Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

V liga piłki nożnej. Pogoń Prabuty zdetronizowała Pomezanię

Redakcja
Radosław Konczyński
Po fantastycznym meczu Pogoń Prabuty pokonała w Malborku Pomezanię 4:2 (2:0) i została nowym liderem tabeli V ligi piłki nożnej. Niestety znów nie poszczęściło się Spójni Sadlinki, która w ostatnich minutach starcia ze Sławkiem Borzechowo wypuściła jeden punkt.

Mecz w Malborku zaczął się dla Pogoni najlepiej jak mógł. Już w 2 min. po rzucie wolnym piłka spadła pod nogi Bartosza Wacławskiego, który w sytuacji sam na sam z bramkarzem rywali ulokował piłkę przy krótkim słupku bramki Pomezanii. Po objęciu prowadzenia podopieczni Andrzeja Tołstika cofnęli się do defensywy i czyhali na kolejny błąd rywali. Doczekali się go już w doliczonym czasie pierwszej połowy, gdy po soczystym strzale Dawida Torłopa futbolówka po raz drugi zatrzepotała w siatce rywali.

- Przed drugą połową założenie było takie, by przetrwać pierwszy kwadrans, bo spodziewaliśmy się, że Pomezania ruszy do zdecydowanych ataków. I tak się rzeczywiście stało, ale my nie ustrzegliśmy się błędu i rywale szybko zdobyli kontaktowego gola - relacjonuje trener Andrzej Tołstik.

W 51 min. piłkę ręką dotknął Mariusz Nawalaniec, ale choć cała sytuacja miała miejsce przed polem karnym, to Piotr Wilk zamienił rzut wolny na gola. Na szczęście Pogoń zareagowała najlepiej jak mogła, bo już w 60 min. po szybkiej kontrze i golu Pawła Urbanowicza prabucianie odzyskali dwubramkowe.

Pomezania wciąż jednak starała się doprowadzić do zmiany niekorzystnego wyniku, ale kilka razy świetnie interweniował 15-letni Jakub Pirożek. Niestety w 68 min. bramkarz Pogoni został wreszcie pokonany przez Piotra Sobieraja, a do tego zawodnik z Malborka wpadając po strzale na młodego prabucianina mocno go poturbował. Na tyle mocno, że chwilę potem Kuba musiał opuścić boisko.

- Jego żebra są na szczęście mocno stłuczone, ale nie złamane, jednak lekarze postanowili zostawić go przez trzy dni w szpitalu na obserwacji - informuje szkoleniowiec Pogoni.

W ostatnim kwadransie gry nadal przeważali gospodarze, ale prabucianie cały czas dobrze się bronili, a do tego tuż przed końcem zadali rywalom decydujący cios. Wynik spotkania po strzale głową ustalił kolejny 15-latek w ekipie Pogoni, Kornel Samson.

- Dziękuję wszystkim chłopakom za walkę. Wszyscy zostawili na boisku kawał zdrowia, zagrali z olbrzymią determinacją i właśnie chyba to zadecydowało o naszym zwycięstwie. Jednak mimo, że objęliśmy pozycję lidera nie podpalamy się. Póki co będę powtarzał, że mamy 15 punktów przewagi nad strefą spadkową - podsumował trener Andrzej Tołstik.

Pomezania Malbork – Pogoń Prabuty 2:4 (0:2)
Bramki: Piotr Wilk (51), Piotr Sobieraj (68) - Bartosz Wacławski (2), Dawid Torłop (45+1), Paweł Urbanowicz (60), Kornel Samson (89)
Pogoń: Pirożek (71 Rutecki) – Szpociński (80 Sowiński), Nawalaniec, Śmietański, B. Wacławski – Samson (90 Mączewski), Woźniak, Urbanowicz, Skrzypek (53 Łazarczyk) – B. Wacławski, Torłop.

Spójnia Sadlinki – Sławek Borzechowo 0:1 (0:0)
Bramka: Robert Pruszak (83)
Spójnia: Topolewski - Szymański, Wierciński, Stefanik, Michalczyk – Kronkowski, Grześkowiak, Warczak, K. Kwaśnicki (80 Gburczyk), Ziarek (77 L. Kwaśnicki) – A. Sałek (46 Kemprowski)

Kwidzyn. Finał cyklu Vienna Life LangTeam Maratony Rowerowe

Obserwuj nas na Twitterze!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto