V Kwidzyński Bieg Papiernika. Rozmowa z Markiem Krzykowski, prezesem IP Kwidzyn

W ubiegłym roku metę osiągnęło niemal 1600 osób, więc z rekordem nie powinno być problemu. Czy pana zdaniem pęknie granica 2 tys. biegaczy?
Biorąc pod uwagę obecną liczbę zgłoszeń i fakt, że do biegu pozostały jeszcze dwa tygodnie, myślę, że nie będzie z tym problemu. Ja liczę że pobiegnie ok. 2300 osób. Poza tym cieszę się, że tak liczną grupę w tym gronie stanowią kwidzynianie. W większości biegów stosunek liczby biegaczy z miasta, w którym rozgrywany jest bieg do ogółu liczby mieszkańców nie przekraczał 0,8 proc., a u nas już przed rokiem osiągnęliśmy 1 proc. Jeśli w tym pobiegnie 500 kwidzynian, to będą to aż 2 proc.. co najlepiej świadczy o masowości biegu.

Zobacz również: Ponad 1500 zawodników na starcie Biegu Papiernika. Wygrał Błażej Brzeziński

Nie obawiacie się trochę, że w związku z tak dużą liczbą startujących może być nieco tłoczno na starcie?
Myślę, że wprowadzenie do regulaminu czasu netto sprawi, że biegacze nie będą się spieszyć. Poza tym zwiększamy odstępy między startującymi. Nie będę jednak ukrywał, że jeśli liczba uczestników nadal będzie rosła, to będziemy musieli zmienić miejsce startu. W grę wchodzi właściwie tylko ulica Wiejska. To może być świetne rozwiązanie, zwłaszcza w kontekście tego, że Biuro Zawodów mieści się w hali kompleksu sportowego. To oczywiście będzie oznaczało dodatkowe utrudnienia dla mieszkańców, ale na pewno poprawi komfort i bezpieczeństwo. Póki co w tym roku zrezygnowaliśmy z orkiestry na płycie, będzie tylko DJ z nagłośnieniem, przez co będzie więcej miejsca dla startujących. Będzie też więcej wolontariuszy, co pozwoli nam jeszcze lepiej nad tym wszystkim zapanować. Zresztą po ubiegłorocznym biegu przejrzałem wszystkie wykonane zdjęcia, czyli kilkanaście tysięcy oraz filmy, dzięki czemu teraz wprowadzimy jeszcze wiele innych, drobnych usprawnień, które poprawią komfort biegaczy. W tym roku powinniśmy uzyskać jeszcze lepszy obraz sytuacji, bo po raz pierwszy Bieg Papiernika będzie filmowała kamera umieszczona na dronie.

W tym roku Bieg świętuje pierwszy mały jubileusz. Czy w związku z tym przygotowaliście jakieś dodatkowe atrakcje?
Niespodzianką z okazji jubileuszu jest książka promująca nie tylko sam Bieg Papiernika, ale również ludzi, którzy w nim uczestniczą oraz firmę, która go organizuje. To bogate ponad 200-stronnicowe wydawnictwo, w którym znalazły się wypowiedzi około 120 osób. Można w niej poczytać o tym jak się organizuje bieg, jak się przygotować do startu, co bieg daje człowiekowi w życiu i jak zmienia jego charakter, czy podejście do życia. Ta książka pod redakcją Anny Borzeszkowskiej będzie dostępna dla wszystkich, którzy wesprą Fundację Opiekuńczą IP kwotą minimum 20 zł. Na pewno warto mieć tę pozycję, bo można w niej znaleźć wiele cennych porad fachowców.

Sprawdź także: IV Bieg Papiernika. Zobacz top "50" kobiet i zdjęcia pierwszych 500 zawodników na mecie

A czy biegacze powinni się przygotować na jakieś zmiany organizacyjne?
Przede wszystkim staramy się być konsekwentni, więc szkielet zostawiamy bez zmian. Oczywiście nie zabraknie jednak nowinek. Pierwszą jest obniżenie dopuszczalnego wieku startujących. Dopuszczamy do biegu niepełnoletnich, za pisemną zgodą rodziców mogą pobiec 16-latkowie. To oznacza wprowadzenie dwóch nowych kategorii, po jednej wśród kobiet i mężczyzn. Poza tym więcej przeznaczymy na nagrody finansowe, w tym roku będziemy płacić za miejsca od pierwszego do szóstego. To powinno być zachętą do szybszego ścigania i może dać nam lepsze wyniki. Choć i tak zawsze powtarzam, że najbardziej zależy nam na tym, żeby jak najwięcej osób pobiegło, a wszyscy startujący w zdrowiu dotarli do mety, nie zwracając przy tym większej uwagi na czas, jaki uzyskają.

Dziękuję za rozmowę.

A już wkrótce na łamach portalu kwidzyn.naszemiasto.pl znajdziecie rozmowę z Anną Borzeszkowską, dyrektor Biegu oraz galerię wspominkową z poprzednich edycji.