Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słowo jest najważniejsze

Radek Wesołowski
Radek Wesołowski
56. Ogólnopolski Konkurs Recytatorski rozpoczęty. 6 marca w "Czarnej Sali" odbyły się jego eliminacje miejskie.

Jak co roku w pierwszą niedzielę marca, "mistrzowie słowa" stanęli w artystyczne szranki. Czemu niedziela? -Konkurs zawsze odbywa się tego dnia. Niedziela nadaje mu wyjątkowości -wyjaśniał Adam Karaś, organizator etapu miejskiego zawodów. Jednak w porównaniu 
z poprzednimi latami znacznie mniej osób chciało świętować. Do konkursu przystąpiły 22 osoby, 13 recytatorów i 9 solistów. Skromnie jak na ok. 35 osób występujących w roku ubiegłym.

Dobrym zwyczajem, przegląd rozpoczął się od popisów wokalnych. Kategorię poezji śpiewanej zdominowali podopieczni Mieczysława Dzikowskiego z Fundacji Filantropijnej "Projekt". Tutaj obyło się bez zachowania parytetów- 7 do 2 dla dziewcząt. Po minirecitalach (2 utwory śpiewane i 1 recytowany) ogłoszono 15-minutową przerwę dla opadnięcia emocji. 
I usunięcia sprzętu grającego…

Później scena stała się już areną zmagań recytatorów. Każdy przygotował wiersz i fragment prozy. Rywalizacja w tej grupie jest głównym probierzem umiejętności aktorów "Teatru Scena 2", dla których to najważniejsza impreza w kalendarzu artystycznym. -Przed OKR-em, zawsze mam dreszczyk na plecach. Choć nie wiążę przyszłości z teatrem, na ten konkurs mocno się mobilizuję- powiedziała mi Edyta, ze „Sceny 2”, której sam jestem członkiem.

Takiego dreszczyku nie czuli zapewne jurorzy, ci sami od lat. -Są sprawdzeni i przede wszystkim znają się na swoim fachu- charakteryzował ich Adam Karaś. Jako przewodniczący Florian Staniewski, aktor "Teatru Wybrzeże" w Gdańsku oraz Marcin Włodarski, poeta 
i swego czasu najlepszy recytator w Polsce. Odkąd sięgam pamięcią, nigdy nie siedzieli 
w pierwszym rzędzie. Nie potrzebowali specjalnie wydzielonego miejsca. Również w ubiegłą niedzielę zasiedli w drugim rzędzie, wtapiając się w widownię.

Z tej perspektywy obejrzeli występy uczestników. I uczestniczek. Tym razem 7 do 6 dla chłopców. Dla jasności, nikt nie manipulował tu listą dla zachowania równości płci. Tak po prostu wyszło. Tym niemniej wszyscy jednakowo się denerwowali, gdy ogłoszono godzinną naradę jurorów.

-Kolejny raz jestem tu jurorem i śmieją się ze mnie, że należę już do kwidzyńskiej szajki- zaczął mowę podsumowującą Staniewski. Zwrócił uwagę na obecność wielu nowych recytatorów. I poradził im: „Musicie dbać o akcenty i samogłoski, aby wasz przekaz był jeszcze wyraźniejszy”. Włodarski, znający uczucia recytatora z autopsji, pochwalił startujących za odwagę. -Potrzeba nam dziś, w szarzyźnie dnia codziennego, ludzi twórczych. Biorąc udział w konkursie macie odwagę, tak się nazywać- stwierdził.

Sam werdykt nie okazał się surowy. Wszyscy awansowali bowiem do etapu powiatowego. Natomiast I miejsce w kat. poezji śpiewanej zdobyła Julianna Nowakowska, a wśród recytatorów najlepszy okazał się Sergiusz Mizera. Sam uplasowałem się na trzeciej pozycji. Ciekawe, jak zakończy się rywalizacja na kolejnym szczeblu, bowiem… -W następnym etapie będzie inne jury i werdykt może okazać się zupełnie inny- zakończył Adam Karaś.

Eliminacje powiatowe już 27 marca o 11:00, na które wszystkich gorąco zapraszam.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto