Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Strajk w szpitalu w Kwidzynie nielegalny? EMC pisze do strajkujących

Redakcja
fot. Arkadiusz Kosiński
Od poniedziałku w kwidzyńskim szpitalu trwa strajk. W czwartek właściciel szpitala, EMC Instytut Medyczny, skierował do personelu medycznego pismo, w którym przekonuje, że strajk odbywa się z naruszeniem prawa. Co na to komitet strajkowy? - Te zarzuty są absurdalne - czytamy na stronie dladobrapacjenta.pl.

- Wystarczyło kilka dni, by nowy właściciel z dobrego wujka przekształcił się w złego wilka. Nadal co prawda deklaruje wszelką wolę do rozmów z pracownikami, ale nie uznaje komitetu strajkowego jako reprezentanta pracowników. Chyba celowo podsyca niepokój, skrycie grozi i zastrasza. Specyficzny to dialog prowadzony z pozycji siły - pisze komitet strajkowy i dodaje, że "wszystko wskazuje na to, że zarząd EMC nie chce dialogu, ale prze do konfrontacji".

- Na dzisiejszym wiecu pracowników mówiliśmy o zaostrzeniu protestu - niestety, wydaje się to konieczne. Poniedziałkowych rozmów nie będzie jeżeli pracodawca jednoznacznie nie uzna Komitetu Strajkowego i jego mandatu do reprezentowania pracowników. Znowu będzie o nas głośno - podsumowują strajkujący.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Strajk w szpitalu w Kwidzynie. Chcą referendum ws. odwołania Rady Powiatu

Poniżej prezentujemy pismo, które właściciel szpitala skierował do strajkujących

Wczoraj (13 kwietnia - przyp. red.) otrzymali Państwo pismo, w którym poinformowaliśmy Was, że strajk prowadzony obecnie w szpitalu został zorganizowany i jest prowadzony z naruszeniem prawa, co powoduje, że ma on charakter nielegalny. Zaapelowaliśmy również do Państwa o jego zaprzestanie. Również wczoraj dyrektor szpitala powiadomił ordynatorów i pielęgniarki oddziałowe o tym, ze treść plakatów rozwieszonych w szpitalu nie odzwierciedla postulatów stanowiących przedmiot negocjacji w trakcie sporu zbiorowego i dlatego muszą one zostać usunięte.

SPRAWDŹ TEŻ: Szpital w Kwidzynie. Starosta tłumaczy decyzję o przyspieszonej sprzedaży udziałów

Ustawa o rozwiązywaniu sporów zbiorowych bardzo jasno nakreśla wytyczne dotyczące zobowiązań, zarówno pracodawcy, jak i protestujących. Naruszenie jej zapisów obwarowane zostało wieloma sankcjami, które przysługują każdej ze stron w sytuacji, gdy druga strona łamie prawo.

Z przykrością musimy stwierdzić, że z taką sytuacją mamy właśnie do czynienia w naszym szpitalu. Naszym celem jest porozumienie, a nie eskalacja sytuacji, dlatego zwracamy się do Państwa z tym kolejnym już listem. Argumenty nasze przedstawiamy także związkom zawodowym działającym przy naszym szpitalu.

Poniżej przedstawimy Państwu punkty, które skłaniają nas do stwierdzenia nielegalności trwającego strajku:

1. W trakcie prowadzonych rokowań i mediacji mających na celu rozwiązywanie sporu zbiorowego w Spółce, liderzy protestu podejmowali działania znacznie wykraczające poza zakreślone przez obie strony sporu w dobrej wierze zasady jego prowadzenia. Mamy tu na myśli w szczególności protest w starostwie oraz nacisk medialny w postaci wyemitowanego z inicjatywy i z udziałem liderów protestu programu na antenie Telewizji Trwam.

POLECAMY RÓWNIEŻ: Strajk w szpitalu w Kwidzynie. "Manipulujecie, kłamiecie i kpicie ze społeczeństwa"

2. Jak piszemy powyżej, treść plakatów i przedmiot strajku w istotny sposób odbiega od przedmiotu i postulatów, które były przedmiotem sporu zbiorowego. Nie dotyczył on w ogóle kwestii prywatyzacji szpitala (bo ustawodawca nie przewiduje takiej możliwości), a postulaty płacowe widoczne na plakatach są znacznie bardziej radykalne niż te, które zostały zapisane w protokole rozbieżności. Ponadto, organizatorzy protestu nie współpracowali z dyrektorem szpitala w kwestii rozlepienia plakatów, co powinno było nastąpić.

3. Kolejną kwestią jest wpuszczenie do szpitala – bez zgody dyrekcji – mediów, w tym zwłaszcza ekip telewizyjnych, co powoduje istotne zakłócenie spokoju przebywających w naszym szpitalu Pacjentów i jako takie narusza przepisy dotyczące naszej branży.

4. I wreszcie, Artykuł 20 ustęp 3 ustawy o rozwiązywani sporów zbiorowych stwierdza wprost, że czas od ogłoszenia strajku do jego rozpoczęcia musi wynosić co najmniej 5 dni. W naszym szpitalu termin ten nie został zachowany.

Szanowni Państwo! Naszą intencją jest osiągnięcie porozumienia i prowadzenie z Państwem konstruktywnego dialogu, który będzie służył pracownikom, pacjentom i całemu szpitalowi. Temu, między innymi, mają służyć zapoczątkowane już spotkania, z których kolejne mają się odbyć w poniedziałek: o godzinie 10:00
z reprezentantami związków zawodowych i o 12:00 z Państwem, wszystkimi pracownikami.

SPRAWDŹ RÓWNIEŻ: Szpital w Kwidzynie. Miasto wstrzymuje się z decyzją o sprzedaży udziałów [OŚWIADCZENIE]

To z Państwem chcemy budować przyszłość kwidzyńskiego Szpitala. To Państwo stanowią jego fundament i najcenniejszą Wartość. Wszyscy jednak musimy zdawać sobie sprawę, że prawdziwemu dialogowi sprzyja spokój społeczny i konstruktywne nastawienie. A nie presja i wrogość. Ponawiamy więc nasz apel o zaprzestanie protestu i kontynuację dialogu. Niezależnie od niedociągnięć, czy błędów po obu stronach, które miały miejsce w przeszłości, wierzymy głęboko, że wspólnie z Państwem wypracujemy dobre, mądre rozwiązania i razem zbudujemy dobrą przyszłość dla Pracowników, Pacjentów i całego Szpitala.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto