Uchodźcy z Syrii w okolicach Warszawy? Na razie nikt tutaj nie trafi

Uchodźcy Warszawa - procedura relokacji wstrzymana
- Dotychczasowe prace związane z procesem relokacji do Polski pierwszej zaplanowanej grupy uchodźców nie zostały zakończone. Powodem jest brak osiągnięcia poziomu gwarancji bezpieczeństwa, który dla polskiego rządu jest priorytetem - tłumaczy Jakub Dudziak, rzecznik prasowy Urzędu do Spraw Cudzoziemców.

Prowadzone dotychczas czynności polegały na weryfikacji kandydatur osób zgłoszonych przez Grecję i Włochy. Polscy urzędnicy weryfikowali ich tożsamość, wiarygodność oraz analizowały ich ewentualny pobyt w naszym kraju pod kątem bezpieczeństwa narodowego i porządku publicznego naszego państwa.

Zobacz też: Uchodźcy nie trafią do Warszawy? Wyjaśniamy zamieszanie

- W związku z brakiem dostępu do aplikantów przebywających we Włoszech, a co za tym idzie niemożnością należytego przeprowadzenia procedur sprawdzających wobec tych osób, proces relokacji z terytorium tego kraju został anulowany, w dużej mierze na prośbę strony włoskiej. Z kolei strona grecka została zawiadomiona, że obecny stopień zaawansowania prac związanych z weryfikacją kandydatów w dalszym ciągu nie pozwala na ich przyjęcie na terytorium Polski. W związku z tym Grecy wycofali wszystkie złożone wnioski - wyjaśnia Jakub Dudziak.

Aktualnie Grecy przygotowują nowe wnioski, które mają dotyczyć osób łatwiejszych do pełnego zweryfikowania przy procesie relokacji. Pamiętając jednak, że w najbliższym czasie w Polsce odbędzie się szczyt NATO, do tego czasu żadne prace związane z relokacją uchodźców prawdopodobnie nie będą prowadzone. To oznacza, że syryjscy uchodźcy przeniesieni z innych europejskich krajów do Polski trafią najwcześniej pod koniec roku.

Pierwsza grupa syryjskich uchodźców ma zostać rozmieszczona w trzech ośrodkach dla cudzoziemców pod Warszawą - w Dębaku, Czerwonym Borze i Lininie oraz w Białej Podlaskiej.