – mówi Aleksandra Chalimoniuk, dyrektor działu komunikacji i PR w polskim oddziale międzynarodowej sieci. - Zawsze jesteśmy gotowi do rozmów, a związki zawodowe traktujemy jako część naszej społeczności. Nie możemy jednak tolerować zachowań, które wykraczają daleko poza przyjęte przez nas standardy i są niezgodne z zasadami współżycia społecznego.

Jak podkreśla przedstawicielka Jysk, w spółce obowiązują równe standardy dla wszystkich pracowników, niezależnie od pełnionych funkcji. - Jako pracodawca nie możemy i nie chcemy przymykać oczu na naganne zachowania tylko dlatego, że pracownik pełni eksponowane funkcje związkowe. Nie możemy i nie chcemy tolerować zachowań, które przynoszą szkodę spółce oraz źle wpływają na cały zespół, obniżając jego morale – podkreśla Aleksandra Chalimoniuk.

Na pytanie, czy firma rozważa przywrócenie związkowca do pracy, przedstawiciele Jysk odpowiadają, że zwolnienie nastąpiło po wnikliwej analizie. Decyzja będzie podtrzymana, bo pracownik dopuścił się ciężkiego naruszenia podstawowych obowiązków pracowniczych.
- Jysk nie toleruje nieuczciwych, nieetycznych i niezgodnych z przepisami prawa i wartościami spółki zachowań. Każde rozwiązanie umowy może zostać zakwestionowane przez pracownika na drodze sądowej – mówi przedstawicielka Jysk i dodaje, że spółka jest na to przygotowana.

Czytaj też w tygodniku "Co Nowego", w piatek z "Dziennikiem Łódzkim".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Polacy chętniej sięgają po krajowe produkty?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na radomsko.naszemiasto.pl Nasze Miasto