Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska Kwidzyn: W Gdańsku rozmawiali o przyszłości Straży Miejskiej

Szymon Zięba
fot. archiwum naszemiasto.pl
Mieszkańcy krytykują działanie Straży Miejskiej, mówią, że karzą babcie sprzedające pietruszkę, że funkcjonariusze są słabo wykształceni, nie nadają się do pracy z ludźmi. Do tej krytyki dołączył się ostatnio NIK.

Najwyższa Izba Kontroli nie pozostawiła suchej nitki na instytucji Straży Miejskiej. W swoim raporcie z 2011 roku miała do służby wiele zastrzeżeń.

- Powołane do zapewnienia spokoju, bezpieczeństwa i porządku publicznego straże miejskie zamieniają się w straż drogową - czytamy w ustaleniach kontrolerów NIK. W wielu gminach coraz mniej strażników wychodzi na patrole, a coraz więcej zajmuje się wystawianiem mandatów na podstawie zdjęć z fotoradarów.

- Dzieje się to kosztem dbałości o porządek publiczny. Strażnicy powinni się zajmować przede wszystkim ochroną spokoju i porządku na terenie miast i gmin, patrolować osiedla, parki i place zabaw. Robią to jednak zbyt rzadko - tak stwierdzili kontrolerzy.

Zobacz też:

W piątek w Urzędzie Marszałkowskim odbyła się konferencja Straży Miejskich i Gminnych Województwa Pomorskiego. Poza komendantami straży, wzięli w niej udział m.in. prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i wojewoda pomorski Ryszard Stachurski. Pojawili się także przedstawiciele Ministerstwa Spraw Wewnętrznych.

- Spotkaliśmy się tu, bo lepiej rozmawiać niż nie rozmawiać. Istnieje realny problem, dotyczący funkcjonowania straży miejskich i gminnych, stawia się im zarzuty, że koncentrują swoją działalność wyłącznie na karaniu kierowców za przekroczenia prędkości - powiedział "Dziennikowi Bałtyckiemu" Ryszard Stachurski.
- Dlatego organizowaliśmy konferencję, na której wymieniliśmy się poglądami, zaprosiliśmy przedstawicieli Ministerstwa Spraw Wewnętrznych, rozmawialiśmy na temat prac zespołu, który został powołany do tego, by się zająć problemem standaryzacji prac straży i ewentualnej certyfikacji. Naszym zamiarem jest doprowadzenie do takiego stanu, żeby te straże, które nie spełnią wszystkich wymogów, jakie nałoży na nie proces standaryzacji, nie mogły funkcjonować - tłumaczy.

Jednak mimo społecznego zniechęcenia do straży miejskich (czego wyrazem było chociażby planowanie referendum o jej odwołaniu w Czersku i o czym mówiło się w innych miastach na Pomorzu) piątkowe spotkanie odbyło się w tonie "Straż Miejska do standaryzacji, nie do likwidacji". Jednym z tematów było "przedstawienie idei certyfikacji straży gminnych". Chodzi w niej m.in. o wypracowanie wspólnych zasad działania dla wszystkich uczestniczących w projekcie straży.

W rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim" wojewoda wyjaśniał, że należy się dokładnie przyjrzeć "ustawowym działaniom" straży, sprawdzić, czy się wywiązują z tych działań, ocenić, w jakim kierunku idzie praca w poszczególnych gminach i wtedy "doprowadzić do stanu zgodnego z oczekiwaniami".

- Ostatni raport Najwyższej Izby Kontroli, który mówi o tym, że niektóre straże gminne w 99,9 procent wystawiają mandaty tylko za przekroczenia prędkości, jest dyskwalifikujący dla tych straży gminnych. To nie jest ich rola, one mają dziewięć ustawowych zadań i tylko jedno z nich dotyczy bezpieczeństwa ruchu drogowego - podkreśla Ryszard Stachurski.

Czytaj też:

Przyznał jednak, że w spotkaniu strażników i urzędników nie chodziło o to, by rozmawiać o "grzechach" pomorskich straży miejskich i gminnych, tylko o to by "zastanawiać się, co zrobić, żeby wywiązywały się ze swoich ustawowych obowiązków i żeby były dobrze oceniane przez mieszkańców".

- Ludzie oczekują, że straże zajmą się prostymi sprawami, z którymi policja sobie nie radzi albo których nie może wykonywać - i stąd ich powołanie - tłumaczy Stachurski.

- To, czego Straży Miejskiej na pewno potrzeba, to oczywiście dobry PR - stwierdził natomiast podczas piątkowego spotkania Paweł Adamowicz.

Z Agatą Krysiak z Departamentu Nadzoru MSW rozmawiał Szymon Zięba

Straż Miejska do "standaryzacji", a nie do likwidacji? Choć społeczeństwo ostatnio często domaga się innego rozwiązania...

Proszę zwrócić uwagę, że o likwidacji nie mówi ministerstwo, nie mówią samorządy, tylko obywatele czy grupy, które nie widzą celu działania tej formacji i które być może dostały mandat od strażników miejskich i widziałyby ich w innych funkcjach niż ruch drogowy.

Mówi się, że strażnicy dublują się swoimi "drogowymi" działaniami z policją.
Strażnicy miejscy i policjanci nie robią tego samego. Policja jest gwarantem bezpieczeństwa publicznego, straże - porządku publicznego i tylko w bardzo wąskim zakresie dbają o bezpieczeństwo. Ruch drogowy jest taką sferą, w której im więcej kontroli, więcej rozsądnych ograniczeń, tym większe bezpieczeństwo.

Nie tylko przeciętni ludzie, ale również grupy polityków dążą do odwołania straży miejskich...
Trudno mi się odnieść do polityków, mogę mówić o stanowisku Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Dalecy jesteśmy od haseł "zlikwidować straże miejskie", bardziej - "utrzymać w ryzach."

Polub nas na Facebooku!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto