Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sesja Rady Miejskiej w Kwidzynie. Obrady zawieszone do 6 grudnia, nie wybrano przewodniczącego

Redakcja
fot. Arkadiusz Kosiński/"Dziennik Bałtycki"
Dość zaskakujący finał miała poniedziałkowa sesja Rady Miejskiej w Kwidzynie nowej kadencji. W trakcie inauguracyjnego posiedzenia...nie wybrano przewodniczącego, a sesję przerwano do 6 grudnia. Radni KWW PKO wydali w tej sprawie oświadczenie. Na naszych łamach sprawę komentuje także Marek Sidor (Kwidzyniacy), przewodniczący powołanej w poniedziałek komisji skrutacyjnej.

Posiedzenie prowadził Franciszek Galicki, czyli najstarszy wiekiem radny. Sesja rozpoczeła się od odegrania hymnu Kwidzyna, odebrania przez radnych zaświadczenia o wyborze i ich ślubowania.

Następnie radni przystąpili do wyboru przewodniczącego Rady Miejskiej. Swoją kandydaturę zgłosił tylko klub Powiślańska Koaliacja Obywateli, który wskazał na Mariusza Wesołowskiego. Przypomnijmy, że funkcję tę sprawował już w poprzedniej kadencji.

Ten z głosowania jednak został wykluczony przez przewodniczącego rady, który powołał się na ustawę o samorządzie gminnym. Jeden z jej artykuł mówi o tym, że "radny nie może brać udziału w głosowaniu w radzie ani w komisji, jeżeli dotyczy ono jego interesu prawnego". Co do samej definicji interesu prawnego, interpretacje i orzecznictwo są w tej sprawie różne. 25 stycznia 2010 roku Naczelny Sąd Administracyjny orzekł, że w takim przypadku radny powinien być wyłączony z głosowania, z kolei Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie, w wyroku z 30 czerwca 2011 roku, wyraził pogląd odmienny.

Po wyborze komisji skrutacyjnej, rozpoczęło się głosowanie, które przebiegało w trybie tajnym. Stosunkiem głosów 9 "za", 9 "przeciw", przewodniczącego nie wybrano, a co za tym idzie, również jego zastępców. Obrady sesji przerwano, a prowadzący je Franciszek Galicki, zarządził przerwę do 6 grudnia. Nie zaprzysiężono też burmistrza Andrzeja Krzysztofiaka, co jednak wcale nie oznacza, że nie może on sprawować swojej funkcji.

Andrzej Krzysztofiak, który również uzyskał mandat, w posiedzeniu udział brał już nie jako radny, ale burmistrz, bowiem w myśl przepisów, jego mandat wygasł w chwili wyboru na burmistrza. A zatem faktycznie obradowało 19 radnych (ale głosowało tylko 18). Zabrakło Rafała Kasztelana z Kwidzyniaków i Moniki Szerszeń (PKO), która do rady wejdzie w miejsce Krzysztofiaka. W poniedziałek jednak była nieobecna, bowiem w jej przypadku nie udało się dopełnić formalności związanych z przekazaniem przez Komisarza Wyborczego w Gdańsku aktu powołania. Jej głos, w kwestii wyboru przewodniczącego, byłby w poniedziałek decydujący. Z prostej arytmetyki wynika, że na kolejnym posiedzeniu, przy założeniu, że Rafał Kasztelan i Monika Szerszeń wezmą już udział w głosowaniu, nadal sytuacja wygląda patowo (wówczas zakończy się ono wynikiem 10 do 10), bowiem Mariusz Wesołowski nadal z głosowania będzie wykluczony.

Radny PKO, Roman Bera, zgłosił wniosek o zawieszenie obrad do środy, do godz. 12, ale nie zgodził się na to prowadzący obrady Franciszek Galicki, który termin wznowienia sesji wyznaczył na 6 grudnia.

Warto pamiętać, że skład rady będzie wkrótce wyglądał nieco inaczej, bowiem najprawdopodobniej mandat złoży Piotr Halagiera, a w jego miejsce pojawi się Jerzy Pawluczuk, jako kolejny kandydaci z listy w danym okręgu z największą ilością głosów.

Oświadczenie radnych Powiślańskiej Koalicji Obywateli

W trakcie inauguracyjnej sesji rady miasta, która odbyła się 19 listopada 2018 roku doszło do złamania prawa przez Komisję Skrutacyjną powołaną celem przeprowadzenia wyboru Przewodniczącego Rady Miasta Kwidzyna.

W sposób celowy Przewodniczący Komisji Marek Sidor nie wręczył karty do głosowania radnemu Mariuszowi Wesołowskiemu czym złamał jego konstytucyjne prawo do podjęcia decyzji o głosowaniu, przy aprobacie prowadzącego obrady Radnego Seniora Franciszka Galickiego, z rodzimego ugrupowania.

W myśl przywołanego przepisu przez Przewodniczącego Komisji Skrutacyjnej radny winien wyłączyć się z głosowania jeśli sprawa dotyczy jego interesu prawnego. Decyzja o wyłączeniu się z głosowania pozostaje wyłącznie w prerogatywach osoby głosującej. Pozbawiając radnego możliwości podjęcia jakiejkolwiek decyzji a takim jest arbitralne wyłączenie radnego z głosowania przez osoby trzecie jest naruszeniem norm prawnych. Radni KWWPKO stanowczo przeciwstawiają się takim praktykom.

Jednocześnie nasz niepokój budzi sytuacja, w której prowadzący obrady Radny Senior Franciszek Galicki przerwał obrady sesji Rady Miasta na 17 dni nie uwzględniając wniosku KWWPKO o jak najszybsze kontynuowanie obrad. Kierując się interesem własnego komitetu wynikającym z nieobecności na sesji rady jednego radnego z własnego komitetu Radny Senior jednocześnie naraził Miasto Kwidzyn na konsekwencje nieuchwalenia odpowiednich uchwał zapewniających stabilne funkcjonowanie miasta w roku 2019.

Taka postawa, w której radni dbają o stanowiska, jakie potencjalnie mogą pełnić w radzie jednocześnie nie bacząc na skutki finansowe zaniechania swoich obowiązków jest naganne. Zwlekanie z podjęciem uchwał porządkowych, organizujących pracę rady miasta ze względu na absencję radnego powoduje destrukcję ukonstytuowania się Rady, Burmistrza i ich bieżące funkcjonowanie. A to pozostaje bezsprzecznie ze szkodą dla interesu Miasta i jego Mieszkańców".

Komentarz Marka Sidora, przewodniczącego KWW Kwidzyniacy

Trzeba sobie wyraźnie powiedzieć, że kandydowanie na radnych osób, które w przypadku sukcesu szybko oddają mandat następnym ze swoich list - wiąże się z dość istotnymi perturbacjami w trakcie pierwszej sesji. Dla przykładu, wiedział o tym Andrzej Krzysztofiak 8 lat temu i profilaktycznie ograniczył się tylko do walki o fotel burmistrza. W tym roku zagrał vabank, a teraz zbiera tego żniwa. Brak jednej lub dwóch szabel przy tak „wyrównanej stawce”, może zawsze odbić się czkawką (a bieżąca kadencja będzie trwała aż 5 lat).

Ubolewam, że radni KWW PKO szukają winnych całej tej sytuacji poza sobą. Albo przespali początek inauguracyjnej sesji, albo przeoczyli ważne zdarzenia, które poprzedziły rozdanie radnym kart do głosowania. Przypomnę, że do Komisji Skrutacyjnej dwóch radnych zostało zgłoszonych przez PKO, a po jednym z PiS-u oraz Kwidzyniaków. To ta komisja ustaliła zasady głosowania i przedstawiła je na forum rady jeszcze przed zgłoszeniem kandydatury na przewodniczącego. W tych zasadach wyraźnie w pkt. 5 poinformowano, że „kandydaci na Przewodniczącego Rady Miejskiej w Kwidzynie nie biorą udziału w głosowaniu”. Nikt wtedy nie oponował. Nie protestowano też, gdy radny Zdzisław Wiśniewski odczytywał nazwiska uprawnionych do głosowania radnych, a ja wręczałem poszczególnym radnym karty do głosowania.

Dopiero wieczorem dowiedziałem się o łamaniu przeze mnie konstytucyjnego prawa i celowego nie przekazania Mariuszowi Wesołowskiemu karty do głosowania. Co jest absolutną bzdurą. Teraz słyszymy jeszcze o „konsekwencjach nieuchwalenia odpowiednich uchwał zapewniających stabilne funkcjonowanie miasta w roku 2019”. Szkoda, że dopiero teraz. Od okresu wakacji nic się nie działo, a jeszcze kilka dni temu mieliśmy nadzwyczajną sesję byłej kadencji (?!).

Na sesji w dniu 30 sierpnia br. dopominałem się o określone działania i w imieniu KWW Kwidzyniacy prosiłem, aby zająć się nieaktualnym Statutem Miasta Kwidzyna i regulaminami. Nikt tego poważnie nie potraktował i nadal mamy zapisy mówiące o 4 latach kadencji i brak zapisów na temat przeprowadzenia imiennego głosowania. A było tyle czasu, aby uporządkować te sprawy i dopilnować zagadnień okołobudżetowych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kwidzyn.naszemiasto.pl Nasze Miasto