Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W derbach Pomorza MMTS Kwidzyn wypunktował Wybrzeże

Redakcja
To były dziwne derby. Z jednej strony oba zespoły popełniały sporo błędów i wynik do końca był sprawą otwartą, ale z drugiej wyglądało to tak jakby szczypiorniści MMTS Kwidzyn cały czas wszystko mieli pod kontrolą i gdy tylko przycisnęli mocniej od razu zyskiwali przewagę. Ostatecznie zwyciężyli 24:22 (14:11).

Mecz z Wybrzeżem trochę przypominał sobotnie spotkanie z Sandra Spa Pogonią Szczecin (CZYTAJ TUTAJ). MMTS mimo kilku błędów zaczął od prowadzenia 3:0, a w 19 min. wygrywał już 9:4. Goście w tym okresie mieli spore problemy w ataku pozycyjnym, a jeśli już dochodzili do sytuacji rzutowych, to nie potrafili pokonać dobrze dysponowanego Bartosza Dudka. Korzystny wynik, nie po raz pierwszy w tym sezonie, spowodował jednak rozluźnienie w szeregach gospodarzy, a największym ich problemem była kiepska skuteczność. Wybrzeże dzięki temu na moment z niwelowało straty do dwóch goli, zaś na przerwę MMTS schodził wygrywając 14:11.

Natomiast na początku drugiej połowy kibice oglądali festiwal błędów z obu stron. Dość powiedzieć, że w ciągu kwadransa MMTS i Wybrzeże solidarnie zdobyły tylko po trzy gole. W dodatku trudno uznać, że pierwsze skrzypce w tym okresie grali bramkarze, bo więcej było prostych błędów technicznych graczy z pola, niż udanych interwencji golkiperów. Przy stanie 17:14 kwidzynianie znów jednak pokazali kilka ładnych akcji, więc ww 50 min. było już 21:15. Wtedy gospodarze uznali chyba, że jest już po meczu, bo znów zaczęli grac nonszalancko. Na efekty nie trzeba było długo czekać, bo na 3 minuty przed końcem najlepszy w gdańskiej ekipie Łukasz Rogulski zdobył dla Wybrzeża kontaktowego gola - było 22:21. W końcówce gospodarze zachowali jednak zimną krew, a gole Adriana Nogowskiego i Arkadiusza Ossowskiego przypieczętowały ich zwycięstwo.

Podsumowując, wciąż można mieć zastrzeżenia do jakości gry MMTS, ale na pewno trzeba pochwalić zespół za kolejne zwycięstwo, zwłaszcza w kontekście zawirowań finansowych w klubie. W dodatku jeśli prawdą jest, że w wyniku zachowania części kibiców klub straci kolejnego sponsora, to może być jeszcze gorzej. No a jakby tego wszystkiego było mało straciliśmy Michała Potocznego, który doznał kontuzji, a przed końcem meczu z grymasem bólu z boiska zszedł Marek Szpera. Na szczęście są też pozytywy, czyli przede wszystkim coraz lepsza gra w obronie. Warto też odnotować niezły występ Keliana Janikowskiego oraz okraszone bramkami powroty do składu Alana Guziewicza i Arka Ossowskiego.

Opublikowany przezFacebook

MMTS Kwidzyn - Wybrzeże Gdańsk 24:22 (14:11)
MMTS: Dudek, Szczecina, Żurawski - Nogowski 6, Genda 5, Janikowski 4, Pilitowski 3, Krieger 2, Guziewicz 1, Kryński 1, Ossowski 1, Rosiak, Szpera. Kary: 0 min.
Wybrzeże: Rogulski 7, Prymlewicz 4, Kondratiuk 3, Bednarek 2, Papaj 2, Adamczyk, Sulej. Kary: 8 min.

Obserwuj nas na Twitterze!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto