V liga piłki nożnej. W derbach powiatu lepsza Pogoń, Spójnia na czerwono

W środku tygodnia Spójnia pokonała Pogoń w meczu IV rundy wojewódzkiej Pucharu Polski, ale prabucianie tamto spotkanie wyraźnie opuścili wystawiając rezerwy. Wszystko po to, by ograć rywali w lidze. Jednak mimo tego, że trener Andrzej Tołstik oszczędzał siły swoich podstawowych piłkarzy, to co w sobotnim meczu długo nie mogli sforsować szczelnej defensywy gości. W pierwszej połowie Spójnia broniła się mądrze, więc z boiska wiało nudą.

Po przerwie gospodarze wreszcie zaatakowali z większym animuszem, a ich wysiłki zostały nagrodzone po kwadransie, gdy Tomasz Żuka pokonał Mateusz Szpociński. Drugiego gola prabucianie zdobyli już w doliczonym czasie gry za sprawą Sebastiana Woźniaka, ale zespół z Sadlinek był wtedy poważnie zdekompletowany. Między 84 a 90 minutą czerwona kartki ujrzeli bowiem Jakub Wierciński, Michał Krawczyk i Adrian Kronkowski.

Piłkarze Pogoni zwycięstwo zadedykowali swojemu koledze Michałowi Warsińskiemu, który w pucharowym meczu ze Spójnią doznał poważnej kontuzji, konkretnie złamania nogi.
- Michał czekamy na ciebie!!! Wracaj do zdrowia!!! - napisali piłkarze Pogoni na klubowym Facebooku, zaś Wacław Tołstik, kibic Pogoni, a przy tym ojciec trenera Andrzeja Tołstika zaapelował po tym wydarzeniu do sędziów: - Panowie sędziowie, karzcie surowiej brutali. Przecież po ostrych wejściach przeciwników w ostatnich dwóch meczach straciliśmy dwóch zawodników. Wiem, że futbol to męska gra, ale przecież są jakieś granice.

Pogoń Prabuty - Spójna Sadlinki 2:0 (0:0)
Bramki: Mateusz Szpociński (60), Sebastian Woźniak (90+1)
Pogoń: Rutecki - Nawalaniec, Kowalski, T. Wacławski, Szpociński (75 Sowiński), Śmietański (69 Woźniak), Łazarczyk, Urbanowicz, Samson (17 Kordalski), B. Wacławski, R. Felski (90 Kajko).
Spójnia: Żuk - Grześkowiak, Stefanik, Wierciński, Michalczyk - Gburczyk (65 K. Kwaśnicki), Kronkowski, Majsak, Krawczyk, Kemprowski (70 Szymański) - Ziarek.

Kwidzyn. Finał cyklu Vienna Life LangTeam Maratony Rowerowe