Strajk nauczycieli w naszych powiatach. Wysokie poparcie dla organizacji strajku w placówkach oświatowych

Strajk ogólnopolski został zaplanowany na 8 kwietnia, czyli tydzień przed egzaminami ósmoklasistów. Nauczyciele zapowiadają, że będzie to strajk bezterminowy - trwający do odwołania. Idea jest taka, że strajkujący przyjdą do szkoły, ale nie podejmą codziennej pracy. Czy to oznacza, że szkoły będą całkowicie sparaliżowane? Wszystko wskazuje na to, że może tak się stać.

Ustawa o rozwiązywaniu sporu zbiorowego mówi, że strajk to powstrzymanie się pracowników od pracy. To oznacza, że nauczyciele pojawią się w szkołach, ale nie będą pracować. Sytuacja jest na pewno niepokojąca. Jeśli dojdzie do strajku 8 kwietnia, zdecydowana większość nauczycieli, zgodnie z wynikami przeprowadzonego referendum, weźmie w nim udział. Strajk może być poważnym utrudnieniem dla uczniów - szczególnie szkół podstawowych i gimnazjów. 10 kwietnia ma się bowiem odbyć egzamin gimnazjalny, a tydzień później - egzamin ósmoklasisty. Nie ma pewności, czy w komisjach egzaminacyjnych zasiądzie odpowiednia liczba nauczycieli.Jak wygląda to na naszym terenie?

Jak wyjaśnia Agata Nowak z nowotomyskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego, spór zbiorowy wszczęto w 15 na 18 placówek. - W każdej z nich przeprowadzono referendum, na podstawie którego zorganizowany zostanie w pełni legalny strajk- podkreśla. I dodaje: - Zobaczymy, jak to się wszystko potoczy i ile dni potrwa strajk. Jeżeli rząd zacznie z nami współpracować, to uważam, że sytuacja nie odbije się tak mocno na uczniach. Nie wiem, jakie będą warianty dotyczące przeprowadzania egzaminów, być może nauczyciele, którzy nie przystąpili do strajku, będą przesunięci do placówek protestujących.

W Grodzisku sytuacja nie wygląda lepiej. W powiecie w strajku weźmie udział 18 na 25 placówek oświatowych. Najniższy odnotowany wynik to 73 procent poparcia dla protestu. To pokazuje, jak bardzo zdeterminowani są nauczyciele i pracownicy szkół. - Zarząd oddziału podjął w piątek uchwałę o rozpoczęciu procedury strajkowej. Teraz powoływane będą komitety strajkowe, które będą przygotowywać listy uczestników strajku. Te z kolei do 29.03 zostaną przekazane do dyrektorów poszczególnych placówek- wyjaśnia Janusz Miłek.

Jak dodaje nasz rozmówca, rodzice muszą wiedzieć, czy mogą liczyć na opiekę nad swoimi dziećmi. - Nie wiem, co stanie się pomiędzy 8 a 10 kwietnia. Egzaminy, w mojej ocenie, są zagrożone w znacznym stopniu. Muszę podkreślić jednak, że działamy zgodnie z prawem- mówi. Na uniknięcie strajku są jeszcze szanse. Jednak nauczyciele stawiają warunek Ministerstwu Edukacji Narodowej - spełnienie postulatu strajkowego. Najważniejsze żądanie jest jedno - zwiększenia płac zasadniczych o 1000 zł dla nauczycieli, wychowawców, innych pracowników pedagogicznych i pracowników niebędących nauczycielami.