Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W Kwidzynie nie będą już kształcić kucharzy

Łukasz Kłos
Tegoroczne absolwentki gimnazjum mogą już nie mieć szansy na rozpoczęcie nauki kucharstwa


Tegoroczne absolwentki gimnazjum mogą już nie mieć szansy na rozpoczęcie nauki kucharstwa

 Krzysztof Marianowski
To nie najlepsza wiadomość dla absolwentów kwidzyńskich gimnazjów. Od przyszłego roku może nie być naboru na niektóre kierunki w miejscowych szkołach średnich. Poważnie zagrożone jest m.in. kucharstwo w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2



Szykują się poważne zmiany w szkolnictwie ponadgimnazjalnym. W środę pod konsultacje społeczne trafiła nowa strategia rozwoju oświaty na najbliższe 3 lata. Jednak tym, co w ostatnim czasie najbardziej zbulwersowało rodziców i część nauczycieli, była wiadomość, że w przyszłym roku może zostać wstrzymany w szkołach nabór na niektóre kierunki. Wśród najpoważniejszych kandydatów do stopniowej likwidacji znalazło się ku powszechnemu zdziwieniu... kucharstwo prowadzone w Zespole Szkół Ponadgimnzjalanych nr 2.


- Byłam zaskoczona, kiedy podczas ostatniego zebrania szkolnego oznajmiono nam, że nasze dzieci najprawdopodobniej nie będą mogły kontynuować nauki na niektórych kierunkach. Zdenerwowałam się, bo ta informacja spadła na nas jak grom z jasnego nieba. Nikt nas nie uprzedzał, a przecież zawodu nie wybiera się w kilka dni przed zamknięciem naboru - mówi Jowita Szpakowska z Rady Rodziców Gimnazjum nr 3.


Oficjalnie nikt nie mówi o wstrzymaniu naboru. Wciąż trwają ustalenia i ostateczna decyzja nie została jeszcze podjęta. Jedyne co można usłyszeć, to ogólnikowe stwierdzenia, że wszystkie kierunki zawodowe konsultowane są z Wojewódzkim Urzędem Pracy, który prognozuje zapotrzebowanie rynku pracy w odpowiednio wykwalifikowane osoby.


A statystyki dla części kierunków, jakie oferuje Zespół Szkół Ponadgimnazjalnych, mają być niekorzystne. Choć nikt nie mówi tego wprost, to zarzuca się szkole, że kształci bezrobotnych. Potwierdzają to pośrednio słowa Jerzego Bartnickiego, dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Kwidzynie.


- Oczekiwania względem restauracji znacznie wzrosły. Niewiele już osób satysfakcjonuje kotlet schabowy z surówką. Nie ma więc takiego zapotrzebowania na niskowykwalifikowanych, kończących szkoły zawodowe, pracowników kuchennych. Współcześni kucharze coraz częściej przypominają artystów. Taki ambitniejszy personel z założenia kształci technikum. Obawiam się jednak, że nowe miejsca pracy powstają zbyt wolno, by zapewnić wszystkim zatrudnienie - tłumaczy.


Kadrze szkoły trudno jednak zgodzić się z tezą, że poziom oferowanego kształcenia jest na niskim poziomie.


- Organizujemy ciekawe praktyki. Mamy bogate doświadczenia we współpracy także z zagranicznymi placówkami, a nasi uczniowie często zdobywają wyróżnienia - mówi jedna z nauczycielek.


- Uważam, że nie kształcimy więcej bezrobotnych, niż inne kierunki. Praktycznie w każdym lokalu w okolicy spotykam naszych absolwentów. Wielu swoje kariery wiąże także z prestiżowymi ośrodkami poza granicami naszego powiatu - dodaje inny belfer z długoletnim stażem.


Nikt z kadry szkoły nie chce wypowiadać się pod nazwiskiem. Pracownicy obawiają się otwartego konfliktu. Nie mniej już teraz zapowiadają, że będą protestować, jeśli zamiar wstrzymania naboru okaże się prawdą. Złożenie oficjalnej petycji rozważa rownież część rodziców.


Mnożące się wątpliwości i spekulacje mogłaby przeciąć jednoznaczna deklaracja starostwa. Na odpowiedź w tej sprawie czekaliśmy od ubiegłego piątku. W chwili zamknięcia niniejszego wydania otrzymaliśmy jedynie nieoficjalny komentarz.


- Staramy się, by kierunek kucharski, realizowany w Zespole Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 w Kwidzynie został utrzymany w przyszłym roku. Czekamy jeszcze na opinię z Wojewódzkiego Urzędu Pracy - informuje anonimowy rozmówca.


Niemniej już wkrótce urzędnicy będą zmuszeni zająć bardziej zdecydowane stanowisko w związku ze zbliżającą się sesją rady powiatu. Zapewne część radnych będzie zainteresowana zarówno szczegółowymi rozwiązaniami, jak i ogólnymi założeniami proponowanymi w najnowszej strategii oświatowej. Choć do formalnego rozpoczęcia rekrutacji jeszcze kilka miesięcy, to warto za wczasu wyjaśnić wszelkie wątpliwości.




Kolejne wątpliwości

Być albo nie być kucharstwa, to nie jedyne wątpliwości jakie w ostatnim czasie nie dają spokoju zarówno rodzicom kończących gimnazja uczniów, jak i kadrze szkół ponadgimnazjalnych. Wiele wskazuje, że z nowym rokiem nastąpi zmierzch świetlic w dotychczas znanej formule. Za decyzjami organizacyjnymi, pójdą najpewniej cięcia personalne. Zlikwidowane mogą być etaty świetlicowych. Z drugiej strony najprawdopodbniej będzie więcej godzin dla pedagogów i psychologów przeznaczonych na indywidualną pracę z uczniem. W planach jest również reorganizacja internatów. Uczniowie mieszkający w bursie przy ulicy Konarskiego będą musieli przeprowadzić się do tego przy ulicy Grudziądzkiej. Wśród spodziewanych zmian w szkołach wymienia się także redukację etatów pracowników administracyjnych i technicznych. Póki co starostwo nie komentuje żadnego z tych doniesień i tłumaczy, że wszelkie zmiany wprowadzane będą na podstawie nowej strategii rozwoju oświaty, która będzie omawiana na sesji.



Kształcenie zawodowe
Kucharstwo jest tylko jednym z kierunków, jakie można wybrać z oferty Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2. Wśród gastronomicznych "propozycji" szkoły znajdują się także profil cukierniczy. Jedną z nowszych propozycji jest również kierunek kelnerski. Ten ostatni wciąż boryka się z ciążącym na tym zawodzie stereotypem personelu niższej kategorii. Z krzywdzącą opinią walczy kadra szkoły.
- Mało kto zdaje sobie sprawę, że kelner na Zachodzie uważany jest za arystokrację w swojej branży. Nienaganne maniery, to tylko jeden ze "składników" fachu. Dobry kelner powinien w równym stopniu biegle władać językami obcymi, być zręczny i sprawnie obsługiwać gości. Poza tym nasi uczniowie uczą się zasad ekonomiki i organizacji branży gastronomicznej. Poznają podstawy marketingu, a także uczą się obsługi programów fakturowych. To pozwala im kompleksowo sprostać wymaganiom przyszłych pracodawców - tłumaczy jeden z nauczycieli.
Kształcenie zawodowe z ZSP nr 2 zorganizowane jest na dwa sposoby. Część zawodów uczona jest w zasadniczej szkole zawodowej (np. cukiernik, kucharz małej gastronomii). Tu uczniowie mają zredukowaną liczbę godzin przedmiotów ogólnych. W zamian mają możliwość uczestniczenia w cotygodniowych zajęciach praktycznych. Inaczej wygląda kształcenie w technikum (kelenr, technik gastronomi). Ponieważ wszyscy uczniowie muszą obowiązkowo zdać maturę, poza zajęciami zawodowymi, uczestniczą również w lekcjach przedmiotów ogólnych. Ponadto zamiast regularnych zajęć praktycznych, odbywają jednorazowe praktyki w wyznaczonym zakładzie pracy. Nierzadko zdarza się, że jest to zakład poza naszym powiatem. Nauka w technikum jest z reguły o rok dłuższa, niż w zawodówce i trwa 4 lata.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto